Odsłonięcie tablicy poświęconej leśniczemu Janowi Sikorskiemu „Wilkowi”

20 czerwca 2013 r. we wsi Lipinki (gmina Warlubie, powiat świecki w woj. kujawsko-pomorskim) na terenie Nadleśnictwa Dąbrowa, odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą leśniczemu Janowi Sikorskiemu ps. „Wilk”.
24.06.2013

20 czerwca 2013 r. we wsi Lipinki (gmina Warlubie, powiat świecki w woj. kujawsko-pomorskim) na terenie Nadleśnictwa Dąbrowa, odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą leśniczemu Janowi Sikorskiemu ps. „Wilk”.

Jan Sikorski ps. „Wilk” był leśniczym Leśnictwa Kuźnica, dowódcą pododdziału partyzanckiego „Wilki” z oddziału leśnego „Świerki” Armii Krajowej w latach okupacji niemieckiej. Zaraz po wycofaniu się Niemców, już w 1945 r. był represjonowany przez sowieckie NKWD i komunistyczny Urząd Bezpieczeństwa. Zginął 3 czerwca 1946 r. w Lipinkach, gdy po aresztowaniu przez funkcjonariuszy UB, grupa partyzantów z oddziału Władysława Chelińskiego „Małego” podjęła próbę jego uwolnienia. W potyczce zginęło również pięciu funkcjonariuszy z grupy operacyjnej MO-UB wraz z dowódcą por. Zdzisławem Wizorem.

Głównym organizatorem i koordynatorem uroczystości w Lipinkach 20 czerwca br. był gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej, a jego działania wspierało Stowarzyszenie Historyczne im. 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, władze samorządowe Gminy Warlubie (wójt i Rada Gminy), Nadleśnictwo Dąbrowa oraz Szkoła Podstawowa i mieszkańcy wsi Lipinki.

W tym patriotycznym wydarzeniu uczestniczyli m.in. członkowie rodziny Jana Sikorskiego, proboszczowie miejscowej parafii, przedstawiciele lokalnych organizacji kombatanckich i Wojska Polskiego, grupa leśników z Januszem Kaczmarkiem – dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu, poczty sztandarowe.

Pierwsza część uroczystości odbyła się na terenie leśnym, obok symbolicznego grobu – miejsca śmierci leśniczego Sikorskiego, gdzie w czasach PRL wybudowano również obelisk ku czci tym, którzy „utrwalali władzę ludową” zgodnie z planem okupanta sowieckiego. To tutaj, po 67 latach od tragicznych wydarzeń, usytuowano dwie tablice. Na jednej z nich znalazł się ilustrowany archiwalnymi fotografiami opis potyczki partyzanckiej z oddziałem operacyjnym MO-UB z 3 czerwca 1946 r., a na drugiej biogram leśniczego Jana Sikorskiego. Tablice poświęcił miejscowy proboszcz-senior Stefan Graś, natomiast wstęgi przecięli - siostra leśniczego Teresa Czartoryska zd. Sikorska i dyrektor Janusz Kaczmarek.

Prowadząca uroczystość Marzena Kruk z gdańskiego IPN, poinformowała, że celem zarówno IPN, jak i kilku regionalnych organizacji społecznych kultywujących działalność podziemia niepodległościowego na Pomorzu jest odkłamywanie historii i przywracanie dobrego imienia bohaterom okresu okupacji i pierwszych lat powojennych, m.in. w drodze działań edukacyjnych, takich jak opracowywanie i stawianie tablic opisujących rzeczywisty kontekst i przebieg wydarzeń oraz pokazujące sylwetki bohaterów.

Teresa Czartoryska – siostra Jana Sikorskiego podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tak podniosłej uroczystości upamiętniającej „żołnierzy wyklętych”, którzy w walce o wolną ojczyznę do końca pozostali wierni złożonej przysiędze. – Niech ich niezłomność, wiara w Boga, wiara w suwerenną Polskę stanie się przykładem dla młodych. (…) Dzisiaj widząc was tu zebranych jestem pewna, że ich ofiara nie była daremna. Dziękuję za ten dzień, oczekiwany przez nas od blisko siedemdziesięciu lat, że on nareszcie nastał. – zakończyła siostra leśniczego.

Paweł Puchalski – ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej z Grudziądza w emocjonalnym wystąpieniu nawiązał do wielkiej ofiary żołnierzy niezłomnych, których dzisiaj wbrew woli władz komunistycznych, większość Polaków już zna, chociaż mieli być wyrzuceni z historii, a pamięć o nich miała zaginąć. Wielu z nich nie ma grobów, ale szczątki bohaterów są wciąż znajdywane, tak jak rotmistrza Pileckiego, czy pułkownika Cieplińskiego. – Ludzie ci pojawiają się wreszcie na kartach podręczników szkolnych, mają swoje ulice i place. Cześć ich pamięci! – zakończył Paweł Puchalski.

Janusz Kaczmarek – dyrektor RDLP w Toruniu przypomniał wielką ofiarę złożoną przez leśników Kujaw i Pomorza w walce z okupantami niemieckim i sowieckim w latach 1939-1956. To co najmniej 148 leśników i drugie tyle robotników leśnych, chociaż o ofiarach zbrodni komunistów, czy to sowieckich, czy rodzimych przez dziesiątki lat nie wolno było mówić i dopiero dzisiaj uzupełniamy informacje na ten temat. Dopiero dzisiaj zaczynamy upamiętniać tych bohaterskich, oddanych Polsce ludzi, jak leśniczy Jan Sikorski, któremu poświęcona jest uroczystość. – Przed naszym pokoleniem stoi wciąż niedokończone zadanie przywracania prawdy, odkłamywania najnowszej historii Polski, upamiętnienia i oddania czci tym, którzy oddali życie wierni słowom BÓG, HONOR I OJCZYZNA – zakończył dyrektor Kaczmarek.

Ostatnim akcentem uroczystości plenerowej było złożenie kwiatów na symbolicznym grobie leśniczego Jana Sikorskiego. W imieniu leśników Kujaw i Pomorza wiązankę złożyli dyrektor Janusz Kaczmarek, nadleśniczy Artur Karetko i sekretarz Joanna Bock z Nadleśnictwa Dąbrowa.

 

W drugiej części uroczystości miał miejsce pokaz prezentacji multimedialnej, poświęconej żołnierzom podziemia niepodległościowego, filmu dokumentalnego „Rajd Łupaszki”, jak również wystawy zatytułowanej „Nie jesteśmy żadną bandą. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. 5 Wileńska Brygada AK na Pomorzu”.

Na scenie Wiejskiego Domu Kultury wystąpił także zespół dzieci z miejscowej Szkoły Podstawowej im. Przyjaciół Borów Tucholskich w pięknej patriotycznej inscenizacji oddającej hołd „żołnierzom wyklętym”.

Tekst i zdjęcia: Tadeusz Chrzanowski