Audiobook o owadach od Lasów Państwowych

Owady towarzyszą człowiekowi każdego dnia. Z tych spotkań można się cieszyć mniej, gdy spotka się gza czy prusaka, lub bardziej, kiedy zauważymy z bliska ładnego motyla. Nawet jeśli nie pragniemy spotkania „oko w oko", to warto poznać żyjące w najbliższym otoczeniu owady. Lasy Państwowe wydały w formie audio „Spotkania z owadami" Władysława Strojnego.
20.05.2019 | Elżbieta Trzonek, Leśne Studio Filmowe w Bedoniu

Owady towarzyszą człowiekowi każdego dnia. Z tych spotkań można się cieszyć mniej, gdy spotka się gza czy prusaka, lub bardziej, kiedy zauważymy z bliska ładnego motyla. Nawet jeśli nie pragniemy spotkania „oko w oko", to warto poznać żyjące w najbliższym otoczeniu owady. Lasy Państwowe wydały w formie audio „Spotkania z owadami" Władysława Strojnego.

Przez ponad 7 godzin można posłuchać o mrzykach, kraśnikach, rzemlikach, mrówkach, kołatkach, a także o naszych „polskich" cykadach. Takich opowiadań w publikacji jest ponad sto, każde o innym gatunku.

Audiobook „Spotkania z owadami" można znaleźć tutaj

Niektórzy posiadają dar rozumienia przyrody, zwracania uwagi na najmniejsze tego świata elementy i istoty żywe. We wspomnieniach syna, autor książki Władysław Strojny posiadał właśnie taki dar, słuchały się go ponoć kwiaty i owady.

„Przez godzinę potrafiliśmy przejść łąką raptem 10 metrów, tyle ojciec miał do powiedzenia na temat niepozornej kępy trawy" opisuje Marek Strojny. Autor „Spotkań z owadami” był leśnikiem i zarazem entomologiem oraz fotografem przyrody.

Od lat 70., kiedy powstały książkowe opowiadania, zmieniło się na pewno to, że owadów dookoła jest znacznie mniej. Ta tendencja nie cieszy, choć w przypadku opisywanego przez Władysława Strojnego chrząszcza zdania na pewno są podzielone: Z czasów mojego wczesnego dzieciństwa pozostało mi w pamięci wspomnienie rozmowy starszych na temat wołka zbożowego. Słuchając wyobraziłem sobie, że jest to duże zwierzę zjadające zboże całymi garściami. W przyszłości okazało się, że sławą szkodnika spichlerzy cieszy się chrząszczyk, mający zaledwie ok. 4 mm długości. Wołek zbożowy rozwija się w szybkim tempie.

Obliczono, że przyrost liczebności chrząszczy może być następujący: pierwsze pokolenie - dwa chrząszcze, drugie - 42, trzecie - 882, czwarte - 18 522, piąte - 388 962, szóste pokolenie - 8 168 202. Według teoretycznych obliczeń z pary wołków powstaje w roku, w ogrzewanych spichrzach lub młynach 300 tysięcy sztuk potomstwa, a 10 tysięcy chrząszczy wraz ze swym potomstwem potrafi zniszczyć 750 kg zboża. A zatem 300 tysięcy wołków w spichrzu to ponad 20 ton zmarnowanego ziarna. (fragment opowiadania Wołek zbożowy)