Nadleśnictwo Różanna zaprasza pszczoły do lasu

W tym roku leśnicy przygotują i ustawią kolejne barcie w lasach. Tym razem pojawią się lasach toruńskiego Nadleśnictwa Różanna.
14.01.2020 | Bogdan Mańkowski, Nadleśnictwo Różanna

W tym roku leśnicy przygotują i ustawią kolejne barcie w lasach. Tym razem pojawią się lasach toruńskiego Nadleśnictwa Różanna.

Będą to barcie wykonane w kłodach sosnowych i zawieszone w miejscach najbardziej sprzyjających zasiedleniu przez pszczoły.

Przygotowanie barci jest bardzo czasochłonne, gdyż kłodę trzeba wydrążyć w taki sposób, aby powstała komara, w której zamieszkają pszczoły. Dlatego należy bardzo precyzyjnie wyciąć na tyle szeroką szparę, by zmieściły się w niej pszczoły, i jednocześnie na tyle wąską, by nie dostały się do środka szerszenie. Natomiast drugi otwór ma umożliwić bieżącą konserwację barci przez leśników.

Bartnictwo to dawna forma pszczelarstwa leśnego, które polegało na trzymaniu pszczół w specjalnych wydrążonych dziuplach w drzewach zwanych barciami.

Szczytowy rozwój bartnictwa w Polsce przypada na XVI i XVII wiek, natomiast w XIX w. zanikło. Zbieraniem miodu z barci zajmowali się bartnicy (współcześni pszczelarze), którzy od właściciela lasu mieli pozwolenie na drążenie barci, a każdy z nich znakował swoją barć. Bartnicy wybierali miód raz w roku we wrześniu z dolnej części barci, resztę miodu pozostawiali dla pszczół na zimę.

Lasy Państwowe w ramach projektu „ Pszczoły wracają do lasu” zachęcają leśników pszczelarzy do reaktywacji bartnictwa na terenach lasów, organizowane są m.in. konferencje i spotkania z leśnikami-bartnikami. Rozwój bartnictwa w lasach będzie zależał od zaangażowania leśników i kierownictwa nadleśnictw.

Warto pamiętać, że pszczoły zapylają aż 77 proc. gatunków roślin, z których są wytwarzane produkty spożywcze roślinnego pochodzenia. Z Programu Środowiskowego ONZ (UNEP, United Nations Environment Programme) wynika, że 84 proc. z 264 gatunków roślin uprawianych w Europie wymaga zapylania przez owady, głównie pszczoły, mało tego, wyłącznie te ostatnie zapylają 90 proc. roślin nieuprawnych.