Niezwykłe spotkanie na 100 lat
100-lecie Lasów Państwowych to okazja do wspomnień i refleksji. Jednak nie przypuszczaliśmy, że wciąż może trafić się nam tak niesamowite spotkanie.
Kolega z Nadleśnictwa Sulechów Jerzy Kołpowski prowadził badania genealogiczne swojej rodziny i trafił na nazwisko pewnego leśnika. Zgłosił się do Andrzeja Antowskiego z Nadleśnictwa Jarocin, niezawodnej kopalni leśnej wiedzy historycznej, który poszperał i odnalazł pana Jerzego Dyszkanta urodzonego w 1924 r.
Jakież było nasze niezwykle pozytywne, ale zaskoczenie, gdy okazało się, że Pan Jerzy właśnie niedawno obchodził swoje setne urodziny.
Było to tym bardziej pozytywne odkrycie, jako że jednym z dokumentów, które naprowadziły nas ponownie na trop Pana Jerzego, był jego list zaadresowany do RDLP w Poznaniu w podziękowaniu za życzenia złożone z okazji 90. urodzin, czyli dekadę wcześniej.
Jerzy Dyszkant urodził się 24 kwietnia 1924 r. więc jest kilka miesięcy starszy niż sama ogólnopolska instytucja Lasów Państwowych (statut podpisano 28 czerwca 1924 r.). Swoją przygodę z lasami zaczął zaraz po zakończeniu okupacji. W 1946 roku zdał w Poznaniu maturę i dostał się na studia leśne na ówczesnym Wydziale Leśnictwa Uniwersytetu Poznańskiego (dzisiaj Uniwersytet Przyrodniczy). Ukończył je w 1950 roku. Następnie w latach 1952-54 był leśniczym leśnictwa Niedźwiady w Nadleśnictwie Karwin.
Od 1954 r. przez 5 lat zarządzał Nadleśnictwem Przyborów (obecnie część Nadleśnictwa Nowa Sól). Następnie zajmował stanowisko kierownika (naczelnika) Zagospodarowania Lasu w Okręgowym Zarządzie Lasów Państwowych w Zielonej Górze. Po rozpoczętej w 1970 restrukturyzacji struktury Lasów Państwowych Zarząd w Zielonej Górze zlikwidowano i Pan Jerzy został przeniesiony do Poznania, gdzie jako naczelnik Wydziału Zagospodarowania Lasu doczekał swojej wcześniejszej emerytury w 1982 roku.
7 maja 2024 r. delegacja składająca się z reprezentacji Nadleśnictwa Czerniejewo, Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu, Andrzeja Antowskiego z Nadleśnictwa Jarocin oraz Jerzego Kołpowskiego z Nadleśnictwa Sulechów odwiedziła niezwykłego jubilata.
Aktualnie Pan Jerzy wciąż cieszy się godną pozazdroszczenia błyskotliwością i zorientowaniem w aktualnych tematach związanych z lasami. W trakcie rozmowy mieliśmy okazję powspominać rzeczy, które w trakcie pracy Pana Jerzego w lasach były nowinkami tj. drzewa doborowe i uprawy pochodne, czy siewniki. Dzisiaj są znacznie powszechniejsze, a wręcz bywają standardem.
Jubilatowi gratulujemy okrągłych urodzin i życzymy zdrowia, nieustającej pogody ducha, wszelkiej pomyślności, by mógł nieustannie inspirować oraz wspierać swoim doświadczeniem i autorytetem kolejne pokolenia leśników.