Blaski i cienie bobrzej ekspansji

O problemie z coraz większą populacją bobrów można przeczytać w najnowszym numerze „Ech Leśnych”.
04.07.2014 | AS

O problemie z coraz większą populacją bobrów można przeczytać w najnowszym numerze „Ech Leśnych”.

W Polsce, jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, żyje niemal 90 tys. bobrów. Dane te, jak uważają leśnicy, mogą być bardzo zaniżone.

Najnowsze „Echa Leśne" dostępne są na stronie: www.lasy.gov.pl/informacje/echa-lesne

Według nich w kraju może żyć nawet dwa razy więcej osobników, chociaż jeszcze kilkadziesiąt lat temu gatunek ten był zagrożony całkowitym wyginięciem. Po zakończeniu II wojny światowej na terenie Polski doliczono się jedynie 200 bobrów. Dlatego w 1949 r. postanowiono objąć je całkowitą ochroną. Do polskich rzek zaczęto także wypuszczać osobniki zakupione m.in. w Rosji.

Jednak coraz większa populacja bobrów sprawia problemy. Z roku na roku wzrasta kwota przeznaczana na wypłatę odszkodowań za szkody wyrządzone przez te gryzonie. Dwa lata temu na straty spowodowane przez wszystkie zwierzęta chronione przeznaczono niemal 14 mln zł, z czego aż 12 mln zł pochłonęło pokrycie szkód wywołanych przez bobry. Jak wylicza autor tekstu, Lasy Państwowe w ciągu ostatnich dwudziestu lat straciły 30 mln zł. Tyle kosztowała utrata ponad 182 tys. m sześc. drewna na leśnych terenach podtopionych przez bobry.

Oczywiście znaczenie bobra w przyrodzie jest nie do przecenienia. Zwierzęta te często mają zbawienny wpływ na stosunki wodne na terenach, które zasiedlają. Bobrowe stawy spłaszczają fale powodziowe, stabilizują poziom wód gruntowych, a brzegi rzek przed erozją chronią drzewa wyrastające z reszty żeru pozostawionego przez zwierzęta. Ponadto zwolnienie biegu rzek sprzyja zwiększeniu bioróżnorodności. W sąsiedztwie bobrowych siedlisk pojawiają się liczne gatunki ptaków, np. żuraw, bocian czarny czy czapla.

O dalszym losie bobra przesądzi dopiero wynik ogólnopolskiej inwentaryzacji, która zakończy się w przyszłym roku. Prof. Wirgiliusz Żurowski, pracownik Polskiej Akademii Nauk oraz członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody, który opracował program restytucji bobra, uważa, że jego populacja w kraju nie powinna przekraczać 6 tys. osobników.