Groźne znaleziska w szczecińskich lasach

Leśnicy ze szczecińskiego Nadleśnictwa Skwierzyna w ciągu kilku miesięcy aż kilkadziesiąt razy znajdywali niewybuchy z okresu drugiej wojny światowej.
04.02.2020 | Maciej Hałuszczak, Nadleśnictwo Skwierzyna

Leśnicy ze szczecińskiego Nadleśnictwa Skwierzyna w ciągu kilku miesięcy aż kilkadziesiąt razy znajdywali niewybuchy z okresu drugiej wojny światowej.

Pod koniec listopada ubiegłego roku zamiast jesiennych grzybów leśniczy leśnictwa Trzebiszewo natrafił na pocisk. Natomiast leśniczy leśnictwa Zawarcie w połowie stycznia odnalazł pocisk moździerzowy, to był jeden z prawie 30 niewybuchów składowanych w tym miejscu.

O niewybuchach w białostockich nadleśnictwach

Kilka dni później odnaleziono kolejne niebezpieczne znalezisko, tym razem w jednym z obiektów Grupy Warownej „Ludendorff”. Tym razem był to pojedynczy pocisk.

Każdorazowo funkcjonariusze Policji i Straży Leśnej Nadleśnictwa Skwierzyna szybko i profesjonalnie zabezpieczyli niebezpieczne miejsce, a niewybuchami zajęli się specjaliści z 5 Kresowego Batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego.

Pamiątki z czasów wojny były zabezpieczane, wywożone i neutralizowane przez saperów na poligonie wojskowym. Duże zainteresowanie wzbudziła detonacja pocisku znalezionego w bunkrach w okolicach Starego Dworku w gminie Bledzew.

 

Decyzja była związana ze stanem technicznym niewybuchu. Na czas detonacji osoby postronne zostały poproszone o opuszczenie strefy niebezpiecznej.

Niestety, leśnicy są przekonani, że to nie były ostatnie niewybuchy znalezione w lasach. Ziemia skrywa jeszcze wiele pozostałości z czasów drugiej wojny światowej. Niektóre prace z zakresu gospodarki leśnej, np. orki, wiążą się z ryzykiem natrafienia na tego typu przedmioty.

Leśnicy przypominają i apelują, aby w przypadku znalezienia niewybuchu czy innego podejrzanie wyglądającego, metalowego przedmiotu, bezwzględnie nie można go dotykać ani się do niego zbliżać, a odchodząc na bezpieczną odległość, należy niezwłocznie poinformować odpowiednie służby.