Wnykarz wpadł w „sidła”

Po wspólnej akcji Straży Leśnej Nadleśnictwa Krasiczyn (RDLP w Krośnie) i policji z Dubiecka namierzono sprawcę zakładania wnyków na zwierzynę w okolicy wsi Skopów w zasięgu leśnictwa Średnia koło Przemyśla. Sprawcą okazał się 74-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu przemyskiego. Zdarzenie miało miejsce we wtorek 13 kwietnia. W tym samym dniu wnykarzowi przedstawiono zarzut kłusownictwa.
15.04.2021 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

Po wspólnej akcji Straży Leśnej Nadleśnictwa Krasiczyn (RDLP w Krośnie) i policji z Dubiecka namierzono sprawcę zakładania wnyków na zwierzynę w okolicy wsi Skopów w zasięgu leśnictwa Średnia koło Przemyśla. Sprawcą okazał się 74-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu przemyskiego. Zdarzenie miało miejsce we wtorek 13 kwietnia. W tym samym dniu wnykarzowi przedstawiono zarzut kłusownictwa.

- To efekt dłuższej pracy operacyjnej – informuje Straż Leśna. - W terenie, w pobliżu miejsca zamieszkania sprawcy, znaleziono siedem linek stalowych, założonych jako pułapki na zwierzynę.  

Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Dubiecku pod nadzorem prokuratury. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu.

- Wnykarstwo to najbardziej okrutny rodzaj kłusownictwa, gdyż złapane w pułapkę zwierzę, nie mogąc się uwolnić, szarpie się, powodując zacisk linki i bardzo często umiera w męczarniach, zanim sam kłusownik je znajdzie  – mówi Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia RDLP w Krośnie.

W 2020 r. na terenie RDLP w Krośnie ujawniono 13 przypadków kłusownictwa na leśnej zwierzynie. Łupem leśnych przestępców padło 11 jeleni, po jednym szakalu i borsuku. Straż Leśna zlikwidowała też 146 narzędzi kłusowniczych. To o połowę mniej niż rok wcześniej, ale problem z nielegalnym polowaniem wciąż pojawia się w niektórych okolicach.

Statystyki wskazują, że w latach 2007-2020 na terenie administrowanym przez RDLP w Krośnie skłusowanych zostało 265 dzikich zwierząt, w tym 134 jelenie i 65 saren. W ostatnim 5-leciu obserwuje się tendencję spadkową kłusownictwa dzików i lisów. Ofiarami nielegalnego procederu padają też wilki i pojedyncze osobniki łosia, borsuka, bobra, kuny i szakala złocistego. 

Popularność wnyków jako narzędzia kłusowniczego zdaje się maleć; kilkanaście lat temu zbierano ich rocznie ponad 600, kilka lat temu około 300, a w roku 2020 r., 147 narządzi. Incydentalnie w podkarpackich lasach pojawiają się potrzaski lub używana jest nielegalnie broń palna, kusze, klatki, sieci i inne przyrządy do odłowu zwierząt. Straż Leśna w ciągu ostatnich 13 lat wykryła i doprowadziła do ukarania 37 sprawców.

Kłusownictwo ściągane jest z art. 53 prawa łowieckiego, grozi za nie kara do pięciu lat więzienia. Prócz tego sąd orzeka kary pieniężne za zabicie zwierząt.