Wakacje z książką. Na językach.

Mój urlop zbliża się pomału do nieuchronnego, czyli definitywnego zakończenia. Jest to jedna ze smutniejszych chwil, które zawsze mi towarzyszą po prawie dwutygodniowej przerwie od spraw ważnych i ważniejszych. Może mnie jakoś pocieszycie? Póki co, do poniedziałku jeszcze trochę zostało więc zamierzam ten czas jeszcze dobrze wykorzystać. Słońce znów przygrzewa, lato sobie o nas na chwilkę przypomniało, więc kto wie, może jeszcze jakaś ciekawa przygoda mnie spotka, którą będę mógł opowiedzieć na łamach e-rysia.
17.08.2011

Mój urlop zbliża się pomału do nieuchronnego, czyli definitywnego zakończenia. Jest to jedna ze smutniejszych chwil, które zawsze mi towarzyszą po prawie dwutygodniowej przerwie od spraw ważnych i ważniejszych. Może mnie jakoś pocieszycie? Póki co, do poniedziałku jeszcze trochę zostało więc zamierzam ten czas jeszcze dobrze wykorzystać. Słońce znów przygrzewa, lato sobie o nas na chwilkę przypomniało, więc kto wie, może jeszcze jakaś ciekawa przygoda mnie spotka, którą będę mógł opowiedzieć na łamach e-rysia.

Generalnie, jak już wiecie lub się domyślacie spędzam wakacje z książką. I muszę się Wam przyznać, że dobrze jest się oderwać od komputera choć na chwilę, zapomnieć o telewizji i innych urządzeniach codziennego użytku, które stały się dla nas nieodzowne jak powietrze. Gdy chwytam nową książkę do ręki lubię poczuć zapach świeżej fantastycznej powieści i ten dreszcz nieznanej historii, która mnie zaraz pochłonie. Właśnie zerkam sobie na stolik, gdzie uśmiecha się do mnie kolejna okładka. Nie będziemy jednak opisywać przygód wampirów, zmiennokształtnych istot, księżniczek czy prywatnych detektywów. Choć pomysł wydaje się bardzo kuszący, myślę, że tematycznie byśmy nieco odbiegli. Zatem wracamy do literatury ornitologicznej, co nie znaczy, że mniej ekscytującej, zwłaszcza, że dziś spróbuję Was zachęcić do kilku tytułów obcojęzycznych. Zapoznamy się również z literaturą specjalistyczną i naukową.

Gdy już na naszą bibliotekę wzbogacimy o niezbędne przewodniki i atlasy, często bywa tak, że z czasem zaczniemy poszukiwać literatury ukierunkowanej na grupę ptaków, która najbardziej nas interesuje. Gdy zapragniemy zgłębić swoją wiedzę na ten temat z pomocą przyjdą nam książki specjalistyczne. Już od lat obserwuje naszych wydawców i niestety z przykrością muszę stwierdzić, że takich pozycji traktujących o określonych rzędach czy nawet gatunkach ptaków jest bardzo mało. A i nie wszystkie są godne polecenia.

Gdzie szukać?

Przede wszystkim powiem Wam tak – nie bójmy się języka! Specjalnie zatytułowałem swój dzisiejszy post w ten sposób. Pierwszym naszym skojarzeniem z literaturą obcojęzyczną, dla osób, które ów językiem nie władają zbyt płynnie jest narastająca obawa, że sobie nie poradzimy. Nic bardziej mylnego, wiem to po sobie. Nigdy nie należałem do orłów języka angielskiego a co tu dopiero mówić o jakiejś tam specjalistycznej literaturze. Lecz byłem tak zafascynowany ptakami szponiastymi, że bariera ta szybko prysnęła.  Książki te wręcz zmobilizowały mnie do samoczynnej nauki. Pamiętam, że zrobiłem sobie nawet w zeszycie specjalny słowniczek, by zapamiętać podstawowe słownictwo ornitologiczne, używane w mojej ukochanej książce.

Jeśli wybierzemy dobry przewodnik, to pomocne okażą się nam również rysunki z dołączonym opisem budowy ciała, piór. Wielu z nas jest wzrokowcami, więc gdy pierwszy raz spotkamy się z taką książką koniecznie powinniśmy przestudiować te ryciny. Ułatwią nam one późniejsze czytanie. A wierzcie mi, wbrew pozorom tego podstawowego słownictwa nie ma aż tak dużo.

Drugim problemem, z którym będziemy się borykali jest dostępność, czyli gdzie i jak można te książki zdobyć. Na szczęście w chwili obecnej mamy w Polsce kilka księgarni, które wręcz specjalizują się w sprowadzaniu takich pozycji. Oczywiście zawsze też możecie złożyć zamówienie na stronach zagranicznych. Polecam Wam w szczególności stronę „NHBS”  z charakterystycznym logo z wizerunkiem dudka (Everything for wildlife, science & environment): http://www.nhbs.com/.

Ta księgarnia to ogromna skarbnica książek praktycznie z każdej dziedziny przyrodniczej, z ornitologii, zoologii, botaniki czy entomologii. Możecie tam również zakupić specjalistyczny sprzęt. Strona www jest naprawdę na wysokim poziomie, łatwa nawigacja, estetyka, każda z książek posiada zeskanowanych kilka stron, byśmy mogli się zapoznać z jej szatą graficzną i treścią merytoryczną. Dodatkowo księgarnia oferuje sporo promocji, a ceny są bardzo przystępne. Uczulam Was, że zanim zamówicie książkę warto poszukać jej w kilku księgarniach. Musimy się liczyć z tym, że kupując w Polsce sprzedawcy często za sprowadzenie pozycji  zza granicy również doliczą dodatkowe koszty.

