Ruszyli tropem wilka

Na terenie czterech bieszczadzkich nadleśnictw wchodzących w skład LKP „Lasy Bieszczadzkie”, studenci i absolwenci wydziałów leśnych szukali śladów wilków. Już po raz 12. zorganizowano Obóz Naukowy „Wolf expedition”.
17.03.2015 | Magdalena Gleba

Na terenie czterech bieszczadzkich nadleśnictw wchodzących w skład LKP „Lasy Bieszczadzkie”, studenci i absolwenci wydziałów leśnych szukali śladów wilków. Już po raz 12. zorganizowano Obóz Naukowy „Wolf expedition”.

Głównym celem obozu była inwentaryzacja wilka umożliwiająca określenie zmian jego liczebności na terenie lasów bieszczadzkich oraz szkolenie z zakresu metodologii inwentaryzacji dużych drapieżników (wilka, rysia, niedźwiedzia).

Szkolenie z zakresu metodologii inwentaryzacji drapieżników, ale także biologii i ekologii wilka przeprowadził opiekun merytoryczny obozu Adam Gełdon z Nadleśnictwa Spychowo.

Każdego ranka uczestnicy obozu byli dzieleni na zespoły. Każdemu była przydzielana trasa, na której dokonywano inwentaryzacji. Wszystkie zespoły zostały wyposażone w mapy, GPS, aparaty fotograficzne oraz przyrządy służące do pomiarów tropów. W odpowiednich formularzach zapisywano wszelkie znalezione ślady obecności dużych drapieżników – głównie wilków, m.in. tropy, odchody, ofiary, ślady drapania bądź oznakowanie terenu moczem. Grupy nanosiły wszystkie zaobserwowane ślady bytowania na mapy oraz robiły zdjęcia. Wszystkie informacje były nanoszone na jedną mapę zbiorczą.

Populację wilka na tym terenie oszacowano na min 55 osobników (od 12 lat jest ona stabilna).
Chociaż głównym pokarmem drapieżników są jeleniowate, to zdarza im się polować na większą zwierzynę, np. żubry. Właśnie w czasie tropień znaleziono szczątki żubra, to trzeci odnotowany przypadek upolowania żubra przez wilki na terenie Bieszczadów.

Często przejście trasy było prawdziwym wyzwaniem. Członkowie grup podążając tropem watahy, zbaczali z wytyczonych szlaków, przecinali jary czy potoki.

Kolejną wykorzystaną przez uczestników „Wolf expedition” metodą inwentaryzacji była stymulacja wokalna. Wieczorami we wcześniej ustalonych miejscach, w których wataha odpowiadała w latach poprzednich Adam Gełdoń, Katarzyna Pleskot oraz Kamil Twarowski nawoływali wilki.

Metoda ta umożliwia określenie aktualnego miejsca przebywania watahy, a także określenie jej liczebności (odpowiedź watahy jest nagrywana na specjalny dyktafon i dzięki późniejszej obróbce nagrania można określić liczbę osobników watahy). Niestety tym razem wilki nie odpowiedziały na nawoływania.

Pracownicy nadleśnictw: Baligród, Cisna, Lutowiska i Komańcza, wchodzących w skład LKP „Lasy Bieszczadzkie”, dostarczyli informacje na temat całorocznego występowania wilków na terenie Bieszczadów oraz o występowaniu innych ciekawych gatunków na tych terenach. Udzielili także informacji dotyczących pracy leśnika w terenach górskich.

Uczestnicy obozu wzięli również udział w inwentaryzacji zwierzyny na terenie nadleśnictw Baligród, Cisna i Lutowiska. Pierwszego dnia oprócz zwierzyny kopytnej udało się zaobserwować cztery wilki.

Tegoroczna edycja Obozu Naukowego „Wolf expedition” została organizowana przez sekcję Koła Naukowe Leśników SGGW – Koło Młodych Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Leśnictwa i Drzewnictwa we współpracy z Zarządem Głównym Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Leśnictwa i Drzewnictwa oraz Dyrekcją Generalną Lasów Państwowych. Badania prowadzone były na terenie nadleśnictw: Baligród, Cisna, Lutowiska i Komańcza. Opiekunami naukowymi byli dr inż. Robert Tomusiak, opiekun Koła Naukowego Leśników wraz z dr. inż. Jackiem Saganem, opiekunem KM SITLiD, a także pracownikiem RDLP w Warszawie.

W obozie wzięły udział 34 osoby, w tym studenci i absolwenci Wydziału Leśnego SGGW w Warszawie, AR w Krakowie, pracownicy Lasów Państwowych, sympatycy Koła Naukowego Leśników oraz Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Leśnictwa i Drzewnictwa (SITLiD). Opiekę merytoryczną sprawował Instytut Ochrony Przyrody PAN w Krakowie. Patronem medialnym był „National Geographic Polska”.