Wilk Mikołaj wraca do zdrowia

- Dostaje jeszcze antybiotyki, ale już nie kuleje i rozpiera go energia – mówią leśnicy o wilku Mikołaju, który dochodzi do zdrowia w ośrodku rehabilitacji zwierząt dzikich Nadleśnictwa Olsztynek. Być może już w tym tygodniu wróci do lasu, a przy okazji leśnicy zabawią się w swatkę.
19.02.2018 | Adam Pietrzak, rzecznik prasowy RDLP w Olsztynie

- Dostaje jeszcze antybiotyki, ale już nie kuleje i rozpiera go energia – mówią leśnicy o wilku Mikołaju, który dochodzi do zdrowia w ośrodku rehabilitacji zwierząt dzikich Nadleśnictwa Olsztynek. Być może już w tym tygodniu wróci do lasu, a przy okazji leśnicy zabawią się w swatkę.

3 lutego niedaleko Ciechocinka samochód potrącił wilka. Po akcji ratunkowej basior trafił do ośrodka rehabilitacji zwierząt dzikich w Napromku na Mazurach. To właśnie tam Nadleśnictwo Olsztynek zbudowało jedyną w tej części Polski specjalistyczną wolierę do rehabilitacji tych chronionych drapieżników. Wilk spod Ciechocinka zyskał imię – Mikołaj, na cześć urodzonego w Toruniu Kopernika.

Więcej o tym jak Mikołaj trafił do Napromka

 – Mikołaj błyskawicznie wraca do zdrowia. Dostaje jeszcze antybiotyki, ale zaczął się poruszać prawidłowo, nie kuleje, rozpiera go energia. Ma apetyt. Dziś dostał do zjedzenia pół jelenia – opowiada leśniczy Lech Serwotka, który prowadzi ośrodek w Napromku.

Być może już w tym tygodniu Mikołaj wróci do lasu. Zostanie wypuszczony w okolicach Ciechocinka, skąd pochodzi. – Przy okazji chcemy też podjąć próbę skojarzenia Mikołaja z młodą waderą, czyli samicą wilka, która również przebywa w naszym ośrodku – zdradza Lech Serwotka.

Wilczyca, o której mówi leśniczy też zyskała ogólnopolską sławę. Pod koniec zeszłego roku została przyprowadzona na smyczy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku. – Ktoś prawdopodobnie znalazł ją jako szczenię w lesie i próbował oswoić. Liczymy, że dzięki skojarzeniu jej ze starszym samcem uda się przywrócić ją naturze – dodaje opiekun wilków z Nadleśnictwa Olsztynek.