Podliczyli koszty upalnego lata

O około pół miliona złotych wzrosły w tym sezonie wydatki na ochronę lasów przed pożarami w białostockiej dyrekcji Lasów Państwowych
09.11.2015 | Maria Nowicka-Szpakowicz, RDLP w Białymstoku

O około pół miliona złotych wzrosły w tym sezonie wydatki na ochronę lasów przed pożarami w białostockiej dyrekcji Lasów Państwowych

Tegoroczny sezon należał do najbardziej intensywnych w ciągu ostatnich kilku lat. Przedłużająca się susza spowodowała, że przez większość sezonu zagrożenie pożarowe w lasach było duże. W kilku wypadkach nadleśniczowie zmuszeni byli do wprowadzenia zakazu wstępu do lasu.
Przez cały sezon leśnicy prowadzili też wzmożone patrole. Mimo to liczba pożarów w tym roku była niemal trzykrotnie większa, niż rok temu. W 2014 r. białostockie lasy paliły się 43 razy, zaś w 2015 r. aż 113 razy. W sumie tylko na terenie RDLP w Białymstoku spłonęło ponad 40 ha lasów.

Natomiast na terenie całej Polski w lasach prywatnych i państwowych wybuchło ponad osiem tys. pożarów, najwięcej w województwach mazowieckim, łódzkim, wielkopolskim i śląskim.

Dzięki sprawnemu systemowi przeciwdziałania pożarom, udaje się je wcześnie wykryć i w większości nie dopuścić do objęcia ogniem większej powierzchni. - W tym roku przeciętna powierzchnia pożaru to 0,37 ha. Najwięcej – 18 pożarów wybuchło w otaczającym Białystok Nadleśnictwie Dojlidy, 15 w Nadleśnictwie Drygały, a 14 incydentów odnotowaliśmy w Nadleśnictwie Żednia – mówi Paweł Chojnowski z RDLP w Białymstoku.

Największy z pożarów wybuchł 8 sierpnia i pochłonął ponad 5,5 ha lasu, jego gaszenie trwało ponad dobę. Podobnie było w przypadku również sierpniowego pożaru w Nadleśnictwie Dojlidy, gdzie spłonęło niemal 5 ha lasu w leśnictwie Katrynka. Jeden z większych pożarów wybuchł też w Nadleśnictwie Krynki, gdzie ogień jednorazowo, w ciągu niespełna dwóch godzin, strawił niemal 3 ha lasu.

Koszty działania całego systemu zapobiegania i walki z pożarami na terenie RDLP w Białymstoku prawdopodobnie wyniosą ok. 4,7 mln zł, to ok. 500 tys. zł więcej niż rok temu. Lasy Państwowe na walkę z pożarami na ten rok zaplanowały ponad 80 mln zł (setki wież obserwacyjnych, tysiące punktów czerpania wody, patrole lotnicze, własne samochody gaśnicze).

Choć wydatki te są niezbędne, to mogłyby być mniejsze. Niestety do większości pożarów lasów przyczynia się człowiek. Według statystyk człowiek powoduje dziewięć na dziesięć pożarów.

- Do tej pory udało się ustalić przyczyny 44 pożarów, które wybuchły na terenie naszych nadleśnictw. Aż 42 z nich mają związek z działalnością człowieka, z czego 19 to celowe podpalenia – wylicza Paweł Chojnowski.

Lasy w Polsce ze względu na dominację drzewostanów iglastych są wyjątkowo zagrożone przez ogień. To duże ryzyko można zmniejszyć, zachowując się w lesie odpowiedzialnie.