Strzały w Puszczy Augustowskiej

Zazwyczaj korzystamy z walorów lasu w sposób odpowiedzialny i świadomy, z poszanowaniem innych osób, a przede wszystkim przyrody. Nie wszyscy jednak postępują i myślą w ten sposób. Przekonał się o tym jeden z leśniczych z Nadleśnictwa Płaska, słysząc serię wystrzałów dobiegających z pola biwakowego nad Jeziorem Serwy.
07.06.2013 | Jarosław Lenkiewicz, RDLP w Białymstoku, fot. Z. Omeljaniuk

Zazwyczaj korzystamy z walorów lasu w sposób odpowiedzialny i świadomy, z poszanowaniem innych osób, a przede wszystkim przyrody. Nie wszyscy jednak postępują i myślą w ten sposób. Przekonał się o tym jeden z leśniczych z Nadleśnictwa Płaska, słysząc serię wystrzałów dobiegających z pola biwakowego nad Jeziorem Serwy.

Puszcza Augustowska jest niewątpliwie terenem o wspaniałych walorach przyrodniczych. Osoby tu wypoczywające uciekają od wielkomiejskiego zgiełku, szukając spokoju i wytchnienia w jednym z najpiękniejszych kompleksów leśnych w Polsce. Jednak nie wszyscy definiują wypoczynek w podobny sposób. Wprawdzie sezon turystyczny jeszcze się nie zaczął, a już las „tętni życiem”. Przekonał się o tym w trakcie pracy leśniczy, który usłyszał odgłos wystrzałów z broni palnej, dobiegających z pola biwakowego.

Sytuacja jak z kryminału sprawiła, że różne myśli kłębiły się w głowie leśnika. Długo się nie zastanawiając,  skontaktował się ze strażą leśną, a ta następnie powiadomiła policję. Podczas interwencji okazało się, że trzech mężczyzn przestrzeliwało nowozakupioną broń czarnoprochową na polu biwakowym nad jeziorem Serwy. Podczas kontroli okazało się, że właściciel broni nie posiada na nią dokumentów. Okazuje się, że w myśl znowelizowanej ustawy o broni i amunicji nie zachodzi konieczność rejestracji takiej broni ani uzyskiwania zezwoleń na jej posiadanie. Broń, którą posługiwali się „wczasowicze”, była repliką broni z XIX wieku, która z pewnością jest okazała, lecz również może być niebezpieczna.

Brak wymogów dotyczących pozwoleń nie zwalnia nas z odpowiedzialności i bezwzględnej konieczności korzystania z takiej broni jedynie na przystosowanych do tego strzelnicach. Opisana zabawa emerytowanych już panów, skończyła się wszczęciem postępowania przez policję.