Hałda śmieci przywieziona do lasu
Na nietypowe znalezisko trafili w czwartek pracownicy Nadleśnictwa Pułtusk (RDLP w Warszawie). W sąsiedztwie miejsca postojowego w leśnictwie Magnuszew ktoś wysypał ponad 23 tony odpadów.
Hałda składał się z częściowo rozdrobnionych i przerobionych odpadów komunalnych, stąd podejrzenie, że ich źródłem może być nieuczciwa sortownia lub zakład utylizacji.
O swoim znalezisku leśnicy poinformowali Komendę Powiatową Policji w Makowie Mazowieckim, która prowadzi dochodzenie. Podrzucone do lasu odpady jeszcze tego samego dnia zostały uprzątnięte i przekazane do utylizacji. Koszt całej akcji to blisko 23 tys. zł.
Tylko w 2020 r. z terenu Nadleśnictwa Pułtusk wywieziono 195 m3 odpadów, a roczne koszty uprzątania tamtejszych lasów to około 110 tys. zł.
Pułtuscy leśnicy apelują o pomoc w znalezieniu sprawcy zaśmiecania. Jeżeli ktoś widział podejrzany pojazd, który mógł przewozić odpady w nocy z 28 na 29 kwietnia w okolicach miejscowości Stary Szelków przy drodze krajowej nr 61, proszony jest o kontakt z komendantem Straży Leśnej Nadleśnictwa Pułtusk 604 211 759.