I grzyb potrzebny drzewom

Mikoryza to w dużym uproszczeniu związek korzeni roślin i grzyba. To symbioza polegająca na tym, że roślina ma ułatwione pozyskanie wody, soli mineralnych, mikroelementów, a grzyb otrzymuje od roślin węglowodany.
19.10.2020 | Jerzy Kaleta, RDLP w Krośnie

Mikoryza to w dużym uproszczeniu związek korzeni roślin i grzyba. To symbioza polegająca na tym, że roślina ma ułatwione pozyskanie wody, soli mineralnych, mikroelementów, a grzyb otrzymuje od roślin węglowodany.

Wszystkie drzewa leśne w polskich lasach tworzą związki mikoryzowe, co ciekawe, to aż 90 proc. roślin na ziemi tworzy właśnie takie związki.

Największe znaczenie wśród gatunków lasotwórczych ma mikoryza zewnętrzna, czyli tzw. ektomikoryza. Występuje ona głównie w górnej próchnicznej warstwie gleby. W związki mikoryzowe wchodzą wyłącznie korzenie krótkie, które żyją nie dłużej niż jeden rok i są kilkumilimetrowej długości. Ektomikoryzy są niezbędne dla normalnego rozwoju drzew.

Dzięki mikoryzie jest zwiększona powierzchnia chłonna (nawet 1000 razy) korzeni poprzez strzępki grzybni, uruchamianie substancji pokarmowych zawartych w związkach niedostępnych dla drzew dzięki enzymom, łagodzenie skutków suszy i ochrona korzeni przed chorobotwórczymi mikroorganizmami. Drzewa natomiast dostarczają grzybom mikoryzowym potrzebnych węglowodanów, wytworzonych w procesie fotosynezy. W zależności od gatunku oraz wieku rośliny, a także siedliska różne gatunki grzybów wchodzą w reakcje mikoryzowe.

Uwzględniając znaczenie mikoryzy, leśnicy dbają, aby sadzonki wyhodowane w szkółkach leśnych były wyposażone w mikoryzy właściwe dla danego gatunku drzewa. Drzewa rosnące w środowisku pozbawionym grzybowych partnerów, zdolnych do nawiązania właściwego kontaktu mikoryzowego, chorują, a nawet giną.

Symbiotyczny, wzajemnie korzystny związek między grzybami mikoryzowymi i korzeniami roślin stanowi nieodłączny warunek prawidłowego wzrostu, rozwoju siewek i sadzonek produkowanych na szkółkach leśnych polowych i kontenerowych.

Do najważniejszych korzyści wynikających z obecności mikoryz zalicza się: zwiększenie powierzchni chłonnej korzeni, zwiększenie odporności na czynniki biotyczne (tworzenie bariery fizycznej przed patogenami, gdyż konkurowanie z nimi o cukry wydzielane przez korzenie, sprzyjanie rozwojowi antagonistycznych mikroorganizmów, wydzielanie antybiotyków), zwiększenie odporności na czynniki abiotyczne takie jak: mróz, susza, wysoka temperatura czy związki toksyczne.

Leśnicy wiedzą, że dbałość o mikoryzację sadzonek powinno stać się niezbędną częścią nowoczesnej praktyki szkółkarskiej. Potwierdzają to badania przeprowadzone m.in. w krośnieńskim Nadleśnictwie Oleszyce, w 2009 r. przez Grażynę Zagrobelną. Jednoznacznie wykazały one, że sadzonki mikoryzowane grzybem Hebeloma crustuliniforme osiągają wyższą wysokość i średnicę szyjki korzeniowej na wszystkich siedliskach - od boru suchego do lasu świeżego. Mikoryzowane sadzonki drzew leśnych uzyskują uznanie rynku,  rolnicy zalesiający swoje grunty są zainteresowani zakupem tylko sadzonek mikoryzowanych, pomimo wyższej ceny.

O znaczeniu mikoryzy świadczą również doniesienia o licznych nieudanych próbach wprowadzania na gruntach zdegradowanych i porolnych upraw sadzonek niemikoryzowanych. Sadzonki w takich warunkach pozbawione kontaktu mikoryzowego z właściwymi grzybami częściej chorowały i ulegały infekcji grzybów patogenicznych, takich jak np. huba korzeniowa czy opieńka i efekcie zamierały. Ochrona drzewa przez grzyba, w takim przypadku polega na tym, że mufka grzybowa, która oplata korzeń tworzy fizyczną barierę uniemożliwiającą wnikanie patogenów do wnętrza rośliny.

Dodatni efekt mikoryz potwierdzają również inni, doświadczeni leśnicy z nadleśnictw, w których w leśnych szkółkach od lat prowadzi się mikoryzację sadzonek drzew leśnych grzybami symbiotycznymi.

- Z ekonomicznego punktu widzenia, wprowadzanie na gruntach trudnych sosny mikoryzowanej jest dużo tańsze, choćby poprzez fakt, że sadzonki szybciej wychodzą ze strefy chwastów – mówi Stanisław Zagrobelny, nadleśniczy Nadleśnictwa Oleszyce. -  Z naszego doświadczenia wynika, że na przykład podczas wprowadzania sosny jednorocznej z gruntu, po roku jej przyrost wynosi około 5 cm, a sadzonek  mikoryzowanych – 20 cm i więcej - dodaje.

Co ciekawe, mikoryza sprzyja również grzybiarzom. Bo nie posiadając nawet fachowej wiedzy o tym zjawisku, wyruszając o świcie na grzybobranie, każdy podświadomie szuka prawdziwków pod dębami czy bukami, maślaków w młodnikach sosnowych, a kozaków wśród brzóz.