Średniowieczna wioska wciąż pełna tajemnic

Na terenie Nadleśnictwa Łopuchówko (RDLP w Poznaniu) trwają wykopaliska prowadzone przez Muzeum Regionalne z Wągrowca. To kolejny etap odkrywania tajemnic średniowiecznej wsi Gać. Badania potwierdzają, że porośnięte dziś gęstym dywanem roślin obszary leśne, do niedawna pomijane w badaniach powierzchniowych, są cennym źródłem wiedzy o dziejach naszych przodków.
22.07.2021 | Karolina Prange, Nadleśnictwo Łopuchówko

Na terenie Nadleśnictwa Łopuchówko (RDLP w Poznaniu) trwają wykopaliska prowadzone przez Muzeum Regionalne z Wągrowca. To kolejny etap odkrywania tajemnic średniowiecznej wsi Gać. Badania potwierdzają, że porośnięte dziś gęstym dywanem roślin obszary leśne, do niedawna pomijane w badaniach powierzchniowych, są cennym źródłem wiedzy o dziejach naszych przodków.

- To kolejny etap prac w odkrywaniu tajemnic wsi Gać, opisanej w wydanej przez nas książce – tłumaczy Tomasz Markiewicz, nadleśniczy Nadleśnictwa Łopuchówko.

W czerwcu 2018 r. grupa archeologów z Muzeum Archeologicznego w Wągrowcu odkryła w Gminie Murowana Goślina ślady średniowiecznej wsi o nazwie Gać. Prace wykopaliskowe pod kierunkiem archeologa Marcina Krzepkowskiego prowadzone są tam do dziś.

Poszukiwania tej wsi trwały od kilku lat, a odkrycia dokonano trochę przez przypadek. Archeolodzy od dawna interesowali się tamtą okolicą i próbowali dociec, dlaczego na terenie obecnej Puszczy Zielonki upadło tak wiele średniowiecznych miejscowości.

- Jedną z miejscowości jest Dzwonowo, gdzie na początku XIV w. założono miasto i gdzie istniała siedziba właścicieli z rodu Nałęczów, później Rogalińskich herbu Łodzia – twierdzi Marcin Krzepkowski. – Drugim takim miejscem jest Głęboczek, gdzie również lokowano w średniowieczu miasto, też już obecnie nieistniejące. Trzecią miejscowością była właśnie Gać, którą w końcu udało nam się odnaleźć.

Pomocną w odkryciu była potężna susza, która nawiedziła Wielkopolskę w 2018 roku. Na zdjęciach wykonanych z drona i z samolotu potwierdzono, że na łące, o której wspominali archeologom najstarsi mieszkańcy, znajdują się pozostałości dawnej zabudowy. Wszystko dzięki wodzie i wilgoci, która utrzymywała się w pozostałościach. To dało jasny sygnał, że pod ziemią mogą znajdować się pamiątki po średniowiecznej Gaci.

Gać była w średniowieczu dużą wsią. W czasach świetności znajdowało się w niej co najmniej kilkanaście domostw i kościół parafialny pw. św. św. Piotra i Pawła, ufundowany w 1335 r. W skład parafii oprócz Gaci wchodziło pięć pobliskich miejscowości: Łopuchowo, Łoskoń, Wojnowo, Brzeźno i Włókna, okolice dzisiejszego Potrzanowa.

- Wzmianki o Gaci pojawiały się w źródłach pisanych dość często. Były tam także informacje o tym, że w połowie XVI wieku tutejsza parafia została zlikwidowana, natomiast wsie, które wchodziły w skład parafii, zostały dołączone do kościoła w Długiej Goślinie. Coś się musiało w tym miejscu wydarzyć - odpowiedź na to pytanie jest jednak jeszcze przed nami – podkreśla Krzepkowski.

Cała powierzchnia dawnej wsi to obszar ok. 1,5 ha, który został objęty badaniami powierzchniowymi z użyciem detektorów metali. Dzięki współpracy z Wielkopolską Grupą Eksploracyjno-Historyczną „Gniazdo" pozyskano prawie 150 zabytków metalowych, w tym 25 monet pochodzących z okresu od XIV do XIX w. - Z monet średniowiecznych udało nam się odnaleźć między innymi XV-wieczne denary jagiellońskie. Drugim zbiorem były późniejsze, już XVII-wieczne szelągi Jana Kazimierza oraz kilka monet związanych z nowszą historią Gaci, czyli monety pruskie, w tym srebrna marka z 1875 roku - wynika z informacji uzyskanych od kierującego pracami archeologa.

Odkryto także m.in. różne klucze i kłódki z XV i XVI w., jednym z ciekawszych znalezisk była także XV-wieczna ostroga.

Obecne prace archeologiczne dotyczą szkieletów 54 osób znalezionych na cmentarzysku przykościelnym, którego istnienie archeolodzy podejrzewali na podstawie wcześniejszego znaleziska z lat 80. XX w. Szkielety zostały dokładnie opisane, a następnie wydobyte. Trafiły do laboratorium, w którym zajmuje się nimi zespół polsko-amerykańskich antropologów. (W tym roku w pracach, w ramach praktyk uczestniczy 18 studentów ze Stanów Zjednoczonych. Są to studenci różnych wydziałów, których łączy jeden cel – pomoc w realizacji dalszych prac archeologicznych, w ramach wolontariatu i dobrych praktyk).