Z polskich stron www, polecam Wam całkiem nieźle zaopatrzoną księgarnię „Przyrodnicze.pl”: http://www.przyrodnicze.pl/ptaki-cat-142-page-5.aspx. Prócz polskich książek znajdziecie tam sporą liczbę tytułów zagranicznych i co najważniejsze, ceny są bardzo przystępne. Oczywiście niestety muszę od razu rozwiać wszelkie wątpliwości co do kosztów. Dobre książki specjalistyczne, szczególnie londyńskich wydawnictw swoje kosztują. Mam tu na myśli ceny w granicach 200-300 zł. Ale uwierzcie mi, że naprawdę warto zbierać.

Od dłuższego czasu na naszym rynku działa również „Lanius-books”: http://www.shop.lanius-books.com/pl/news,pokaz,2.html. Bardzo dobrze zaopatrzona księgarnia, mogąca Wam sprowadzić naprawdę wiele fajnych tytułów. Dobre ceny (wiem wiem, ale te książki naprawdę tyle kosztują) i jak sami o sobie mówią „witryna dla wszystkich poszukujących dobrej literatury ornitologicznej”. Dodatkowymi atutami są ciekawe, krótkie recenzje książek oraz fachowe doradztwo w ich doborze. Ale pamiętajcie, zawsze sprawdzajcie tytuły w kilku księgarniach, a byćmoże traficie na jakąś promocję.

Dzisiejszym zwycięzcą jest…

Nie przedłużając moich jak zwykle zbyt przydługawych wywodów, na zakończenie polecam kilka tytułów. Oczywiście nie możemy wyróżnić dzisiaj jednego zwycięzcy, tak jak przy ostatnich werdyktach. A to dlatego, że poszukujemy konkretnych pozycji o interesujących nas rzędach, rodzinach czy gatunkach.

Dla wszystkich zainteresowanych ptakami szponiastymi polecam: „The Raptors of Europe and the Middle East(Dick Forsman). Książka jest po prostu świetna! Widzicie, aż zabrakło mi słów. To przewodnik, który pozwoli Wam zdobyć wiedzę profesjonalistów w zakresie rozpoznawania tych wspaniałych gatunków. Znajdziemy w niej wszystkie gatunki europejskie, z dokładnymi opisami  w podziale na wiek (szatę), płeć a nawet odległość od obserwowanego obiektu w locie czy też w spoczynku. Ale co najważniejsze, ogromnym walorem tej pozycji są setki zdjęć na podstawie których uczymy się rozpoznawania typowych i nietypowych form barwnych. Każde ze zdjęć wzbogacone jest opisem autora przedstawiającym wiek i płeć osobnika na zdjęciu oraz cechy charakterystyczne, które pozwolą nam go zidentyfikować.

Gdy Europa to za mało, tak tak, moi drodzy odkrywcy chętni zdobywania nowych lądów, to sięgnijcie po pozycję: „Raptors of the World” (James Ferguson-Lees, David Christie). Nie zgrzeszę jeśli nazwę ją biblią dla szponiastolubów. Masa wręcz naukowych informacji o każdym gatunku (biologia, ekologia, morfologia i do tego wiedza z rozpoznawania, podobnie, jak w przypadku Dicka Forsmana). Nie ma tu zdjęć, są typowe dla takich mega pozycji plansze z rycinami oraz krótką informacją. Przy planszach znajdują się odnośniki do części merytorycznej (3/4 objętości książki). Jeśli zamierzacie pisać prace magisterskie, doktoraty czy innego typu publikacje warto ją mieć w swoich materiałach źródłowych.

Podobnymi pozycjami wartymi uwagi są „Owls of the World” (Claus König, Friedhelm Weick)  czy “Waders of Europe, Asia and North America (Stephen Message and Don Taylor). Tą ostatnią polecam oczywiście miłośnikom ptaków siewkowatych. Ja zawsze miałem problem z rozróżnianiem tych, sami przyznacie, trudnych gatunków. W książce tej nie ma co prawda zdjęć, ale są świetne, bardzo szczegółowe rysunki porównujące na planszach poszczególne siewki. To jedna z najlepszych pozycji na świecie na ten temat. Jeśli chodzi natomiast o sowy, to prócz wspomnianej publikacji, z polskiej literatury polecam Wam również „Metody badań i ochrony sów” (R. Mikuska).

Przeglądając powyższe strony z pewnością warto zwrócić uwagę na wydawnictwa Poyser, Christopher Chelm. Prócz przewodników po wszystkich rzędach i rodzinach znajdziecie także sporo monografii. Również nasze wydawnictwo Klubu Przyrodników kilka takich monografii wydało (np. kląskawka, pustułka, głuszec, kruk). Są to oczywiście pozycje jak najbardziej godne polecenia.

Nie sposób opisać choćby ułamka pozycji międzynarodowych traktujących o ptakach. Dlatego zachęcam Was serdecznie do dzielenia się spostrzeżeniami i zadawania pytań. Z mojej strony chętnie podzielę się wskazówkami i doradzę Wam przy wyborze literatury. Piszcie na rafal@erys.pl.

Rafał