Święto leśnika w Lasach Państwowych

Przypadający 12 lipca Dzień Leśnika w Lasach Państwowych jest doskonałą okazją, by przypomnieć historię leśnictwa na ziemiach polskich.
12.07.2022

Przypadający 12 lipca Dzień Leśnika w Lasach Państwowych jest doskonałą okazją, by przypomnieć historię leśnictwa na ziemiach polskich.

12 lipca to także dzień poświęcony Janowi Gwalbertowi. To mało znany, a ogłoszony w 1951 roku przez papieża Piusa XII oficjalny patron ludzi lasu. Więcej o Św. Janie Gwalbercie można przeczytać tutaj.

STR.34-jan-gwalbert.jpg

Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe zatrudnia ponad 25 tys. osób. To leśnicy, choć pracują na rozmaitych stanowiskach, sprawują zarząd nad lasami, chroniąc zarazem zasoby przyrody. Prawną podstawą ich działalności jest ustawa o lasach. Na czele Lasów Państwowych stoi dyrektor generalny. Do dziś, mimo wielu modyfikacji, w głównych założeniach utrzymał się przyjęty ponad 90 lat temu (Lasy Państwowe utworzono w 1924 r.) trójstopniowy model organizacyjny zarządzania lasami. Dziś zasadza się on na 17 regionalnych dyrekcjach LP, obejmujących ogółem 429 nadleśnictw o przeciętnej powierzchni 17,5 tys. ha. Nadleśnictwa z kolei dzielą się na leśnictwa, liczą one od 500 ha w górach do ponad 3 tys. ha na nizinach.

Przez wieki lasy i puszcze na polskich ziemiach były traktowane jak sezam z nieskończonymi zasobami. Takie podejście zaczęło się zmieniać w XIX wieku, gdy potrzeba uzyskania jak największej ilości drewna dała początek rozwojowi leśnictwa i nauk leśnych – hodowli, użytkowaniu oraz urządzaniu lasu. W tekście „Po co wynaleziono leśników?” można przeczytać, kiedy powstały pierwsze szkoły wyższe kształcące leśników. „W zaborze rosyjskim, z którego części utworzono Królestwo Polskie, była to warszawska Szkoła Szczególna Leśnictwa, utworzona jako czwarta w Europie i działająca w latach 1816–1832. W 1819 r. car Aleksander I powołał grupujący wszystkich leśników Królewski Korpus Leśny, co miało na celu podniesienie rangi tego zawodu. Zagadnieniom leśnictwa poświęcone było wydawane od 1820 r. pismo „Sylwan” - czytamy w magazynie „Echa Leśne”.

Autor tekstu Marek Kwiatkowski wyjaśnia, że do praktyki starano się wprowadzić model „lasu normalnego”, w którym panuje ład przestrzenno-czasowy i obowiązuje wiek rębności. (…)„las podzielony jest na działki, na których w założonych odstępach czasu wycina się go w momencie, kiedy przyrost drewna już maleje, a jeszcze nie zaczynają się procesy obumierania drzew. Wszystkie zręby odnawia się jak najszybciej, najlepiej przy użyciu sadzonek wyhodowanych w szkółkach, aby w odpowiednim czasie na kolejnych działkach drzewostan osiągał wiek rębności i można było kontynuować pozyskanie drewna. Żeby je zintensyfikować, w Prusach, które przodowały w XIX w. w rozwoju leśnictwa, zaczęto sadzić jednogatunkowe drzewostany – sosnowe na nizinach i świerkowe w górach. Wybrano te właśnie gatunki drzew, gdyż nadawały się do odnowień dużych, otwartych powierzchni zrębów, stosunkowo szybko przyrastały, nie miały specjalnych wymagań co do gleby, na której rosły, a ich drewno było chętnie kupowane”.

Jak można przeczytać w artykule w „Echach Leśnych” wypracowany w XIX w. model „leśnictwa surowcowego”, nastawionego przede wszystkim na produkcję drewna, mimo że z czasem coraz bardziej krytykowany i podlegający modyfikacjom, przetrwał do zmiany ustroju naszego państwa na przełomie lat 80. i 90. minionego stulecia.

Dopiero w 1991 r. Sejm uchwalił ustawę o lasach, która wprowadziła pojęcie trwale zrównoważonej gospodarki leśnej. Jej celem jest zachowanie lasów, jako najbogatszych ekosystemów, z możliwie pełną biologiczną różnorodnością. Mają one jednocześnie stabilizować klimat i stosunki wodne, chronić glebę , stanowić obszary rekreacyjne i dostarczać drewna, surowca nadal poszukiwanego, a ponadto ekologicznego.

Natomiast w tekście Jarosława Szałaty „Co leśniczy robi w lesie?”  także w magazynie „Echa Leśne” można przeczytać o łączeniu przez leśniczych różnych zadań. Według autora obecnie leśniczy jest „człowiekiem od wszystkiego”, a jego tydzień  pracy nie ogrania się do 40 godzin. „Leśniczy ponosi odpowiedzialność za wszystko, co dzieje się w „jego włościach”, w tym także materialną za powierzone mu mienie.

Dlatego zna się na remontach dróg leśnych, mostów czy przepustów. Ponieważ las bez wody nie istnieje, musi wiedzieć jak zagospodarować strumienie i wszelkie zbiorniki wodne, poznać budowę potrzebnych urządzeń i zasady melioracji, doskonale znać się na klasyfikacji gleb. Musi też  być specjalistą od łąk, które są najczęściej wydzierżawiane, ale ich racjonalna uprawa ma wielki wpływ na ekosystem leśny. Podobnie jak rolnik dogląda pól, pastwisk i sadów, które też są w każdym leśnictwie. Na bieżąco troszczy się o powierzone mu budynki, w czym pomaga mu znajomość podstaw budownictwa. Na tym nie koniec. Leśniczy nadzoruje też  gospodarkę łowiecką, którą prowadzą myśliwi i świetnie zna obyczaje mieszkańców lasu” - wyjaśnia autor tekstu.

Często leśnik jest przyrodnikiem, który doskonale zna chronione tereny i gatunki na nim występujące. „Każdy leśniczy powinien być doskonałym przyrodnikiem: botanikiem, entomologiem, ornitologiem, znawcą siedlisk, rodzajów gleb i grzybów (nie tylko tych konsumpcyjnych).  Dziś to podstawa prowadzenia gospodarki leśnej. Przecież żeby chronić np. orlika krzykliwego, czy rzadkiego owada - pachnicę dębową -  trzeba umieć je rozpoznać i przewidzieć, że właśnie w tej części lasu można je znaleźć” - podkreśla Jarosław Szałata.