Koniecpol: upamiętniono powstańców styczniowych

Na terenie lasów zarządzanych przez Nadleśnictwo Koniecpol 27 lipca odsłonięto obelisk upamiętniający 150. rocznicę bitwy Powstania Styczniowego pod Rudnikami i Zarogiem. Była to wspólna inicjatywa nadleśnictwa i Koła Łowieckiego „Jenot” w Częstochowie.
31.07.2013 | Urszula Góralczyk, Nadleśnictwo Koniecpol

Na terenie lasów zarządzanych przez Nadleśnictwo Koniecpol 27 lipca odsłonięto obelisk upamiętniający 150. rocznicę bitwy Powstania Styczniowego pod Rudnikami i Zarogiem. Była to wspólna inicjatywa nadleśnictwa i Koła Łowieckiego „Jenot” w Częstochowie.

W uroczystości wzięli udział leśnicy, myśliwi, przedstawiciele władz samorządowych, uczniowie, nauczyciele, duchowieństwo i przybyli mieszkańcy pobliskich miejscowości. Zgromadzonych przywitał starosta powiatu włoszczowskiego Zbigniew Matyśkiewicz, który odsłonił obelisk. Poświęcił go ksiądz Mariusz Kwaśniewski z parafii św. Katarzyny i Jana Ewangelisty w Seceminie. Później pod obeliskiem złożono kwiaty i wygłoszono przemówienia. Uczniowie Szkoły Podstawowej w Rudnikach przygotowali program artystyczny na temat powstania.

W uroczystości uczestniczyli: Jarosław Mikołajczyk – przewodniczący Zarządu Okręgowego PZŁ w Kielcach – Łowczy Okręgowy, Stanisław Twardoch – przedstawiciel Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Henryk Kasiura – radny powiatu częstochowskiego, Janusz Łach – przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, Adam Albertusiak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, Sławomir Krzysztofik – wójt gminy Secemin, Jan Skrzyniarz – nadleśniczy Nadleśnictwa Koniecpol, Sławomir Starczewski – zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Koniecpol, oraz myśliwi z kół łowieckich okręgu częstochowskiego.

---------------

Powstanie Styczniowe było najdłużej trwającym zrywem niepodległościowym w epoce porozbiorowej. Brali w nim udział przedstawiciele wszystkich warstw społeczeństwa. Jak wynika z licznych relacji historycznych i zapisków, w tym okresie doszło do około 1200 potyczek. Niejednokrotnie to właśnie lasy był placem krwawych bitew. Stawały się schronieniem dla walczących o wolny kraj, dla wielu przeradzał się on w miejsce wiecznego spoczynku.