Polemika Lasów Państwowych do artykułu opublikowanego w Money.pl

Lasy Państwowe oświadczają, że artykuł opublikowany w portalu Money.pl pt. „Polskie lasy znikają w oczach. Nie wiadomo, co dzieje się z drewnem, a ceny szaleją” zawiera nieprawdziwe informacje, a ich liczba, a także stopień manipulacji jest tak duży, że cały artykuł sprawia wrażenie publikacji stworzonej na zamówienie, która w sposób świadomy i celowy ma wprowadzić opinię publiczną w błąd i zdyskredytować wszelką działalność państwowego przedsiębiorstwa.
19.05.2022

Lasy Państwowe oświadczają, że artykuł opublikowany w portalu Money.pl pt. „Polskie lasy znikają w oczach. Nie wiadomo, co dzieje się z drewnem, a ceny szaleją” zawiera nieprawdziwe informacje, a ich liczba, a także stopień manipulacji jest tak duży, że cały artykuł sprawia wrażenie publikacji stworzonej na zamówienie, która w sposób świadomy i celowy ma wprowadzić opinię publiczną w błąd i zdyskredytować wszelką działalność państwowego przedsiębiorstwa.

Lasy Państwowe analizują publikację pod kątem wyciągnięcia prawnych konsekwencji wobec jej autorów i osób, których zacytowane w artykule wypowiedzi zawierają stwierdzenia godzące w dobre imię przedsiębiorstwa.

Lasy Państwowe od prawie stu lat stoją na straży bogactwa narodowego, jakim są polskie lasy – doświadczenie wielu pokoleń leśników, ich profesjonalna praca i poczucie odpowiedzialności za wspólne dobro skutkuje dzisiaj tym, że nasze lasy są w jednej z najlepszych kondycji w Europie i każdego roku – mimo zwiększonego zapotrzebowania gospodarki na drewno - jest ich coraz więcej. Zrównoważona gospodarka leśna jest prowadzona w sposób całkowicie transparentny na podstawie ściśle określonych, publicznie dostępnych norm prawnych, nie ma charakteru komercyjnego i nie jest zależna od popytu czy cen na rynku polskim ani zagranicznym. Wszelkie zarzuty o rzekome wykorzystywanie czy wpływanie na obecną sytuację na rynku drzewnym są bezpodstawne i nie mają oparcia w faktach.

 

Lasy Państwowe dementują nieprawdziwe informacje zawarte w artykule portalu Money.pl:

  • Nieprawdą jest, jakoby drzewa były „masowo wycinane w puszczach”. Obszary chronione nigdy nie oznaczały i nie będą oznaczać, że nie może być tam żadnej ingerencji człowieka. W puszczach zawsze prowadziło się prace związane z ochroną i usuwaniem zagrożeń, rezerwaty są zaś objęte planami czynnej ochrony, a parki krajobrazowe są formą ochrony współistniejącą z racjonalną gospodarką leśną zatwierdzoną ministerialnie w planach urządzenia lasu, będących podstawą prowadzonych cięć pielęgnacyjnych i  odnowieniowych.

 

  • Nieprawdą jest, jakoby to „Lasy Państwowe podbijały cena drewna”. W rzeczywistości drewno jest sprzedawane w znaczącej większości stałym odbiorcom na podstawie długoterminowych kontraktów ze stałą ceną. O cenie drewna sprzedawanego na wolnych aukcjach decydują nie leśnicy, tylko kupujący, czyli branża drzewna. To ona jest odpowiedzialna za wielkość eksportu i to ona w ostatnich miesiącach sama wywindowała cenę drewna. Lasy Państwowe dostarczają surowiec na rynek w stałych, przewidzianych w planach 10-letnich wielkościach, zgodnie z zasadami zrównoważonej gospodarki. Zwiększenie podaży, czyli zwiększenie pozyskania drewna zagroziłoby istnieniu polskich lasów i nigdy nie będzie na to zgody leśników. Las rośnie bowiem w swoim niezmiennym tempie i nie da się go przyspieszyć.

