Zagroda pokazowa żubrów w Mucznem z rekordem

12 lat temu, w lutym 2012 roku, do zagrody pokazowej w Mucznem prowadzonej przez Nadleśnictwo Stuposiany przybyły pierwsze trzy żubry ze Szwajcarii. Od tego czasu zwierzęta tam żyjące odwiedziło już prawie 1,5 mln turystów.
29.02.2024 | Edward Marszałek, RDLP w Krośnie

12 lat temu, w lutym 2012 roku, do zagrody pokazowej w Mucznem prowadzonej przez Nadleśnictwo Stuposiany przybyły pierwsze trzy żubry ze Szwajcarii. Od tego czasu zwierzęta tam żyjące odwiedziło już prawie 1,5 mln turystów.

Obiekt istnieje od 2012 roku, aktualnie w przebywa w nim 9 osobników. 5 dorosłych to byk Spovid, krowy Stupna, Muczna, Tjlli i Vaiana oraz zeszłoroczny przychówek: byczek Puerto oraz jałówki Pustynka, Pułapka i Pudyna. W ciągu minionych lat kilkadziesiąt zwierząt trafiło stąd do stad wolnościowych wzbogacając pulę genetyczną bieszczadzkiej populacji tego gatunku.

Zdarzyło się również, że żubry z zagrody wyjechały do Rumunii. Ich miejsce zajmują wtedy osobniki urodzone w zagrodzie albo do niej sprowadzone, daleko spokrewnione z bieszczadzką populacją.

Żubry, które przychodzą na świat w zagrodzie, po trwającej minimum kilkanaście miesięcy aklimatyzacji są wypuszczane na wolność i dołączają do dzikich stad.

Jednocześnie obiekt jest atrakcją krajoznawczą i celem licznych wycieczek. Od momentu powstania odwiedziło go 1,5 mln turystów, tylko w ubiegłym roku zajrzało tu prawie 190 tys. osób, zwiększony ruch obserwowano w także czasie ferii.

Zagroda w Mucznem zajmuje powierzchnię blisko ośmiu hektarów. Przez jej środek przepływa potok, który dostarcza żubrom wody. Stok, na którym zbudowano paśnik dla stada, porośnięty jest jodłami. Platformy widokowe pozwalają na oglądanie zwierząt niemal na całości zagrody pokazowej. Wybieg jest bardzo urozmaicony; przez środek przepływa strumyk, paśnik zaś znajduje się w najodleglejszym punkcie wybiegu, porośniętym wiekowymi jodłami.

Oficjalne otwarcie obiektu miało miejsce w czwartek 17 maja 2012 roku, ale pierwsze żubry przybyły tu nieco wcześniej. Przypomnijmy te historię.

W czwartkowe popołudnie 16 lutego 2012 roku do zagrody dotarła trójka pierwszych żubrów ze Szwajcarii. Były to dwie trzyletnie krowy Uroa i Tjlli oraz dwuletni byk Urkan – wszystkie pochodziły z ogrodów zoologicznych w Bernie i Goldau. Sam rozładunek zwierząt przeprowadzany był już niemal w ciemności. Zwierzęta opuszczały kolejno skrzynie po czym wskakiwały do śniegu, którego metrowa pokrywa zalegała w tej części gór. Okazało się, że 30-godzinną podróż zniosły znakomicie. Pierwszą noc spędziły zwiedzając nowe miejsce pobytu, wydeptały sobie ścieżkę do wodopoju, rankiem podeszły w okolice paśnika, w którym zgromadzono sporą rozmaitość karmy.

Z kolei w środę 28 marca 2012 roku zawitały tu kolejne trzy żubry, które po ponad 20-godzinnej podróży z Francji, trafiły tymczasowo do zagrody aklimatyzacyjnej. Były to dwie krowy w wieku 2 i 3 lat oraz 2-letni byk – wszystkie pochodzące z prywatnej hodowli Parc Zoologique de Thoiry pod Paryżem. Przybysze z Francji nie mieli nadanych imion, a jedynie numery w księdze rodowodowej.

Z uwagi na możliwe antagonizmy między oboma grupami, postanowiono tymczasowo umieścić je w oddzielnych zagrodach, pozostawiając im możliwość kontaktu przez żerdzie ogrodzenia. Żubry przez kilka tygodni były pod stałą obserwacją.

Dopiero 13 kwietnia zdecydowano o połączeniu obu grup. Tego dnia cała szóstka znalazła się po pokazowej stronie wybiegów i się zaczęło. Rozpoczęły się trwające przez kilka godzin przepychanki i niegroźne w skutkach walki, które toczyły "Francuzy" i "Szwajcary". W końcu ustalona została hierarchia w nowym stadzie, które już w pełnej zgodzie podchodziło do paśnika.

