Wyruszyli do Lasu Poza Cywilizacją

Dwa dni pełne emocji, nauki i zaskakujących zwrotów akcji spędzili w Puszczy Noteckiej uczestnicy drugiej edycji „Lasu Poza Cywilizacją".
30.09.2016 | Rafał Śniegocki, rzecznik prasowy RDLP w Poznaniu

Dwa dni pełne emocji, nauki i zaskakujących zwrotów akcji spędzili w Puszczy Noteckiej uczestnicy drugiej edycji „Lasu Poza Cywilizacją".

Ten nietypowy projekt pozwala odkryć piękno wielkopolskich lasów.
W ubiegłym roku uczestnicy zabawy odkrywali uroki, największego kompleksu leśnego w tej części kraju, podróżując po lasach Nadleśnictwa Sieraków.
W tej edycji laureaci konkursu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu i Radia Merkury zostali zabrani w głąb Lasów Żerkowsko-Czeszewskich, do Nadleśnictwa Jarocin, To tam, w tajemniczych, spokojnych starorzeczach lasów łęgowych i magicznych grądów odbywał się finał Lasu Poza Cywilizacją.

„Las poza cywilizacją” to projekt mający na celu zwrócenie uwagi mieszkańcom Wielkopolski na piękno lasów w ich okolicy, z przedstawieniem całego spektrum zagadnień dotyczących ekologii, przyrody i leśnictwa. Jego głównym zadaniem jest oderwanie ludzi od miejskiego. To przedstawienie korzyści, wynikających z przebywania w lesie, od zdrowotnego oddziaływania na nasze ciało i umysł po miejsce do realizacji licznych pasji. Las może być inspiracją dla nas wszystkich. Projekt ukazuje jak wiele ważnych funkcji las może pełnić w codziennym życiu.

Sześcioro uczestników, pod opieką leśników, przemierzało najstarszy rezerwat w Wielkopolsce – Czeszewski Las. Była to niewątpliwie prawdziwa gratka dla gości, miłośników przyrody i turystyki. Na specjalnie przygotowanych przystankach leśnicy opowiadali o walorach i osobliwościach tego miejsca. W opowiedzianej historii nie mogło zabraknąć również głównych bohaterów: kozioroga dębosza, bobra, puszczyka czy dzięcioła średniego. Tematami wiodącymi były oczywiście starorzecza i lasy łęgowe.

Każdy z uczestników wyposażony został w pełen niespodzianek plecak z przydatnymi akcesoriami, jak chociażby atlas ptaków. Pod okiem ornitologa rozpoznawali różne gatunki charakterystyczne dla wiekowych drzewostanów dębowych, budowali budki lęgowe i zgłębiali tajniki sowiego życia. Wiedzą o lesie i dobrym humorem wspierał uczestników m.in. gospodarz terenu Marek Dobroczyński, podleśniczy i edukator.

Ornitologiczną niespodziankę przygotował także Marcin Szymczak z „Ptasiora", któremu towarzyszyli dostojny puchacz i złowrogi jastrząb. Prócz ciekawych informacji o układaniu tych ptaków, ich biologii i ekologii, każdy z uczestników mógł przez specjalną rękawicę wziąć na rękę sowę i zrobić sobie selfie.

Nad brzegiem najpiękniejszego starorzecza w regionie „Wielką Staruchą" finaliści słuchali gawęd leśników. Andrzej Antowski opowiadał o historii leśników walczących na frontach II wojny światowej, zwracając uwagę również swoją postawą i wyjątkowym leśnym mundurem pochodzącym z tamtego okresu. Z kolei Hubert Przybylski zabrał uczestników w świat zwierzyny.

Drugiego dnia laureaci mieli okazję posadzić na pamiątkę dęby, w najnowocześniejszej w Polsce kontenerowej szkółce leśnej w Nadleśnictwie Jarocin. O tym jak długą drogę musi przejść nasionko aż do drzewa opowiadał Grzegorz Musiela, kierownik wyłuszczarni nasion i szkółki leśnej. Na zakończenie przygotowano niezwykły pokaz maszyn leśnych. Na zaproszenie do kokpitu forwardera nie trzeba było nikogo specjalnie namawiać. To prawdziwa frajda nie tylko dla męskiego grona laureatów.

Dla wszystkich, czas spędzony na wielogodzinnych rozmowach o lesie, ludziach i przyrodzie był inspirujący, pełen atrakcji, przygód i nauki.