Ile martwego drewna w lasach?

Rola martwego drewna w ekosystemach leśnych była tematem dziesiątej jubileuszowej konferencji poświęconej aktywnym metodom ochrony przyrody w zrównoważonym leśnictwie.
03.04.2014 | Katarzyna BIelawska, CILP

Rola martwego drewna w ekosystemach leśnych była tematem dziesiątej jubileuszowej konferencji poświęconej aktywnym metodom ochrony przyrody w zrównoważonym leśnictwie.

Spotkanie tradycyjnie zostało zorganizowane przez Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej w Rogowie i odbyło się pod koniec marca.

Głównym celem konferencji była odpowiedź na pytania o najlepszą ilość martwego drewna w lasach z rozgraniczeniem na lasy gospodarcze i ochronne oraz wymiana wiedzy dotyczącej gatunków saproksylicznych (ich cykl życiowy związany jest z martwym drewnem). A zatem, czy ilość martwego drewna w naszych lasach jest wystarczająca aby zapewnić trwałość populacji korzystających z niego gatunków? Jak to wygląda w innych państwach europejskich i jakie są wartości progowe? Czy zawsze ilość martwego drewna idzie w parze z jego jakością oraz czy lepiej rozmieszczać je równomiernie na całej powierzchni leśnej, czy może w skupiskach i uzależniać to od typu siedliskowego lasu? Krótko mówiąc, czy martwe drewno ma być celem działań leśników, czy jednym ze środków do osiągnięcia celu jakim jest zwiększenie bioróżnorodności i zachowanie ciągłości procesów ekologicznych.

Co do jednego uczestnicy konferencji byli zgodni: poszukiwanie odpowiedzi na te pytania należałoby zacząć od ustalenia wspólnej metodyki pomiaru martwego drewna w lesie, bo na razie operujemy danymi, które są nieporównywalne. Obecnie, zgodnie z wynikami wielkoobszarowej inwentaryzacji, w polskich lasach znajduje się przeciętnie około 5,8 m3/ha grubizny brutto drewna martwego leżącego i stojącego. W sumie daje to 52,7 mln m3 grubizny brutto drewna martwego, w tym  28,1 mln m3 drewna martwego stojącego i 24,6 mln mln m3 drewna martwego leżącego.

Rogowska konferencja była doskonałym forum do dyskusji, wymiany poglądów oraz podsumowania dotychczasowej wiedzy na temat roli martwego drewna, tym bardziej że w gronie ponad 250 uczestników znaleźli się naukowcy, leśnicy oraz przedstawiciele parków narodowych i urzędów publicznych, a także organizacji ekologicznych. Sformułowane przez nich wnioski dotyczyły m.in. konieczności sprecyzowania pojęcia martwego drewna. Czy są nim tylko martwe drzewa, czy może też zamierające oraz gałęzie, pniaki i korzenie.

Uczestnicy konferencji byli zgodni co do tego, że należy ujednolicić pomiar martwego drewna przez przyjęcie jednolitej metodyki. Gospodarka martwym drewnem powinna uwzględniać aspekty przyrodnicze, ekonomiczne i społeczne. Jako zasadę należy przyjąć, że ilość martwego drewna powinna być zróżnicowana w zależności od głównych funkcji wypełnianych przez konkretny obszar lasu. W skali kraju ilość martwego drewna powinna się sukcesywnie zwiększać, przy czym należy uwzględnić zróżnicowanie przestrzenne lasów. Całościowa ocena martwego drewna powinna być oparta o monitoring wszystkich grup organizmów z nim związanych – nie może być ono celem samym w sobie. Wskaźniki liczbowe odnoszące się do ilości martwego drewna na obszarach Natura 2000 powinny być zweryfikowane z uwzględnieniem doświadczeń innych krajów europejskich. Jest też potrzeba, by powstały modele pozwalające wyznaczyć optymalny poziom martwego drewna w zależności od uwarunkowań przyrodniczych i gospodarczych, np. dla różnych typów siedliskowych lasu czy też głównej funkcji lasu. Jest także potrzeba edukowania społeczeństwa na temat roli martwego drewna w lesie.

Więcej na ten temat w kwietniowym wydaniu "Głosu Lasu".