Wciąż groźne niewybuchy

Tylko w ciągu jednego tygodnia olsztyńscy leśnicy, z powodu odnalezionych niewybuchów, aż dwukrotnie przerywali prace związane z przygotowaniem gruntu do sadzenia drzewek.
15.04.2016 | Hanna Kępczyńska, Nadleśnictwo Parciaki, Adam Siemakowicz, RDLP w Olsztynie

Tylko w ciągu jednego tygodnia olsztyńscy leśnicy, z powodu odnalezionych niewybuchów, aż dwukrotnie przerywali prace związane z przygotowaniem gruntu do sadzenia drzewek.

Na terenie leśnictwa Jastrząbka w Nadleśnictwie Parciaki, podczas przygotowywania gleby pod naturalne odnowienie sosny, natrafiono na niebezpieczne znaleziska.

Leśnicy wezwali policję oraz jednostkę saperów, ci zabezpieczyli teren. W trakcie oczyszczania powierzchni okazało się, że przedmiotów jest znacznie więcej niż się początkowo spodziewano. Patrol rozminowania przyjeżdżał do Nadleśnictwa Parciaki aż  pięć razy. Z niewielkiego obszaru wywieziono ponad tysiąc sztuk różnego rodzaju amunicji i pocisków, tylko pocisków artyleryjskich było niemal 300 sztuk.

Także na terenie leśnictwa Kudypy (Nadleśnictwo Kudypy) niedaleko olsztyńskiego osiedla Dajtki wyorano 88-milimetrowy pocisk odłamkowo-burzący. Prace zostały wstrzymane do przyjazdu saperów, którzy zabezpieczyli niebezpieczne znalezisko.

Te niebezpieczne pamiątki potocznie są nazywane „zardzewiałą śmiercią". Pomimo upływu ponad 70 lat od zakończenia drugiej wojny światowej, w różnych częściach kraju w lasach nadal są znajdywane pociski.

Co zrobić w razie znalezienia niewybuchu? W żadnym wypadku nie wolno go dotykać. Miejsce znalezienia niewybuchu należy wyraźnie oznaczyć, zabezpieczyć przed dostępem osób trzecich. Należy także niezwłocznie powiadomić o znalezisku miejscowego leśniczego, nadleśnictwo lub zgłosić policji.

Warto przypomnieć, że jeszcze przed zakończeniem działań wojennych przystąpiono do oczyszczania kraju ze śmiercionośnych ładunków. Wówczas oceniano, że pod ziemią na terenie Polski znajduje się ok. 9 mln min i 25 mln sztuk różnego typu amunicji. Jak się okazało, były to dane kilkakrotnie zaniżone. Oficjalnie akcję rozminowania zakończono w 1956 r., jak się okazuje - nie usunięto wszystkich wojennych pamiątek.

W ubiegłym roku Lasy Państowe zakończyły projekt  rekultywacji dawnych poligonów i terenów powojskowych. Łącznie oczyszczono niemal 30 tys. ha terenu, w projekcie  uczestniczyło 58 nadleśnictw z 15 regionalnych dyrekcji LP. Na realizację programu przeznaczono blisko 130 mln zł; ok. 100 mln to środki z Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko", pozostałą kwotę stanowi wkład własny LP.