Potomstwo sokołów z Doliny Baryczy już ma obrączki

Kilka dni temu zaobrączkowano pisklęta Zdenki i Borka, pary sokołów wędrownych z Nadleśnictwa Żmigród (RDLP we Wrocławiu). Dzięki relacji online internauci mogą obserwować ptasią rodzinę.
18.05.2020 | Anna Zelenay, Nadleśnictwo Żmigród

Kilka dni temu zaobrączkowano pisklęta Zdenki i Borka, pary sokołów wędrownych z Nadleśnictwa Żmigród (RDLP we Wrocławiu). Dzięki relacji online internauci mogą obserwować ptasią rodzinę.

Trzy „dziewczynki” i jeden „chłopak” to pierwsze pisklęta tej pary. W ubiegły piątek, 15 maja, podobnie jak wcześniej rodzice, młode zostały zaobrączkowane. Każde z nich otrzymało jedną niebieską i jedną zieloną obrączkę. By dowiedzieć się, jaki jest ich stan zdrowia i ogólna kondycja, w trakcie obrączkowania pobrano od nich też materiał genetyczny do badań. Od tej chwili poczynania młodych będą pod obserwacją, gdy po dziesięciu tygodniach opuszczą gniazdo, by szukać własnego rewiru.

Sokół wędrowny towarzyszy człowiekowi już od bardzo dawna. Bardzo chętnie hodowano go i przysposabiano do polowań. Na początku XX w.  był jeszcze gatunkiem powszechnie obecnym. Jednak, kiedy po drugiej wojnie światowej masowo zaczęto stosować DDT (polska nazwa Azotox) jego populacja gwałtownie zaczęła spadać. Nie od razu zorientowano się, że stosowanie tego środka ma tak ogromny wpływ na środowisko. Standardowe testy nie wykazywały negatywnych skutków dla ludzi i zwierząt.

Dopiero po wielu latach stało się jasne, że działa on długoterminowo, przenika do wody i gleby, kumuluje się w tkankach żywych organizmów prowadząc do zachwiania ich gospodarki. Kiedy stwierdzono szkodliwość DDT dla środowiska i zakazano jego stosowania, liczebność wielu gatunków była już na granicy wymarcia, a sokół wędrowny w wielu rejonach świata całkowicie wyginął.

Gdy wydawało się, że gatunek ten zniknie na zawsze z polskich lasów z pomocą przyszli sokolnicy. To oni, jako pierwsi podjęli intensywne prace nad hodowlą, a następnie reintrodukcją sokoła wędrownego. Nie było to łatwe zadanie, potrzeba było współpracy wielu ludzi i wielu lat by tego dokonać.

Pierwsze reintrodukcje sokołów wędrownych w Polsce przeprowadzono w 1990 r., w Nadleśnictwie Żmigród 10 lat później.

Dolina Baryczy stwarza doskonałe warunki do rozwoju tego drapieżnika. Tam też w 1964 r. zaobrączkowano ostatnie osobniki tego gatunku z populacji nadrzewnej.

 Trzy lata temu  akcja reintrodukcji prowadzona w lasach Doliny Baryczy przez Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół” odnotowała pierwszy dziki lęg. Od tamtej pory, co roku  pojawiają się nowe pisklęta.

W tym roku rodzicami po raz pierwszy zostali Zdenka i Borek. Na pewno to samica przyleciała, jako druga, gdyż to samiec wybiera miejsce, zwykle w rejonach, które zna od chwili wyklucia.

Z obrączek dorosłych ptaków można się dowiedzieć, że samica wykluła się w czeskich Morawach na skale w 2018 r., natomiast samiec przyszedł na świat rok wcześniej, na platformie zawieszonej na drzewie, w lasach Nadleśnictwa Milicz. Oba ptaki w wieku ok. 5 tygodni miały założone na nogi po dwie obrączki. Zdenka - niebieską i czerwoną, Borek – niebieską i zieloną. 

Obrączka niebieska oznacza, że ptaki wykluły się, jako dzikie. Czerwona obrączka Zdenki mówi, że przyszła na świat w górach, a zielona Borka wskazuje na jego leśne pochodzenie. Ponadto na każdej z obrączek wygrawerowano odpowiednie znaki wskazujące na datę i miejsce wyklucia.

Ptaki od dwóch lat są parą. Już wiosną 2019 r., gdy para dotarła do żmigrodzkich lasów, była zdeterminowana na wychowywanie piskląt, ale Zdenka była jeszcze zbyt młoda, by mogła mieć własne pisklęta. Nie przeszkodziło im to jednak opiekować się młodymi z reintrodukcji. Oboje dokarmiali pisklęta umieszczone w gnieździe. W tym roku dochowali się własnego potomstwa.