Niezwykłe miejsca w Lasach Państwowych

Las to nie tylko drzewa, rośliny, grzyby, zwierzęta małe i duże, ale również miejsca ważne pod względem historycznym, przyrodniczym i kulturowym. Na obszarach leśnych znajdują się wyjątkowe obiekty stworzone przez ludzi lub naturę. Każde z zaprezentowanych miejsc wzbudza emocje, inspiruje do działania, zwłaszcza artystów i naukowców. Ważną rolę w ochronie, udostępnianiu i popularyzacji opisywanych terenów odgrywają okoliczni mieszkańcy, a wśród nich leśnicy – dbający o przyrodę i dziedzictwo kulturowe obszarów, na których gospodarują.
22.10.2021 | Monika Zybajło

Las to nie tylko drzewa, rośliny, grzyby, zwierzęta małe i duże, ale również miejsca ważne pod względem historycznym, przyrodniczym i kulturowym. Na obszarach leśnych znajdują się wyjątkowe obiekty stworzone przez ludzi lub naturę. Każde z zaprezentowanych miejsc wzbudza emocje, inspiruje do działania, zwłaszcza artystów i naukowców. Ważną rolę w ochronie, udostępnianiu i popularyzacji opisywanych terenów odgrywają okoliczni mieszkańcy, a wśród nich leśnicy – dbający o przyrodę i dziedzictwo kulturowe obszarów, na których gospodarują.

Mauzoleum Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej

Stojące na niewielkim wzniesieniu mauzoleum jest miejscem wiecznego spoczynku Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej – właścicielki gołuchowskiej rezydencji w drugiej połowie XIX wieku. Urodzona w Warszawie, w 1830 roku, księżna Czartoryska, w wieku dwudziestu sześciu lat wyszła za mąż za hrabiego Jana Działyńskiego i wraz z nim zamieszkała w Gołuchowie. Ówczesny wizerunek tego wielkopolskiego zakątka znacznie odbiegał od dzisiejszego. Rezydencja, zwieńczona czterema wieżami, z krużgankiem loggi na piętrze, ma formę otwartej na północ podkowy. Jest uważna za jedno z najdoskonalszych w Polsce przykładów historyzmu w architekturze. Relikty budowli zostały odrestaurowane, a w jej mury wkomponowano kamienne dekoracje, które Izabella przywoziła z zagranicy. Kilkudziesięcioletni trud, a przede wszystkim serce włożone w rozbudowę gołuchowskiej rezydencji, skłoniły Izabellę do nazwania tego miejsca rajem na ziemi i wyrażenia życzenia bycia pochowaną właśnie w Gołuchowie. 

Dzięki twórczym pasjom Izabelli z Czartoryjskich, a także w ostatnich dziesiątkach lat Lasom Państwowym, Gołuchów jest jedną z najpopularniejszych miejscowości turystycznych w południowej Wielkopolsce.

Zaplanuj wyprawę z serwisem turystycznym Lasów Państwowych czaswlas.pl

Cisy staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego

Jeden z najwybitniejszych malarzy Młodej Polski – Leon Wyczółkowski, swoje najlepsze prace namalował nad jeziorem Mukrz w pobliżu Tucholi, w rezerwacie „Cisy staropolskie”. Artysta nazywał to miejsce świętym gajem. Pracował tam bez wytchnienia, od świtu aż do zmroku, rysując kredą i tuszem słynne portrety cisów. Niezwykłe właściwości cisa, zarówno trujące, jak i żywotne, między innymi odporność na pleśnie, próchnienie i szkodniki – od dawna czyniły z niego drzewo tajemnicze i trochę złowrogie. Wśród ludów celtyckich, germańskich i słowiańskich otaczano je kultem i wierzono, że jest powiązane z demonami.

Rezerwat w Wierzchlesie to jedno z najstarszych w Polsce i Europie miejsc, gdzie ochroną objęto dziedzictwo przyrodnicze. Jego rangę leśnicy i naukowcy porównują do królewskich komnat na Wawelu. Obecnie rezerwat liczy 90 ha, dodatkowo chroni go otulina – 20 ha. Najmłodsze z żyjący tam drzew ma już około 100 lat. Niemal połowa z nich jest już sucha. Niewykluczone, że cisom szkodzi taksyna  gromadząca się w tamtejszej glebie. Biologia tych pięknych drzew, a także ich wpływ na historię wciąż kryją niezliczone tajemnice.

Nurt czysty i przejrzysty – Krutynia

To jeden z najpiękniejszych, owiany wspomnieniami pokoleń kajakarzy, piętnastokilometrowy szlak wodny. Rzeka płynie leniwie szerokim korytem o piaszczystym dnie. W płytkiej i przejrzystej wodzie widać zielone cienie szczupaków oraz ławice sielaw. Niektóre z nadrzecznych kamieni wyglądają jak zbroczone krwią. To szkarłatne plamy porastających je tajemniczych glonów – krasnorostów. Każdego lata napływa tutaj rzesza turystów tworząc zatory kajakowe, niczym na deptaku na sopockim molo. Poza sezonem, ruch w miejscowości zamiera i Krutyń znów staje się spokojną wioską. Spływ Krutynią to z pewnością doskonała forma spędzenia czasu w sposób aktywny, a przy okazji zobaczenia tego co na Mazurach najcenniejsze – przepięknej, dziewiczej przyrody.