Bóbr wędrowniczek

Leśnicy z Nadleśnictwa Rokita (RDLP w Szczecinie) wspólnie z policjantami musieli wykazać się dużą siłą perswazji, kiedy próbowali przekonać bobra, aby wszedł do klatki.
06.06.2017 | Marcin Gawłowski, Nadleśnictwo Rokita

Leśnicy z Nadleśnictwa Rokita (RDLP w Szczecinie) wspólnie z policjantami musieli wykazać się dużą siłą perswazji, kiedy próbowali przekonać bobra, aby wszedł do klatki.

Kilka dni temu kierowca jadący drogą krajową nr 3, zauważył stojącego na poboczu bobra. Wystraszone zwierzę chciało dostać się na druga stronę ruchliwej krajówki. Kierowca, obawiając się, że gryzoń może wpaść pod samchód, zadzwonił na posterunek miejscowej policji. Ci natychmiast przyjechali na miejsce, a do przyjazdu Straży Leśnej pilnowali zwierzaka. 

Więcej o tych dużych gryzoniach w „Echach Leśnych". 

Po przyjeździe, leśnicy wspólnie z policjantami oraz członkami koła łowieckiego „Orlik”otoczyli młodego bobra i zapędzili do klatki. Zwierzę zostało przewiezione dalej od drogi i wypuczone do rzeczki.

Jak wynika z corocznych szacunków leśników na terenie nadleśnictwa znajduje się 20 dużych stanowisk bobrów, czyli teren zamieszkuje ok. 100 osobników. Do tej liczby trzeba doliczyć wędrujące, młode osobniki. 
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego z 2014 r. w Polsce żyło ponad 100 tys. tych gryzoni. 

W kwartalniku „Echa Leśne" można przeczytać o działaniach związanych z przywróceniem i ochroną tego gatunku