Zaraz na początku wakacji, 6 lipca, do zagrody dołączył siódmy mieszkaniec – żubr Jonas z Niemiec. To jednoroczny byk, w języku łowieckim zwany ciołkiem. Jonas został wpierw wypuszczony do zagrody aklimatyzacyjnej, gdzie przebywał sam, a z pozostałymi osobnikami miał kontakt przez ogrodzenie. Dopiero 11 lipca została otwarta brama między zagrodą pokazową a aklimatyzacyjną i ciołek mógł dołączyć do swych pobratymców. „Mocnym” powitaniom nie było końca; był on poszturchiwany głównie przez krowy i byka z Francji.

Ponieważ trzy żubry, które przyjechały w marcu z Francji nie miały imion, na antenie Radia Rzeszów został ogłoszony konkurs na imiona dla dwóch krów i jednego byka. Spośród wielu propozycji nadesłanych przez słuchaczy zostały komisyjnie wybrane imiona: Muczna, Stupna i Okruch. W dniu 10 sierpnia w Dzień Żubra w Lutowiskach odbyły się symboliczne żubrze chrzciny.

Z kolei 14 sierpnia 2012 roku w zagrodzie w Mucznem urodził się pierwszy młody żubrzyk – jego matką była żubrzyca Tjili. Maleństwo zostało zabrane od matki z uwagi na fakt, że ta nie miała mleka, by je wykarmić. Przez kilka tygodni żubrzyk znajdował się pod opieką leśników i korzystał z mleka od krowy. To była dość niespodziewana sytuacja, gdyż matka miała dopiero trzy lata, przybyła pół roku wcześniej ze Szwajcarii i w dokumentacji nie było śladu, że może być brzemienna. Dopiero obserwacje stada dały leśnikom do myślenia – żubrzyca trzymała się osobno, częściej zalegała w najdalszym, niewidocznym zakątku wybiegu. Poród odbył się w nocy, a nad ranem opiekun stada dostrzegł małe cielę leżące obok matki.

Młode jednak, jak zaobserwowano, nie ssało mleka matki i nie podnosiło się samodzielnie na nogi, dlatego po konsultacjach ze specjalistami zdecydowano o zabraniu go i karmieniu w warunkach, jakie ma hodowlane cielę. Żubrzyca, mimo że nie mogła karmić swego młodego, nie dopuszczała do niego ludzi i szarżowała przy próbie podejścia. Dopiero po kilku godzinach leśnikom udało się odebrać oseska, znaleźć karmiącą krowę i podać mleko, tzw. siarę, która postawiła żubrzyka na nogi. Długi czas był karmiony z butelki, ale 15 października, gdy tylko osiągnął zdolność samodzielnego pobierania pokarmu, został przywrócony do stada w zagrodzie i do swej matki. Mały otrzymał imię Pujan, wybrane mu przez leśników z Nadleśnictwa Stuposiany.

6 września jedna z francuskich krów urodziła jałówkę, a 5 października druga z „Francuzek” powiła byczka. Obie matki karmiły już swe młode w zagrodzie.

W tym czasie do wypuszczenia na wolność przygotowany był byk Urkan, który otrzymał obrożę z nadajnikiem telemetrycznym, pozwalającym śledzić trasy jego wędrówek. Wolność uzyskał on 17 września, a trzy dni później do stada wolnościowego wypuszczony został jeden z byków przywiezionych z Francji.

Od 8 sierpnia 2012 roku monitorowana jest liczba zwiedzających przy pomocy automatycznego licznika umieszczonego przy bramie do zagrody. Już w tym pierwszym roku istnienia zagrodę zwiedziło 35 tys. turystów. Rok później było ich 85 tys., w latach 2014 i 2015 licznik wybijał zaś ponad 100 tys. wejść.

300-tysięczny turysta odwiedził zagrodę żubrów w Mucznem 19 stycznia 2016 roku. Udało się też zidentyfikować 400-tysięcznego gościa w zagrodzie. Było to 9 kwietnia 2017 roku. Półmilionowy turysta zjawił się jeszcze 12 października 2017 roku.

Od powstania zagrody pokazowej żubrów upłynął tuzin lat. W tym czasie wiele się w niej zmieniło. Na świat przyszło kilkadziesiąt młodych. Żubry z Mucznego stały się jedną z większych bieszczadzkich atrakcji. Odwiedzane są zarówno przez turystów indywidualnych, jak też wycieczki szkolne i turystyczne.