Analizy mają dostarczyć informacji na temat płci, wieku i ewentualnych schorzeń mieszkańców dawnej osady. - Po badaniach szkielety zostaną pochowane w godnym miejscu - zapewnia szef archeologów.

- Ludność, która mieszkała w dawnej wsi, musiała zapewne wykonywać ciężkie prace fizyczne, musiała być też przystosowana do niełatwych w tym miejscu warunków przyrodniczych. Rytm dzienny wyznaczały wschód i zachód słońca, gdyż mieszkańcy byli uzależnieni od naturalnego światła. Nie bez znaczenia były także święta kościelne, które celebrowano w gackim kościele. Ale poza samym kościołem mamy także wzmianki o młynie w Gaci, natomiast bliskość jeziora wpływała zapewne na dietę mieszkańców. Będziemy się starali dowiedzieć o tych ludziach więcej – tłumaczy Krzepkowski.

Ile potrwają badania archeologiczne i w jakim zakresie będą realizowane?

Na najbliższe lata planowana jest realizacja programu mającego na celu wieloaspektowe rozpoznanie zlewni doliny Dzwonówki. Głównym zamierzeniem projektu realizowanego przy współpracy geomorfologów, paleobotaników, historyków i archeologów będzie rekonstrukcja środowiska przyrodniczego i jego przemian na przestrzeni kilku wieków oraz poznanie przyczyn wyludnienia się osad na tym terenie w drugiej połowie XV i XVI stulecia.

- Należy podkreślić, że podstawą wszystkich tych działań jest współpraca archeologów z leśnikami, pozwalająca na wzajemne poznanie specyfiki obu tych dziedzin, ze wszystkimi ich możliwościami i ograniczeniami. Tylko dzięki obustronnemu zrozumieniu i poznaniu oczekiwań może być wypracowywana strategia ochrony dziedzictwa archeologicznego w lasach – twierdzi nadleśniczy senior Nadleśnictwa Łopuchówko Tomasz Sobalak.

Leśnicy i archeolodzy będą się starali, by teren dawnej Gaci został oznakowany i upamiętniony. Na tym jednak nie koniec. Pasjonaci historii planują kolejne badania w tamtej lokalizacji. Tym razem tzw. metodami nieinwazyjnymi, przy użyciu m.in. georadaru czy magnetometru.

Prowadzone badania potwierdzają, że użytkowane przez setki lat w ten sam sposób, porośnięte dziś gęstym dywanem roślin obszary leśne, do niedawna pomijane w badaniach powierzchniowych mających na celu inwentaryzację stanowisk archeologicznych - są cennym źródłem wiedzy o dziejach naszych przodków.

- Leśnicy coraz częściej doceniają wartość dziedzictwa archeologicznego i konieczność jego ochrony na administrowanych przez siebie terenach, dostrzegają również jego walory turystyczne – podkreśla Sobalak. Owocem dotychczasowej współpracy leśników z archeologami jest m.in. monografia „Dziedzictwo archeologiczne na terenie Nadleśnictwa Łopuchówko" autorstwa Marcina Krzepkowskiego i Tomasza M. Sobalaka.

Wiele zabytków archeologicznych przetrwało, gdyż chroniły je lasy. Dzięki nim zachowały się liczne obiekty o własnej formie terenowej, takie jak grodziska, czyli osiedla obronne otoczone wałami ziemnymi, drewniano-ziemnymi. Najstarsze opisy tych położonych na terenie nadleśnictwa i odkrywanych na nich zabytkach pochodzą z lat 40. (Radzim), 50. (Słomowo) i 60/70. XIX w. (Potrzanowo/Brzeźno).

Do jednych z najliczniej występujących obiektów archeologicznych, które mają własną forę krajobrazową, zaliczają się kurhany pradziejowe i wczesnośredniowieczne tworzące cmentarzyska liczące od kilku do nawet kilkuset nasypów o zróżnicowanych układach.

Ważną grupą zabytków są pozostałości zanikłych późnośredniowiecznych i nowożytnych wsi, folwarków, pojedynczych gospodarstw czy leśniczówek; średniowieczne miasta, trakty, ślady po dawnym przetwórstwie drzewnym, jak pola z pozostałościami mielerzy – urządzeń do wytwarzania węgla drzewnego, smolarnie oraz miejsca, gdzie z popiołu drzewnego wyrabiano potaż stosowany w mydlarstwie i przy produkcji szkła; dawne urządzenia hydrotechniczne jak młyny, związane z nimi młynówki, kanały, a także stawy hodowlane z towarzyszącymi im groblami.

Liczne ślady w lasach pozostawiły po sobie wojny przetaczające się przez nasz kraj. O ruchach nowożytnych armii świadczą relikty obozów polowych. Z minionego wieku pochodzą umocnienia polowe: transzeje tworzące skomplikowane systemy, rowy przeciwpancerne, doły strzeleckie, stanowiska artyleryjskie oraz obozy jenieckie.