Kwietne łąki już przyciągają owady
Cztery nadleśnictwa z wrocławskiej dyrekcji LP stworzyły specjalne kwietne łąki. Wszystko po to, aby owady z rodziny pszczołowatych czuły się w lasach jeszcze lepiej.
W trzech nadleśnictwach posiano łąki, natomiast w jednym posadzono lipy drobnolistne. Kwietne łąki stworzono w nadleśnictwach Chocianów, Lwówek Śląski i Milicz, gdzie łącznie wysiano ponad 50 kg nasion.
Tylko w Nadleśnictwie Chocianów w aż pięciu miejscach wysiano 24 kg nasion roślin kwiatowych wieloletnich, łącznie obsiano 80 arów. Podobne prace przeprowadzono w Nadleśnictwie Lwówek Śląski, gdzie w dwóch, specjalnie wyznaczonych miejscach, wysiano 15 kg nasion roślin kwiatowych. Natomiast w Nadleśnictwie Milicz w dwóch miejscach wysiano 15 kg nasion roślin kwiatowych jednorocznych, a w kolejnych trzech posiano rośliny kwiatowe wieloletnie.
Tymczasem w Nadleśnictwie Bystrzyca Kłodzka w sześciu miejscach posadzono niemal 14 tys. lip drobnolistnych.
Leśnicy mają nadzieję, że stworzenie bazy pokarmowej dla owadów z rodziny pszczołowatych, wpłynie na zwiększenie populacji owadów.
Chcą również, aby wysiane w tym roku nasiona roślin pyłkodajnych i nektarodajnych, rozprzestrzeniły się na sąsiednie łąki, pastwiska i miedze.
Projekt rozpoczął się na początku tego roku, a będzie monitorowany przez najbliższe pięć lat. Całkowity koszt programu wynosi ok. 44 tys. zł, natomiast ponad 24 tys. zł pochodzi z dofinansowania Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Warto dodać, że leśnicy z Nadleśnictwa Międzylesie, kolejnego wrocławskiego nadleśnictwa, są zaangażowani w projekt Bartnicy Sudetów. W ramach programu tworzone są kłody bartne, które następnie są rozwieszane na obszarze ponad 10 tys. ha lasów w gminach Międzylesie, Bystrzyca Kłodzka i Lądek Zdrój.
Pierwsze 300 kłód powstały wspólnie z osadzonymi z Zakładu Karnego w Kłodzku w ramach realizowanej z Nadleśnictwem Międzylesie edukacji ekologicznej. Łącznie ma powstać tysiąc kłód.
Co ważne, od pszczół żyjących w lesie nie jest pozyskiwany miód. - Największą wartością programu jest zwiększenie populacji owadów zapylających rośliny, a w efekcie wzrost bioróżnorodności w lasach - mówią leśnicy.