Dokarmiamy ptaki

Witajcie Kochani Zima zbliża się wielkimi krokami, pora zatem pomyśleć o długo wyczekiwanym przez wszystkich ptakolubów dokarmianiu ptaków. Wywieszanie karmników i bliska obserwacja nawet pospolitych gatunków może okazać się niezwykle emocjonująca i ciekawa. Co więcej, może się zdarzyć, że jednocześnie będziemy mieli okazję podglądać kilka gatunków jednocześnie.
27.11.2013

Witajcie Kochani Zima zbliża się wielkimi krokami, pora zatem pomyśleć o długo wyczekiwanym przez wszystkich ptakolubów dokarmianiu ptaków. Wywieszanie karmników i bliska obserwacja nawet pospolitych gatunków może okazać się niezwykle emocjonująca i ciekawa. Co więcej, może się zdarzyć, że jednocześnie będziemy mieli okazję podglądać kilka gatunków jednocześnie.

A jest to doskonała okazja do przyjrzenia się i porównania cech diagnostycznych takich jak skala wielkości i wybarwienie poszczególnych osobników. Obserwując pojedynczego ptaka w sezonie lęgowym czasami trudno jest nam stwierdzić czy jest mały czy duży, gdyż nie mamy po prostu skali porównania z innymi gatunkami. W naszym karmniku pojawiać się będą jednocześnie różne gatunki sikorek, wróble, dzwońce czy grubodzioby. Z łatwością zauważymy jak znaczne są między nimi różnice. Co więcej, bliska obserwacja osobników tego samego gatunku pozwoli Wam dostrzec różnicę w tzw. zmienności osobniczej, czyli delikatnych różnić w ubarwieniu piór, na pozór identycznych ptaków, na którą nigdy byśmy nie zwrócili uwagi w terenie. Nawet obserwacja kilkunastu sikorek jednocześnie bywa niezwykle pouczająca. Za pomocą atlasu rozpoznanie płci nie powinno być dla Was większym problemem. Jak sami widzicie karmnikowe obserwacje są wymarzoną okazją do doskonalenia warsztatu ornitologa. Dzięki takim zimowym obserwacjom, w sezonie lęgowym nie powinniśmy już mieć tym problemu.Warto notować również swoje spostrzeżenia. Zwłaszcza zachowanie ptaków, ich relacje wobec siebie. Na czas dokarmiania nasz karmnik staje się taką małą gospodą, którą odwiedzają różni przejezdni goście i strudzeni zimową aurą wędrowcy. Niektórzy z nich zawitają w niej na dłużej, inni będą tylko przelotem. Im bardziej różnorodna karma, tym mamy większą szansę, że nasz karmnik będzie cieszył się dużą popularnością i różnorodnością. Co więcej, jak w każdej gospodzie tak i w naszym karmniku panują pewne zasady i hierarchia. Oczywiście im większy gatunek, tym ma większe szanse na swoje miejsce w kolejce, nie zawsze przestrzegając zasad dobrego wychowania. Duży grubodziób z łatwością przegoni liczne sikorki czy dzwońce. Również trochę zamieszania może sprawić pojawienie się dzięcioła. A i bywa, że do gospody zawita zły charakter pod postacią krogulca. Pojawia się wówczas ryzyko, że opuszczający ją w pośpiechu goście nie prędko do niej wrócą. Dlatego jako gospodarze powinniśmy zadbać nie tylko o smaczne jedzenie ale również o bezpieczeństwo naszych gości. Jak to zrobić? Oto kilka podstawowych zasad „dobrego gospodarza”.

1. Dokarmianie powinniśmy rozpocząć nie wcześniej niż po pierwszych opadach śniegu, przy ujemnej temperaturze, gdy zdobywanie pożywienia staje się utrudnione. Ptaki szybko przyzwyczajają się do miejsca dokarmiania, dlatego od momentu wyłożenia karmy powinniśmy regularnie ją uzupełniać przez całą zimę. Często zdarza się bowiem tak, że zwabione „łatwą”  zdobyczą ptaki zaprzestająszukać pokarmu na własną rękę. Gdy zapomnimy o nich w trakcie dokarmiania, zmusimy je do zmiany zachowania, które podczas srogich zim może okazać się dla nich zgubne;

 

2. Wieszając karmnik, powinniśmy wybrać miejsce zaciszne, osłonięte od wiatru, szczególnie od strony zachodniej, np. ścianą domku lub szpalerem krzewów. W bezpośrednim otoczeniu powinno być również odsłonięte, by umożliwić ptakom swobodny dolot i ewentualną ucieczkę przed drapieżnikami(np. krogulcem lub kotem). Umieszczając karmnik przy niskich drzewach, stwarzamy dogodne miejsce zasiadki dla kota, który z łatwością do niego doskoczy. W promieniu kilku metrów od karmnika powinniśmy pozostawić tylko niską roślinność. Nie zapomnijmy też, że drzewa stanowią doskonałą czatownię dla krogulca. Dlatego nasz karmnik powinien stać w miejscu odsłoniętym, umożliwiającym ewentualną ucieczkę naszym gościom. Dobrze, jeśli w pobliżu znajdują się gęste krzewy, w których uciekające ptaki mogą się schronić przed atakami z powietrza Nie umieszczajmy karmników przy oszklonych werandach swoich domów i w miarę możliwości oznaczajmy takie miejsca naklejkami. Ptaki nie widząc przezroczystych szyb często się o nie rozbijają. Wypadki kończą się w najlepszym wypadku ogłuszeniem, najczęściej jednak są śmiertelne w skutkach. Karmnik powinien mieć dość duży dach, chroniący przed opadami i wilgocią. Namoczone ziarna i chleb szybko pleśnieją, prowadząc do zaburzeń przewodu pokarmowego i chorób;

