Mazurskie żółwie błotne wyruszyły składać jaja

Samice żółwia błotnego z rezerwatu Bagno Nadrowskie w Nadleśnictwie Olsztynek podjęły bohaterską wędrówkę na miejsca lęgowe. To ważny czas dla tego gatunku.
12.06.2014 | Justyna Haładaj, Nadleśnictwo Olsztynek

Samice żółwia błotnego z rezerwatu Bagno Nadrowskie w Nadleśnictwie Olsztynek podjęły bohaterską wędrówkę na miejsca lęgowe. To ważny czas dla tego gatunku.

Jarosław Opas, inżynier nadzoru z Nadleśnictwa Olsztynek, kilka dni temu sfotografował samicę żółwia błotnego. Gad był oznakowany. Na skorupie miał numer 21. - Żółw, którego sfotografował leśnik z Olsztynka to młoda, około 20-letnia niedoświadczona samica, która nieco pośpieszyła się ze złożeniem jaj – wyjaśnia Krzysztof Majcher, herpetolog, który od niemal 30 lat obserwuje olsztyneckie żółwie. Jak wyjaśnia naukowiec, żółwica jaja złożyła już 8 czerwca, jako pierwsza w tym roku.

Żółw błotny to jedyny żółw żyjący w naszym kraju. Jest pod ścisłą ochroną gatunkową.

Żółwi anioł stróż
Krzysztof Majcher każdej wiosny rozbija obóz by być świadkiem kluczowego wydarzenia, jakim jest składanie jaj przez żółwice. Majcher znakuje badaną populację żółwi oraz monitoruje losy złożonych jaj. Herpetolog jest aniołem stróżem olsztyneckich żółwi – chroni miejsca, w których złożyły jaja przed drapieżnikami i… ludźmi. Zlokalizowane złoża grodzi oraz zabezpiecza za pomocą ekologicznych repelentów zawierających odstraszający drapieżniki - zwłaszcza lisy - zapach człowieka.

Żółwice najpierw wychodzą na ląd i sprawdzają, czy piaszczyste gleby mają odpowiednią temperaturę, aby być odpowiednimi inkubatorami dla potomstwa. Taka wyprawa dla żółwic to daleka i niebezpieczna przygoda. W poszukiwaniu odpowiedniego miejsca potrafią przejść nawet 2,5 km. Herpetolog, na podstawie prowadzonych metryk osobników podejrzewa, że spotkana przez leśnika samica pochodzi z jednego z oznakowanych przez niego złóż samicy nr 7. - Czuję się ojcem chrzestnym tej samicy, teraz z niecierpliwością czekam na wnuki – żartuje.

Panie w wieku 50+
Żółwie to gatunek długowieczny, dożywający nawet 100 lat. Jak wyjaśnia Krzysztof Majcher, pierwsze, oznakowane w 1987 r. samice, miały ok. 20 lat, więc teraz są paniami w wieku 50+.

- Samica nr 1 nie widziałem od czterech lat. Natomiast samicę nr 2 obserwowałem w zeszłym roku – dodaje Majcher. Spodziewa się ją zobaczyć w ciągu najbliższych dni, ponieważ jako doświadczona matka powinna trafić w dziesiątkę z warunkami termicznymi na składanie jaj.

Przetrwa jeden na sto
Lokalna populacja żółwia błotnego jest populacją specyficzną. Zlokalizowana jest na północnej granicy zasięgu tego gatunku, dlatego zdążyła się nieco przystosować do niekorzystnego, chłodnego klimatu. Wiele złóż hibernuje przez zimę i młode wykluwają się dopiero następnej wiosny. Mimo zimnego ubiegłego lata do wylęgu doszło aż w pięciu złożach. Nie przesądza to o sukcesie i przetrwaniu populacji, ponieważ do wieku dorosłego dotrwa jedynie jeden ze stu małych żółwików. Największym zagrożeniem dla żółwi jest osuszanie terenów podmokłych, zarastanie krzewami i drzewami terenów piaszczystych, drapieżniki oraz płoszenie samic podczas okresu składnia jaj.

Zastawka i edukacja
Od lat herpetolodzy oraz leśnicy podejmują próby uratowania populacji żółwia błotnego w Polsce. W rezerwacie Bagno Nadrowskie Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków i Nadleśnictwo Olsztynek wybudowali zastawkę stabilizującą poziom wody na bagnach. Stworzyli też system oczek wodnych ułatwiających gadom przeprawę do kompleksu bagien. Na skraju rezerwatu leśnicy postawili też platformę do obserwacji, by w ten sposób skanalizować ruch turystyczny i zapewnić spokój na lęgowiskach. Prowadzona jest również kampania edukacyjna wśród osób mieszkających w pobliżu rezerwatu.

Żółw błotny – to jedyny żółw, który żyje w Polsce. Jest stałym mieszkańcem bagien, mokradeł i zarastających jeziorek leśnych. Rzadko można go spotkać, ponieważ żyje w wodzie, na ląd wychodzi przeważnie samica, aby złożyć jaja. Jest bardzo czujny i płochliwy, świetnie pływa i nurkuje. Pod wodą może przebywać nawet godzinę. Zjada larwy owadów, ślimaki, kijanki i małe ryby. Na zimę zagrzebuje się w mule i śpi nawet 5 miesięcy.