Żegnamy bociany

Dla bocianów, które wiosną zawitały do naszego kraju, to ostatnie dni spędzone na polskim niebie.
28.08.2018 | Paweł Kurzyna

Dla bocianów, które wiosną zawitały do naszego kraju, to ostatnie dni spędzone na polskim niebie.

Niektóre z nich już wyruszyły w długi i wyczerpujący lot do Afryki. Najdłuższe trasy bocianich lotów mają ponad 10 tysięcy kilometrów. Bociany białe będą leciały nad Karpatami i cieśniną Bosfor, by przez Turcję, Syrię, Izrael i dolinę Nilu dotrzeć w okolice środkowej i południowej Afryki. Dziennie potrafią one przelecieć nawet do 250 km. Ich sprzymierzeńcem jest technika tzw. biernego lotu, która pozwala na maksymalne wykorzystanie wstępujących prądów powietrznych przy niskim wydatku energetycznym.

Większość bocianów opuszcza tereny lęgowe w ostatniej dekadzie sierpnia, choć zdarza się, że niektóre z nich odlatują już w pierwszej połowie tego miesiąca. Ostatnie, nieliczne wędrujące grupy można zaobserwować jeszcze na początku września. Przed rozpoczęciem dalekiej podróży te charakterystyczne ptaki spotykają się na tzw. sejmikach, żerując wspólnie na łąkach lub w dolinach rzek i przygotowując do długiej i trudnej podróży. Pojedynczo nie miałyby szans pokonać tak odległego dystansu, dlatego ich loty odbywają się w gromadach.

W naszym kraju gnieździ się ponad 20 proc. światowej populacji bociana białego. Oznacza to, że co piątego z przedstawicieli tego gatunku można uznać za Polaka. Z inwentaryzacji przeprowadzonej w 2004 roku wynikało, że polska populacja oscylowała w granicach ok. 52 tys. par. Byliśmy wówczas krajem z największą liczbą bocianów na świecie. W ostatnich latach liczebność bocianów w Polsce spadła do 45 tys. par. Miano lidera przejęła Hiszpania, w której populację bociana białego ocenia się na ok. 48 tys. par. Nie zmienia to faktu, że nadal jesteśmy w czołówce „bocianich państw”.

–Bociany białe preferują przede wszystkim tereny podmokłe lub te wykorzystywane rolniczo. U nas najwięcej przedstawicieli tego gatunku można zauważyć na Polesiu Lubelskim i Podlasiu, ponieważ na tych obszarach znajduje się dużo łąk, bagien i torfowisk. Są to dla nich wymarzone tereny do żerowania. Bociany białe znamy jako symbol szczęścia i zwiastun wiosny. Nie są to jednak ptaki, które możemy kojarzyć z lasem, w przeciwieństwie do spokrewnionych z nimi bocianów czarnych – wyjaśnia naczelnik Wydziału Ochrony Lasu RDLP w Lublinie Dariusz Piasecki.

Bociany czarne są dużo rzadszym gatunkiem, objętym w naszym kraju ochroną strefową. Są one nieznacznie mniejsze od bocianów białych. Jeżeli chodzi o migracje, to przybywają do naszego kraju ok. dwa tygodnie później niż bociany białe i w podobnym czasie odlatują do ciepłych krajów. Aktualną wielkość populacji lęgowej tego gatunku szacuje się na 1,4-1,6 tys. par, co stanowi 13 proc. europejskiej populacji lęgowej. Występują najliczniej we wschodniej części Polski.

–Gniazdują w lasach liściastych i mieszanych, położonych w bliskim sąsiedztwie obszarów podmokłych. Penetrują cieki i zbiorniki wodne w poszukiwaniu pożywienia. Na terenie Lasów Państwowych są wyznaczone strefy ochronne miejsc lęgowych, obejmujące drzewa, na których są usytuowane bocianie gniazda, i ich najbliższe otoczenie. W ostatnich latach notujemy nieznaczną tendencję spadkową tego gatunku, niemniej jednak jego kondycję należy uznać za stabilną – ocenia naczelnik Piasecki. 

W przeciwieństwie do bocianów białych, bociany czarne wędrują zazwyczaj pojedynczo. Rzadko są widywane w większych grupach. Mają też nieco inne upodobania pokarmowe: głównym składnikiem ich pokarmu są ryby oraz płazy. Na podstawie obrączkowania wiadomo, że zimę spędzają przede wszystkim w Libanie, Izraelu, Egipcie, Sudanie i Etiopii.