Strażnicy leśni zatrzymali amatorów jazdy po lesie

Tylko w ciągu jednego dnia Straż Leśna z różnych nadleśnictw zatrzymała osoby niszczące lasy. Ładna pogoda oraz dni wolne od pracy przyciągają do lasów miłośników sportów motocyklowych.
18.04.2018

Tylko w ciągu jednego dnia Straż Leśna z różnych nadleśnictw zatrzymała osoby niszczące lasy. Ładna pogoda oraz dni wolne od pracy przyciągają do lasów miłośników sportów motocyklowych.

W ostatnią niedzielę w lasach Beskidu Makowskiego w okolicach Myślenic zatrzymano aż kilkanaście osób. Na terenie Nadleśnictwa Myślenice (RDLP w Krakowie) przeprowadzono akcję „CROSS 2018”. Na miłośników ekstremalnej jazdy po lesie czekała niemiła niespodzianka.

Aż 20 leśniczych, podleśniczych, strażników leśnych i policjantów zaangażowało się w akcję przeciwko osobom niszczących górskie szlaki. Podczas blokady leśnych dróg zatrzymano 17 osób.

Podobną akcję przeprowadzono także w Nadleśnictwie Miękinia (RDLP we Wrocławiu). Tam, podczas wspólnych działań Straży Leśnej nadleśnictw Miękinia i Świdnica, zatrzymano pięciu crossowców. Wszyscy zostali ukarani mandatami w wysokości po 1 tys. zł.

Strażników leśnych o pomoc prosili mieszkańcy okolicznych miejscowości, którzy, spacerując po leśnych ostępach, nie czują bezpieczni z powodu wyczynów amatorów nielegalnej jazdy.

Leśnicy podkreślają, że quady czy motocykle niszczą ściółkę, a ryk silników straszy zwierzęta. Poza tym ryzykowne wyczyny kierowców mogą być niebezpieczne dla osób spacerujących po lesie.

W ciągu ubiegłego roku strażnicy leśni zarejestrowali ponad 40 tys. przypadków bezprawnego korzystania z lasu. To wzrost o ponad 5 tys. w porównaniu do 2016 r. Wśród przypadków nielegalnego korzystania z lasu duży odsetek stanowiły te związane z bezprawnymi wjazdami do lasu.

Jazda po lesie jest zabroniona nie tylko w ustawie o lasach (art. 29), ale jest także naruszeniem art. 161. kodeksu wykroczeń, za taki czyn grozi grzywna.