Walka z ogniem nie zna granic
Strażacy z Polski i Rosji oraz leśnicy z terenu RDLP w Olsztynie wzięli udział w dwudniowych ćwiczeniach w Nadleśnictwie Szczytno.
- Ogień nie zna granic, dlatego współpraca między strażakami z różnych krajów jest niezbędna – uważa nadbrygadier Piotr Kwiatkowski, zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, który był obserwatorem trwających od 24 do 25 czerwca międzynarodowych ćwiczeń pożarniczych.
Oprócz strażaków i leśników z Warmii i Mazur uczestniczyli w nich także strażacy z rosyjskiego Kaliningradu. Wspólne manewry odbywały się na terenie Nadleśnictwa Szczytno. Według brygadiera Michała Kamienieckiego, zastępcy komendanta wojewódzkiego PSP w Olsztynie, bez współpracy z leśnikami, którzy znają topografię terenu, walka z pożarami lasów byłaby znacznie trudniejsza.
Podczas odbywających się w lasach Nadleśnictwa Szczytno ćwiczeń, strażacy musieli zbudować obozowisko i przetłoczyć wodę na dużą odległość (wąż miał aż 3,5 km długości!).
W czasie gaszenia pożaru wykorzystywany był również samolot gaśniczy Dromader, który stanowi istotny element ochrony przeciwpożarowej w Lasach Państwowych.
Strażacy mogli też zobaczyć, jak wygląda przygotowanie pasa przeciwpożarowego przy wykorzystaniu harwestera.
W czasie spotkania Małgorzata Błyskun, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie, podziękowała strażakom z Ostrołęki za niedawno przeprowadzoną akcję gaśniczą.
Pod koniec maja na terenie nadleśnictw Myszyniec i Ostrołęka wybuchły dwa duże pożary. Straty oszacowano na ponad milion złotych. Według leśników taka jest wartość spalonego drewna. Kolejne 300 tys. zł pochłonęło użycie samolotów gaśniczych.
