Lornetka. Trudny wybór.

W związku z moim poprzednim wpisem otrzymałem od Was kilka zapytań na temat lornetek. Czy mógłbym Wam doradzić jaki zakup byłby najkorzystniejszy? Temat jest bardzo indywidualny, gdyż nie tylko zależy od opisanych przeze mnie ostatnio parametrów sprzętu optycznego ale przede wszystkim zależny jest od zasobności naszego portfela. Niestety przy zakupie dobrego sprzętu należy liczyć się z wydatkiem powyżej 1000 zł. Taka inwestycja się opłaca jeśli poważnie myślimy o obserwacjach ptaków i spędzamy długie godziny w terenie. Wówczas warto zadbać o to, by nasz wymarzony sprzęt spełniał wszystkie pokładane w nim oczekiwania.
21.03.2012

W związku z moim poprzednim wpisem otrzymałem od Was kilka zapytań na temat lornetek. Czy mógłbym Wam doradzić jaki zakup byłby najkorzystniejszy? Temat jest bardzo indywidualny, gdyż nie tylko zależy od opisanych przeze mnie ostatnio parametrów sprzętu optycznego ale przede wszystkim zależny jest od zasobności naszego portfela. Niestety przy zakupie dobrego sprzętu należy liczyć się z wydatkiem powyżej 1000 zł. Taka inwestycja się opłaca jeśli poważnie myślimy o obserwacjach ptaków i spędzamy długie godziny w terenie. Wówczas warto zadbać o to, by nasz wymarzony sprzęt spełniał wszystkie pokładane w nim oczekiwania.

Niedoścignionym wzorem pod tym względem są lornetki i lunety oferowane przez Swarovski Optik, niestety ich cena, zaczynająca się od kilku tysięcy złotych sprawia, że dla zdecydowanej większości ornitologów Swarovski pozostaje w sferze marzeń. Dlatego nie będziemy brać ich pod uwagę również w naszym zestawieniu.

W mojej pracy zawodowej posługuje się dwoma modelami, w zupełności wystarczającymi do celów zarówno amatorskich jak i profesjonalnych. Dla mnie najważniejsza jest waga i ergonomia. Dlatego wybrałem lornetki małe, lekkie, poręczne, które zmieszczą się do każdego plecaka i nie będą uciążliwe podczas noszenia na szyi. I to właśnie takie konstrukcje są coraz częściej wybierane przez ornitologów spędzających większość czasu w terenie. Wielu moich znajomych odchodzi już od klasycznych 10x50 na rzecz wygodniejszych 10x42 o zbliżonych parametrach optycznych. Jeśli nie wybieramy się na ptaki wieczorem to średnica obiektywu 42 mm jest w zupełności wystarczająca. W tej klasie lornetek, nazwijmy ją pośrednią, między modelami z najwyższej półki a sprzętem powszechnie dostępnym moim faworytem są firmy Vortex oraz Olympus. Obydwa zaprezentowane dziś modele ważą mniej niż 700 gram i mieszczą się na jednej dłoni, dodajmy, że mojej. W każdym razie bez problemu można trzymać je w jednej ręce bez drastycznej utraty stabilizacji obrazu.

Gdybym miał wybrać lornetkę o najlepszym stosunku jakości do ceny wybrałbym Olympusa 10x42 EXWP I. Moim zdaniem jakością obrazu nie ustępuje o wiele droższym konstrukcjom. Model ten jest bardzo popularny wśród przyrodników. Jedyną jego wadą jak dla mnie są zaślepki bez pasków, które wciąż mi wypadają w transporcie. Wspomniany model Olympusa reprezentuje lornetki dachowe z pryzmatami ze szkła BaK-4 pokrytymi powłokami fazowymi. Pozostałe elementy optyczne pokryte są wielowarstwowymi powłokami antyodblaskowymi oraz dodatkowymi powłokami UV. Lornetka jest obita wysokiej klasy gumą, wodoszczelna i wypełniona azotem. W kategorii Design zdobyła nawet nagrodę IF 2003. O ile pamiętam producent daje na ten model 25 letnią gwarancję.

Drugą, z używanych przeze mnie lornetek jest wspomniany Vortex. Przyznam się Wam szczerze, że czasami sam nie wiem, którą z nich wybrać. Obraz delikatnie bardziej mi odpowiada w Olympusie ale jakość wykonania i ergonomia przemawia za Vortexem, dlatego też bardziej cenię sobie ten ostatni. Mam na myśli głównie tworzywo, z którego jest wykonany, przypominające modele z najwyższej półki, 3 stopniową, skokową regulację okularów, paski na zaślepkach od obiektywów oraz bardzo porządny pasek, z szerokim silikonowym wkładem, dzięki czemu nic nas nie będzie uwierać w szyję. Vortex Viper 10x42 posiada ponadto oznaczenie HD. Już od jakiegoś czasu wielu producentów zaczęło wprowadzać dodatkowe symbole, by uatrakcyjnić swoją ofertę. To znany chwyt marketingowy. HD nie oznacza jednak technologii High Definition, bardzo zresztą popularnej w ostatnich latach. Oznacza to, że do budowy obiektywów użyto szkieł niskodyspersyjnych. W zależności od producenta HD może występować pod symbolem ED, UD czy FL. Tak więc cała rzesza wyprodukowanych modeli datowanych rocznikiem 2011 firm Alpen, Leica, Delta Optical, Nikon czy wspomniany Vortex została opatrzona takimi właśnie symbolami.

Vipera HD skonstruowano w dachowym systemie Schmidta-Pechana, w którym zastosowano powłoki fazowe. Pryzmaty są wykonane ze szkła BaK-4 i pokryte wielowarstwowymi powłokami XR. Viper jest wodoodporny i wypełniony w przeciwieństwie do azotowego Olympusa - argonem. Otrzymujemy również w zestawie dodatkowo futerał z własnym paskiem. Seria Viper HD objęta jest również wieczystą gwarancją.

Moi Drodzy, zachęcam Was serdecznie przed zakupem do prześledzenia różnych testów, recenzji i opinii innych użytkowników. Polecam stronę optyczne.pl, gdzie wszystkie te elementy znajdziecie: http://www.optyczne.pl/. Zachęcam Was również do dzielenia się opiniami na łamach e-rysia. Być może teraz ktoś z Was stoi akurat przed takim dylematem. Wasze podpowiedzi z pewnością będą najlepszym doradcą. Lornetki o których dzisiaj mówiłem kosztują w granicach 1000 (Olympus) do 2000 zł (Vortex), w zależności od miejsca zakupu, kursu walut i innych czynników. Są one zdecydowanie godne polecenia. Jednak to i tak bardzo dużo pieniędzy. Zatem jeśli używacie jakiejś niedrogiej konstrukcji, która spełnia Wasze oczekiwania lub wręcz przeciwnie, przed którą chcielibyście przestrzec innych potencjalnych nabywców, napiszcie do mnie lub na forum ornitologicznym. Moim zdaniem nawet niedrogie konstrukcje (200-300 zł) mogą w zupełności wystarczyć, ważne by były znanych firm a przede wszystkim, by „leżały nam dobrze w dłoni”.

Rafał

rafal@erys.pl