W Spychowie dłubali łodzie

Już po raz siódmy w Spychowie goście z całego kraju uczestniczyli w czterodniowym Święcie Mazurskiej Dłubanki.
12.07.2016 | Adam Gełdon, Nadleśnictwo Spychowo

Już po raz siódmy w Spychowie goście z całego kraju uczestniczyli w czterodniowym Święcie Mazurskiej Dłubanki.

W sobotę 9 lipca zakończyły się warsztaty historyczno-ekologiczne Święto Mazurskiej Dłubanki organizowane przez Nadleśnictwo Spychowo. Są to jedyne w Polsce tego typu warsztaty wykonywania tradycyjnych łodzi jednopiennych, na które każdego roku coraz liczniej przybywają uczestnicy z całego kraju. W tym roku rekordowo udział brało aż 11 drużyn. Łodzie dłubali zarówno leśnicy, studenci jak i członkowie grup rekonstrukcyjnych.

Pracy było naprawdę dużo i przez kilka dni do zmierzchu, słychać było dźwięk pilarek łańcuchowych, czy uderzeń cioseł i siekier. Nad szkoleniem czuwał instruktor Kazimierz Bąk z Mielca, twórca najdłuższej dłubanki w Polsce oraz pasjonat tradycyjnego szkutnictwa rzecznego.
Podczas zajęć powstały również tradycyjne kłody bartne dla pszczół w wykonaniu GOK w Rozogach i ekipy „Projekt Chłop”, zajmującej się rekonstrukcją chłopstwa z okresu XVII w.

Nie brakowało także dodatkowych atrakcji. Uczestnicy wzięli udział w spektaklu teatralnym „Dzika Jabłoń” o relacji człowieka z mazurskim kłobukiem, dopingowali walczących wojów Jaćwingów z grupy „Synowie Jaćwieży” oraz wysłuchali koncertu muzyki irlandzkiej i szantowej w wykonaniu zespołu In Taberna.

W sobotę na zakończenie tego święta dłubanki odbyły się regaty na Jeziorze Spychowskim podczas „Powrotu Juranda do Spychowa”.

Jury oceniało również wkład pracy włożony w wykonanie łodzi oraz technikę poruszania się na wodzie. Zwycięzcą regat został Artur Zieliński z rodziną, który wykonał rekonstrukcję dłubanki Indian Seminolów z Ameryki Północnej. Natomiast najładniejszą łódź, według sędziów, wykonała grupa z Oświęcimia, a za styl pływania dłubanką nagrodzone zostało Koło Młodych SITLiD z SGGW z Warszawy.