 

  • Nieprawdą jest, jakoby „w Polsce prowadzona była rabunkowa gospodarka drzewna, a polskie drewno jest eksportowane w większej skali, niż to podają Lasy Państwowe”. Kilkanaście lat temu poziom pozyskiwania drewna sięgał 30 mln m3, obecnie dochodzi do 40 mln. To naukowo zaplanowany wzrost wynikający z nieustannie rosnącego potencjału i zasobności drzewostanów, bowiem pozyskuje się jedynie ok. 70 proc. tego, co urośnie w ciągu roku. Drewno pozyskuje się w ilościach ściśle określonych w 10-letnich planach, które są opracowywane przez ekspertów i zatwierdzane przez ministra właściwego do spraw środowiska. Na limity zawarte w planach nie mają wpływu zmiany cen i popytu na drewno, ani w Polsce, ani za granicą. Lasy Państwowe same nie eksportują i nie mają żadnego wpływu na eksport już sprzedanego drewna. Nie prowadzą także ewidencji eksportu, jest to zadanie izb celno-skarbowych i organów administracji państwowej nadzorującej obrót handlowy.

 

  • Nieprawdą jest, jakoby „polscy leśnicy w niewystarczającym stopniu propagowali odnowienie naturalne”. W rzeczywistości powierzchnia odnowień uzyskanych z wykorzystaniem naturalnych mechanizmów wprowadzania roślinności leśnej wzrosła w ciągu ostatnich kilkunastu lat wielokrotnie, do poziomu 11 tysięcy hektarów, a wieloletnie plany zakładają co najmniej utrzymanie tego trendu.

 

  • Nieprawdą jest, jakoby „wzrost wykorzystania biomasy leśnej do produkcji energii jest jedną z przyczyn zwiększenia wycinki polskich lasów w ostatnich latach”. W rzeczywistości zmiana ustawy o odnawialnych źródłach energii nie ma żadnego wpływu na wielkość pozyskania drewna przez Lasy Państwowe. Nadal obowiązują limity z planów 10-letnich i nie ma możliwości, by pozyskanie drewna wzrosło dlatego, że surowcem będzie zainteresowany akurat sektor energetyczny. Wielkość biomasy pochodząca bezpośrednio z Lasów Państwowych jest stała i wynosi co roku ok. 1,5 mln m3. Sektor energetyczny wykorzystuje zaś biomasę pochodzącą również z przetwórstwa drzewnego, czyli „należącą” do branży leśnej, pochodzącą z gospodarki na terenie lasów prywatnych oraz importu.

 

  • Nieprawdą jest, jakoby Lasy Państwowe „zacierały ręce np. po wichurach – leżące drewno jest wtedy pozyskiwane poza planem, jako bonus”. W rzeczywistości na terenach dotkniętych kataklizmem pozyskanie drzew przewidzianych do użytkowania w danym 10-leciu – zostaje wstrzymane, a ich miejsce zastępuje surowiec z uszkodzonych terenów. To nie są dodatkowe dochody, tylko dodatkowy koszt, bowiem Lasy Państwowe z własnych środków porządkują te tereny i dokonują interwencyjnych zalesień. To kosztuje wielokrotnie więcej niż planowe pozyskanie.

 

  • Opublikowana w portalu mapa cięć pielęgnacyjnych i odnowieniowych, czyli takich, na których będzie wprowadzane nowe pokolenie lasu, jest manipulacją. Na czerwono zaznaczona jest bowiem cała powierzchnia każdego wydzielenia, tymczasem w rzeczywistości dokonuje się tam cięć jedynie na nielicznych fragmentach tych powierzchni, a okres przebudowy tych drzewostanów jest zaplanowany często na kilkadziesiąt lat. Równie dobrze można by pokazać mapę z zaznaczonymi na czerwono wszystkimi lasami w Polsce.

 

  • Skrajną manipulacją jest także stwierdzenie, że Lasy Państwowe utrzymują deficytowe nadleśnictwa, co „ma destrukcyjny wpływ na polskie lasy”. Lasy Państwowe są przedsiębiorstwem niekomercyjnym,  samofinansującym się, którego ustawowym obowiązkiem jest dbanie o narodowe leśne dziedzictwo w skali całego kraju i prowadzenie zrównoważonej gospodarki leśnej w jednakowym stopniu w całej Polsce.

 

  • Nieprawdą jest nawet łatwe do sprawdzenia stwierdzenie, jakoby „lasy zajmowały ponad jedną czwartą powierzchni Polski”. W rzeczywistości w Polsce lasy zajmują prawie jedną trzecią powierzchni kraju i co roku, w wyniku działań Lasów Państwowych, ta powierzchnia się zwiększa.

 

Lasy Państwowe zwracają się do wszystkich redakcji w Polsce o niepowielanie nieprawdziwych informacji dotyczących jej działalności.