Zagadkowe nacięcia na drzewach

W lasach jeszcze można natknąć się na dziwnie „rzeźbione” drzewa. To pamiątka po niegdyś bardzo rozpowszechnionym zbiorze żywicy.
25.03.2021 | Agata Nowak, Nadleśnictwo Radziwiłłów

W lasach jeszcze można natknąć się na dziwnie „rzeźbione” drzewa. To pamiątka po niegdyś bardzo rozpowszechnionym zbiorze żywicy.

Choć czas zrobił już swoje na odziomkowych częściach pni, pozbawionych częściowo kory, wciąż widoczne są jodełkowate nacięcia. Te rzeźbienia to pozostałości po żywicowaniu – ważnym niegdyś elemencie gospodarki leśnej.

W latach 60. i na początku lat 70. ubiegłego wieku Polska przodowała w żywicowaniu. Przy tej czynności pracowało wtedy ponad 10 tys. żywiczarzy, a pozyskiwano około 20 tys. ton żywicy rocznie.

Fragmenty strzał z charakterystycznymi nacięciami to spały żywiczarskie. Nieokorowana część odziomka to z kolei pas życiowy, dzięki któremu drzewo funkcjonowało normalnie. Ilość spał (od jednej do nawet czterech) uzależniona była od grubości drzewa: im grubsze, tym więcej okorowanych miejsc. Głębokość i szerokość oraz kąt wykonania nacięć był ściśle określony i niezmiernie ważny dla efektywnego pozyskania „borowego złota”. Na dole każdej spały znajdował się kubeczek, do którego ściekała żywica.

Żywicowanie rozpoczynało się zwykle pod koniec kwietnia. Nacięcia odświeżano raz lub dwa razy w tygodniu. Wtedy też zbierano żywicę zgromadzoną w kubeczkach. Pozyskiwanie tego surowca w polskich lasach zakończyło się w latach 90. ubiegłego wieku. Obecnie żywica pochodzi głównie z Chin.