Malowanie lasu trwa

W lasach dobiega końca zabezpieczanie sadzonek, mające zniechęcić zwierzynę do ich zgryzania. W tym roku tymi zabiegami objęto obszar 7,5 tys. ha, ogrodzono zaś ponad 500 ha nowych upraw i wyremontowano istniejące już grodzenia.
02.11.2015 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDKLP w Krośnie

W lasach dobiega końca zabezpieczanie sadzonek, mające zniechęcić zwierzynę do ich zgryzania. W tym roku tymi zabiegami objęto obszar 7,5 tys. ha, ogrodzono zaś ponad 500 ha nowych upraw i wyremontowano istniejące już grodzenia.

Duża liczba zwierzyny w lasach Podkarpacia mogą być powodem do dumy, ale trzeba pamiętać, że zwierzyna płowa w okresie zimy wyrządza duże szkody w uprawach leśnych, zgryzając pędy młodych drzewek (zwłaszcza jodły), stanowiące dla niej cenne uzupełnienie pokarmu. Największe spustoszenia mogą dokonywać sarny i jelenie. Zwłaszcza te ostatnie, gromadząc się zimą w duże stada, „okupują” obszary, gdzie dużo jest tzw. żeru pędowego, a więc młodych drzewek.

Aby uniknąć szkód, leśnicy od lat zabezpieczają uprawy leśne przed zgryzaniem, stosując do tego celu rozmaite metody. Najskuteczniejsze jest grodzenie wysokim parkanem ze specjalnej siatki i żerdzi. W ten sposób zabezpiecza się najcenniejsze uprawy.

Tylko w tym roku koszty ochrony lasu przed zwierzyną w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie wyniosą sześć mln zł.

Sadzonki chroni się jednak najczęściej poprzez smarowanie pędów substancjami chemicznymi, które są obojętne dla środowiska, ale mają właściwości odstraszające dla zwierząt.

Używa się również zabezpieczeń mechanicznych, czyli odpowiednio skonstruowanych tekturowych tub, a także pakuł oraz plastikowych spiralek. Po opadnięciu liści a przed opadami śniegu, trzeba szybko osłonić gatunki liściaste, zwłaszcza jawory, lipy, jesiony i buki, które stanowią prawdziwy przysmak dla zwierząt zimą.

Wszystko w jednym celu; żeby drzewka sadzone z trudem i przy dużych nakładach finansowych przeżyły zimę i nie dały się zjeść zwierzynie. Najwięcej zaplanowały do zabezpieczenia nadleśnictwa: Bircza, Rymanów i Stuposiany (wszystkie powyżej 800 ha), w których struktura gatunkowa upraw z przewagą jodły wymusza taką działalność ochronną.

Również zimowe dokarmianie zwierzyny prowadzone przez leśników pozwala uratować wiele młodych drzewek. Przygotowywana w lecie tzw. „liściarka” zastępuje w zimie świeże pędy drzew. Dużym przysmakiem dla jeleni jest kora osiki i wierzby zwłaszcza z młodych gałązek. W tym celu zimą ścina się osiki i różne gatunki wierzb jako tzw. drzewa zgryzowe i pozostawia je do wiosny na miejscu w celu odciągnięcia zwierzyny od upraw leśnych.