Leśnicy pielęgnują też odnowienia naturalne

Białostoccy leśnicy właśnie zaczęli sezon odnowień i zalesień. W tym roku posadzą ponad 30 mln drzew, na powierzchni przekraczającej 4 tys. hektarów.
03.04.2017 | Anna Jakimiuk, RDLP w Białymstoku

Białostoccy leśnicy właśnie zaczęli sezon odnowień i zalesień. W tym roku posadzą ponad 30 mln drzew, na powierzchni przekraczającej 4 tys. hektarów.

Przedwiośnie to czas, gdy we wszystkich szkółkach leśnych w Polsce zaczyna się okres intensywnej pracy. Sygnałem do rozpoczęcia tych prac jest rozmarznięty grunt, który umożliwia wyoranie sadzonek.Sadzonki są wyjmowane z ziemi, sprawdzane pod względem zdrowotności i jakości, następnie liczone, sortowane i związywane w mniejsze lub większe paczki.

Czas odgrywa tu ogromną rolę, gdyż w większości są to sadzonki z odkrytym systemem korzeniowym, a korzenie to w tym momencie najwrażliwsze miejsce sadzonek. Dlatego też sadzonki wyjęte ze szkółki, muszą zostać jak najszybciej posadzone. Jest to prawdziwa walka z czasem i rytmem biologicznym roślin.

Sadzonki ze szkółek leśnych są przeznaczane przede wszystkim na potrzeby nadleśnictw, ale nadwyżki sprzedaje się również innym odbiorcom. Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku szkółki leśne funkcjonują w 27 jednostkach. Średnio hoduje się w nich ok. 50 mln sadzonek rocznie.

W tym roku  największe powierzchnie leśne zostaną odnowione w nadleśnictwach Augustów, Drygały, Pisz, Ełk, Krynki i Maskulińskie, gdzie drzewa zostaną posadzone na ponad 200 ha w każdym z nich.  Do odnowień posłużą przede wszystkim sadzonki sosny, świerka, dębu, brzozy i olszy.

Prócz odnowień i zalesień, leśnicy każdego roku, dokonują również poprawek na uprawach leśnych. Najczęściej są one spowodowane uszkodzeniem młodych drzewek przez susze lub przymrozki oraz zwierzynę, zwłaszcza łosie. Na szczęście, odpowiedni nadzór ze strony służby leśnej ogranicza konieczność poprawek do ok. 5 proc.

W tym roku w nadleśnictwach RDLP w Białymstoku oprócz typowego obsadzania zrębu, leśnicy wykonają również zalesienia gruntów porolnych (na powierzchni 22 ha) a pod osłoną istniejącego drzewostanu, na powierzchni 10 ha wprowadzą nowe pokolenie drzew (tzw. II piętro).

Odnowienia naturalne, czyli takie, gdzie nowy drzewostan powstanie z samosiewów, to w tym roku obszar o powierzchni ponad 92 ha.

Sadzenie drzew w różnych częściach Polski rozpoczyna się w różnym czasie. Ma na to wpływ znaczne zróżnicowanie warunków klimatycznych pomiędzy wschodem i zachodem Polski. Przyczyną tego jest fakt, iż na wschodnią cześć kraju większy wpływ wywierają masy powietrza kontynentalnego, z kolei na Polskę zachodnią - powietrza morskiego. I dlatego też leśnicy z Zielonej Góry sadzenie drzew rozpoczęli na początku marca, a leśnicy z RDLP w Białymstoku rozpoczną dopiero na początku kwietnia.

Niezależnie od położenie na mapie Polski, wszyscy leśnicy kierują się jedną zasadą „im wcześniej tym lepiej", bowiem wczesne sadzenie, umożliwia roślinom wykorzystanie wody, nagromadzonej w glebie, po mijającym okresie zimowym.

Lasy Państwowe sadzą ok. 500 mln drzew rocznie, nie licząc odnowienia naturalnego. Co roku leśnicy sadzą też coraz więcej drzew liściastych (ich udział od czasu wojny zwiększył się z 13 proc. do 23 proc.).

Leśnicy przypominają, że warto sadzić rodzime gatunki drzew i krzewów. Nie na każdym podwórku musi być szpaler z egzotycznych żywotników czy cyprysików. Na podwórkach znajdzie się miejsce dla jarzębów, kalin, głogów czy cisów. Oczywiście zieleń w ogrodach czy zadrzewieniach musimy świadomie zaplanować. Zawczasu  należy pomyśleć jak duże okazy poszczególnych gatunków mogą urosnąć, jak długo żyją, jakiej ziemi wymagają i ile potrzebują przestrzeni.