W Puszczy znaleziono szczątki żubra
W lasach Nadleśnictwa Hajnówka kilka dni temu znaleziono martwego żubra. Leśnicy uspakajają, że populacji żubra w tamtym rejonie nic nie zagraża, obecnie białowieskie stado liczy ponad 600 osobników.
Szczątki dużego zwierzęcia leżały w trudno dostępnym miejscu, w wodzie. Na szczątkach żubra żerowały drapieżniki. Nic dziwnego, że w momencie znalezienia po żubrze zostały już tylko głowa i kości.
W wolno żyjącym stadzie białowieskich żubrów śmiertelność naturalna nie przekracza rocznie kilku procent ich stanu, z tego część to śmierć ze starości. Do ważniejszych przyczyn upadków żubrów należą urazy, choroby układu moczowo-płciowego samców (NZN) czy choroby pasożytnicze.
Nowością, która jest obserwowana od kilku lat, jest śmierć żubrów na skutek drapieżnictwa wilków. I to właśnie one mogły zaatakować znalezionego, prawdopodobnie ok. 3-4 letniego, byka.
Każdy upadek czy odnalezienie martwego żubra jest zgłaszany do Białowieskiego Parku Narodowego, który sprawuje opiekę weterynaryjną nad tymi zwierzętami w całej Puszczy Białowieskiej.
Żubr jest największym ssakiem Europy. Każde spotkanie z nim jest niesamowitym przeżyciem. To również najbardziej rozpoznawalny ssak w Puszczy Białowieskiej. Stado białowieskie liczy według najnowszych danych inwentaryzacyjnych 654 żubrów. W całej Polsce żyje ich na wolności około 1700 oraz blisko 240 w hodowlach zamkniętych.
Lasy Państwowe oraz Nadleśnictwo Hajnówka są partnerami projektu „Kompleksowa ochrona żubra przez Lasy Państwowe” w całości finansowanym ze środków funduszu leśnego.