Dzieje zapisane w sośnie

Ślady ognia, nietypowy kształt i miejscami pusty pień, taki oryginalny przekrój ma sosna pamiętająca czasy cara Aleksandra I. Dzięki Instytutowi Badawczemu Leśnictwa, Zakładowi Lasów Naturalnych w Białowieży, można obejrzeć ten wyjątkowy przekrój sosny.
07.03.2019 | Izabela Janiel, Nadleśnictwo Hajnówka

Ślady ognia, nietypowy kształt i miejscami pusty pień, taki oryginalny przekrój ma sosna pamiętająca czasy cara Aleksandra I. Dzięki Instytutowi Badawczemu Leśnictwa, Zakładowi Lasów Naturalnych w Białowieży, można obejrzeć ten wyjątkowy przekrój sosny.

Przekrój ma widoczne ślady niszczenia przez ogień, pojawiające się cyklicznie co kilkanaście lat. Takie „ogniste pamiątki” pozwalają sądzić, że pożary pojawiały się w Puszczy Białowieskiej z pewną regularnością. Większość z nich najprawdopodobniej wywołana była przez człowieka.

Dendrochronologia – naukowa metoda datowania zjawisk przyrodniczych, zabytków i znalezisk archeologicznych zawierających drewno. Polega na analizie wzoru przyrostów rocznych słojów drzew i pozwala określić wiek z próbek drewna z dokładnością przynajmniej do roku, a czasem nawet, co do sezonu.

Do XVI w. tutejsze lasy były użytkowane głównie jako tereny łowieckie. W XVI w. rozpoczęto użytkowanie Puszczy na potrzeby wypalania potażu, dziegciu, smoły i węgla. Rozwijało się też bartnictwo. Używanie przez ludność otwartego ognia czasem kończyło się pożarem lasu.

Kolejne dwa wieki, XVII i XVIII to czas eksploatacji Puszczy Białowieskiej na potrzeby pozyskania drewna. Ludność zamieszkująca wsie i osady na obrzeżach coraz częściej pozyskiwała z Puszczy drewno opałowe i płody runa leśnego. W ramach tzw. ugajów lub wchodów (prawo użytkowania na potrzeby własnych gospodarstw i majątków) wykorzystywano również śródleśne łąki i pastwiska do wypasu bydła domowego.

Natomiast w drzewach sosnowych tworzono tzw. wyżary. Podpalano wtedy pień sosny, co powodowało wyciek żywicy i miejscowe zażywiczenie drewna. Po pewnym czasie z tego miejsca wyłupywano smolne łuczywo wykorzystywane w domostwach.

Pożary były także wzniecane przez wojska napoleońskie, maszerujące przez Puszczę. Jeden z nich, wywołany w 1811 r. trwał aż kilka miesięcy. Ogień niszczył Puszczę Białowieska jeszcze w II połowie XX w., informacje o pożarach wznieconych przez robotników leśnych, palących ogniska na zrębach można znaleźć w gazetach z drugiej połowy XX w.  

Obecnie, dzięki skutecznemu działaniu systemu ochrony przeciwpożarowej liczba oraz powierzchnia pożarów w lasach jest zdecydowanie mniejsza niż w latach ubiegłych.