W lasach toruńskiego nadleśnictwa odnaleziono skarb

Ponad 150 wyrobów z brązu, będących sporym fragmentem końskiego ogłowia, znalazł jeden z członków Grupy WELES. Przedmioty z przełomu epoki brązu i wczesnej epoki żelaza znaleziono w lasach toruńskiego Nadleśnictwa Cierpiszewo.
16.10.2020 | Źródło: Grupa WELES

Ponad 150 wyrobów z brązu, będących sporym fragmentem końskiego ogłowia, znalazł jeden z członków Grupy WELES. Przedmioty z przełomu epoki brązu i wczesnej epoki żelaza znaleziono w lasach toruńskiego Nadleśnictwa Cierpiszewo.

Prace w lasach Nadleśnictwa Cierpiszewo (za zgodą nadleśnictwa) zostały przeprowadzone 26 września przez Grupę Historyczno-Eksploracyjną WELES z Małej Nieszawki. Podczas poszukiwań za pomocą wykrywaczy metali przedmioty odnalazł detektorysta, członek Grupy WELES, Arkadiusz Kurij.

Grupa kończąc poszukiwania wracała na miejsce zbiórki i podczas przejścia, nie wyłączając wykrywacza metali, pojawił się głęboki sygnał. O znalezisku (miejsce zostało uporządkowane i zamaskowane) został powiadomiony wójt i konserwator zabytków, a poszukiwaczom przydzielono strażnika leśnego z Nadleśnictwa Cierpiszewo. Tego dnia w innym miejscu został znaleziony również grot włóczni.

Więcej informacji na stronie nadleśnictwa 

Miejsce odkrycia skarbu było pilnowane przez kilka dni przez członków grupy poszukiwawczej, czujni byli też strażnicy leśni. Kilka dni później, w tajemnicy, osoby z Grupy WELES, archeolog, konserwator zabytków z WKZ oraz pod opieką strażników leśnych z Nadleśnictwa Cierpiszewo, wydobyto skarb i udokumentowano m.in. za pomocą techniki 3D, zdjęć i rysunków archeologicznych.

To pierwsze tego typu znalezisko na obszarze Środkowo-Wschodniej Europy. Cenne przedmioty zakopano na wydmowej, piaszczystej wyniosłości, nieopodal brzegu Wisły. Można przypuszczać, że ktoś, kto je ukrył, planował ich późniejsze wydobycie. Wśród zabytkowych przedmiotów uwagę zwracają dwie trójotworowe pobocznice oraz ornamentowane trzy tarczki (falery).

Zachowane artefakty wskazują na to, że końskie ogłowie było bardzo zdobne, o czym oprócz wspomnianych przedmiotów, świadczą liczne, wykonane z blachy i drutu, rurkowate i pierścieniowate części uprzęży. Do skórzanego worka trafiła również miejscowego pochodzenia siekierka tulejkowata z uszkiem.

Jest to niewątpliwe skarb – depozyt, który ktoś schował celowo ok. 2,5 tys. lat temu. Zabytek na światową skalę, unikalny i rzadki. Na uwagę zasługuje też fakt, że prawdopodobnie udało się zachować na zabytkach materiał biologiczny z tamtych czasów. Próbki zostały pobrane i przekazane do badań oraz analiz.

To nie pierwsze znaleziska tej grupy. Tylko w tym roku znaleziono m.in. złączone igłami fibule kultury wielbarskiej, grot włóczni sprzed kilku tysięcy lat i prawdopodobnie scytyjski, rzadki jelec sztyletu z główką zwierzęcia, małe skarby srebrnych monet czy toporek z epoki brązu. Grupa zgłosiła też do informacji wojewódzkiego konserwatora zabytków w Olsztynie położenie wczesnośredniowiecznej osady. Miejsce jej odkrycia pozostaje na razie tajemnicą.

Poszukiwania Grupy WELES prowadzone są na podstawie pozwolenia od kujawsko-pomorskiego konserwatora zabytków z siedzibą w Toruniu, Nadleśnictwa Cierpiszewo oraz w porozumieniu w wójtem gminy Wielka Nieszawka Krzysztofem Czarneckim.