W lesie ponownie znaleziono pociski

Po raz kolejny leśnicy musieli wezwać saperów. Tym razem leśnicy z Nadleśnictwa Okonek prosili o pomoc, gdyż w lesie natknęli się na pociski.
10.02.2020

Po raz kolejny leśnicy musieli wezwać saperów. Tym razem leśnicy z Nadleśnictwa Okonek prosili o pomoc, gdyż w lesie natknęli się na pociski.

Pociski z czasu drugiej wojny światowej znaleziono w lesie w pobliżu miejscowości Ciosaniec podczas wykonywania prac leśnych. Niebezpieczne znalezisko leżało w bezpośrednim sąsiedztwie byłego poligonu wojskowego.

Bardzo szybko na miejscu pojawili się specjaliści z Patrolu Saperskiego nr 5 z 2 Brygady Zmechanizowanej  w Złocieńcu.

Saperzy wywieźli z lasu pociski artyleryjski typu B (od 76 do 105 mm), pocisk do granatnika oraz dwa pociski artyleryjskie typu C (od 106 do 155 mm).

Szybka reakcja i skoordynowanie działania wszystkich służb sprawiły, że ten leśny jest teraz bardziej bezpieczny.

Bardziej zaskakującego znaleziska dokonał leśniczy z Mierzei Wiślanej w Nadleśnictwie Elbląg (RDLP w Gdańsku). Podczas prac w ogrodzie usłyszał groźnie brzmiący metaliczny odgłos. Gdy delikatnie odkrył ziemię okazało się, że to coś większego niż zwykły nabój.

Niedługo po zgłoszeniu niebezpiecznego znaleziska w ogródku pojawił się patrol saperski. Po rozkopaniu przez żołnierzy miejsca, okazało się, że tuż przy domu leżały w ziemi pociski od Panzerfausta i moździerzowe, taśmy nabojowe i inne obiekty jak zapalniczka, schowane prawdopodobnie jeszcze w czasie drugiej wojny światowej.

O pociskach w lesie informowali także leśnicy ze szczecińskiego Nadleśnictwa Skwierzyna. W ciągu kilku miesięcy aż kilkadziesiąt razy znajdywali niewybuchy z okresu drugiej wojny światowej.

Pod koniec listopada ubiegłego roku zamiast jesiennych grzybów leśniczy leśnictwa Trzebiszewo natrafił na pocisk. Natomiast leśniczy leśnictwa Zawarcie w połowie stycznia odnalazł pocisk moździerzowy, to był jeden z prawie 30 niewybuchów składowanych w tym miejscu.

Kilka dni później odnaleziono kolejne niebezpieczne znalezisko, tym razem w jednym z obiektów Grupy Warownej „Ludendorff”. Tym razem był to pojedynczy pocisk.

Każdorazowo funkcjonariusze Policji i Straży Leśnej Nadleśnictwa Skwierzyna szybko i profesjonalnie zabezpieczyli niebezpieczne miejsce, a niewybuchami zajęli się specjaliści z 5 Kresowego Batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego.

Pamiątki z czasów wojny były zabezpieczane, wywożone i neutralizowane przez saperów na poligonie wojskowym. Duże zainteresowanie wzbudziła detonacja pocisku znalezionego w bunkrach w okolicach Starego Dworku w gminie Bledzew.

Decyzja była związana ze stanem technicznym niewybuchu. Na czas detonacji osoby postronne zostały poproszone o opuszczenie strefy niebezpiecznej.

Leśnicy przypominają i apelują, aby w przypadku znalezienia niewybuchu czy innego podejrzanie wyglądającego, metalowego przedmiotu, bezwzględnie nie można go dotykać ani się do niego zbliżać, a odchodząc na bezpieczną odległość, należy niezwłocznie poinformować odpowiednie służby.