3. Pokarm musi być zawsze świeży, nie może być zepsuty, spleśniały ani też solony. Pamiętajmy, by zawsze podawać pokarm w stanie naturalnym, bez żadnych przypraw, konserwantów i sztucznych barwników;

4. Utrzymujmy czystość w karmniku, regularnie usuwając z niego niezjedzone resztki pokarmu i odchody ptaków. Dobrym sposobem jest zamontowanie w karmniku wyjmowanej podłogi, która ułatwi nam czyszczenie. Karmnik jest miejscem, do którego zwabiamy wiele gatunków. Jeśli zaniedbamy higienę, narazimy naszych gości na wiele chorób, przenoszonych również między gatunkami. W odchodach kryją się różne pasożyty i bakterie. Pamiętajmy również o naszym bezpieczeństwie. Ptaki przenoszą wiele chorób groźnych dla człowieka, dlatego sprzątajmy zawsze w rękawiczkach;

5. By zwabić do naszego karmnika różne gatunki ptaków, musimy również zadbać o różnorodną karmę. Najlepsze dla ptaków są nasiona słonecznika, prosa, kanaru czy konopi;

 

6. Ptakom wodnym możemy podawać gotowane (bez soli) lub surowe warzywa, większe ziarna kaszy czy płatki owsiane. Dobrym pokarmem jest również czerstwe białe pieczywo. Dość częstym błędem jest podawanie całych kawałków pieczywa, które mogą spleśnieć zanim ptaki je zjedzą. Powinniśmy pokroić je w centymetrową kostkę. Jest to dobry pokarm nie tylko dla kaczek, ale i dla gołębi;

 

7. Drobne ptaki wróblowate (sikory, kowaliki, dzwońce, trznadle, wróble) najlepiej karmić mieszanką nasion – słonecznika, konopi, prosa, pszenicy czy owsa. Nasiona słonecznika i konopi są dość uniwersalnym pokarmem. Część z nich możemy wyłuskać, inne pozostawić w łupinach. Są dobrym przysmakiem dla sikor i dzwońców. Z kolei proso czy drobna kasza skusi na pewno wróble i mazurki. Jeśli chcemy zwabić do karmnika trznadle, dobrze jest podać również łuskany owies i płatki owsiane;

 

8. Większe gatunki ptaków, takie jak sierpówki, gołębie, kawki czy gawrony, możemy dokarmiać również nasionami, tylko odpowiednio większymi. Dobrze nadają się do tego celu pszenica, gruba kasza oraz pokrojone w centymetrową kostkę czerstwe białe pieczywo;

 

9. Dla sikor i dzięciołów można także wieszać kawałki niesolonej słoniny. Pamiętajmy jednak o tym, by słonina nie wisiała dłużej niż dwa tygodnie. Dość szybko się psuje, zwłaszcza w dodatniej temperaturze otoczenia. Jest to pokarm szczególnie lubiany przez ptaki i powszechnie stosowany, zwłaszcza w przydomowych ogrodach. Słoninę możemy powiesić zarówno pod karmnikiem, jak i na gałązkach drzew;

 

10. By zwabić kosy czy kwiczoły, warto wyłożyć dla nich pokrojone jabłka, rodzynki czy nawet morele. Również w ogrodzie można pozostawić na drzewach kilka jabłek. Podczas zimy będą doskonałym przysmakiem dla ptaków;

 

11. Jeśli mieszkamy na wsi lub mamy działkę graniczącą z polami i łąkami, warto skusić się podczas srogiej zimy z zalegającą grubą pokrywą śniegu na zwabienie stadka kuropatw czy bażantów. Szczególnie kuropatwom, kiedyś tak bardzo charakterystycznym dla naszego krajobrazu, możemy pomóc, wykładając mieszankę zbóż i grubą kaszę. Warto wyłożyć taki pokarm pod daszkiem większego karmnika, ustawionego na ziemi. Musimy starannie wybrać miejsce dokarmiania, gdyż kuropatwy mogą stać się łupem jastrzębi;

12. Najlepszą karmą dla ptaków jest pokarm, który zdobywają w naturze. Dlatego jeśli mamy chwilkę czasu, warto przed zimą zaopatrzyć się w owoce irgi, rokitnika, jarzębiny, borówki, ligustru czy bzu czarnego. Zamroźmy je, podczas zimy będą nie lada przysmakiem dla wielu gatunków.

 

 

 

Rafał
rafal@erys.pl