W Bykowcach oddano hołd żołnierzom września 1939

10 września w Bykowcach koło Sanoka obchodzono doroczną uroczystość patriotyczną ku czci żołnierzy Września 1939 r.
13.09.2016 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

10 września w Bykowcach koło Sanoka obchodzono doroczną uroczystość patriotyczną ku czci żołnierzy Września 1939 r.

Tradycyjnie zgromadziła ona kilkusetosobową rzeszę uczniów, harcerzy, leśników, kombatantów, przedstawicieli władz i różnych środowisk Ziemi Sanockiej. Uczczono pamięć sześciu podhalańczyków, którzy zginęli w potyczce z Niemcami, osłaniając odwrót swego oddziału.

Uroczystość rozpoczęto od spotkania pod pomnikiem żołnierzy poległych w walce przed 77 laty w Bykowcach. Obelisk w kształcie flagi biało-czerwonej upamiętnia miejsce śmierci porucznika rezerwy, inżyniera leśnika Mariana Zaremby i pięciu jego żołnierzy, z których jeden – Leon Urbaniak – również był leśnikiem.

Słowa powitania wygłosiła Anna Hałas, wójt Gminy Sanok, po czym okolicznościowy referat zaprezentował Piotr Kita, nauczyciel historii w I LO w Sanoku.
Następnie delegacje uczestników oddały hołd poległym, składając wiązanki kwiatów pod pomnikiem. Kwiaty składali samorządowcy, politycy, przedstawiciele służb mundurowych, harcerze, uczniowie szkół terenu Sanoka i powiatu. Licznie przybyli leśnicy na czele z Grażyną Zagrobelną, dyrektor RDLP w Krośnie, zaś w delegacjach składających kwiaty byli nadleśniczowie nadleśnictw z terenu Bieszczadów i Beskidu Niskiego.

Spod pomnika, w asyście pododdziału honorowego podhalańczyków i orkiestry OSP Pakoszówka, uczestnicy przeszli na cmentarz, gdzie ks. Andrzej Wyczawski przewodniczył modlitwie za dusze poległych. Następnie odbył się apel pamięci, oddano salwę honorową oraz złożono wieńce i kwiaty na grobach bohaterskiego dowódcy i poległych żołnierzy.

Tradycyjnie organizatorami uroczystości byli: Wójt Gminy Sanok, 21 Brygada Strzelców Podhalańskich im. gen. Mieczysława Boruty-Spiechowicza i Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie.

***

10 września 1939 r. w Bykowcach miała miejsce głośna potyczka tylnej straży 6 Pułku Strzelców Podhalańskich z Sambora z oddziałami niemieckimi. Plutonem karabinów maszynowych dowodził tu inżynier leśnik, ppor. rez. Marian Zaremba. Podhalańczycy podjęli walkę z przeważającymi siłami wroga, zadając mu spore straty.

Porucznik Zaremba, widząc, że nie da się obronić pozycji, rozkazał wycofać się pozostałym przy życiu żołnierzom. Sam pozostał na stanowisku, prowadząc ogień z karabinu maszynowego. Po wyczerpaniu się amunicji, ciężko ranny, został ujęty przez Niemców. Był bity i przesłuchiwany, a w końcu zastrzelony przez niemieckiego oficera. Ciała jego nie pozwolono pochować. Dopiero po kilku dniach zwłoki bohaterskiego oficera spoczęły na miejscowym cmentarzu. Tam również pochowano poległych wraz z nim pięciu  żołnierzy.

Dla uczczenia ich pamięci w 1971 r. przy drodze w Bykowcach stanął kamienny pomnik przedstawiający poszarpaną flagę narodową. Kilka lat temu odnowiono żołnierskie nagrobki. Płytę i krzyż na grobie Mariana Zaremby ufundowali leśnicy z Nadleśnictwa Brzozów.

Dopiero w 2004 r. ustalono tożsamość jednego z poległych w potyczce. Okazał się nim Leon Urbaniak - „leśniczy z gór”, jak zapisał o nim jeden z towarzyszy walki w liście do rodziny. Przez 60 lat leśnik, który oddał swe życie dla Ojczyzny pozostawał bezimienny.