Narada hodowlana z pokłonem dla brzozy

Udział rodzimych gatunków dębu i buka, zwiększenie udziału liściastych gatunków lekkonasiennych czy też procent ugorów w szkółkach, to jedne z wielu tematów poruszanych podczas narady naczelników wydziałów ds. hodowli lasu. Spotkanie odbyło się 5 i 6 maja na terenie łódzkiego Nadleśnictwa Smardzewice.
12.05.2016 | Jerzy Drabarczyk

Udział rodzimych gatunków dębu i buka, zwiększenie udziału liściastych gatunków lekkonasiennych czy też procent ugorów w szkółkach, to jedne z wielu tematów poruszanych podczas narady naczelników wydziałów ds. hodowli lasu. Spotkanie odbyło się 5 i 6 maja na terenie łódzkiego Nadleśnictwa Smardzewice.

Uczestniczący w spotkaniu Andrzej Borowski, zastępca dyrektora generalnego LP ds. gospodarki leśnej, mówił m.in. o trwającej w LP inwentaryzacji bogactwa przyrodniczego, poczynając od fitosocjologii poprzez badania entomologiczne oraz ornitologiczne. - Po co to robimy? Ponieważ jesteśmy przekonani, że gospodarka leśna nie wpływa ujemnie na bioróżnorodność -  podkreślił.

Te szczegółowe badania są także prowadzone na ok. dwóch tys. powierzchni na terenie Puszczy Białowieskiej. - W trzech puszczańskich nadleśnictwach chcemy również  przeprowadzić badania archeologiczne. Ze zdjęć satelitarnych wynika, że las ten od wielu wieków był przedmiotem intensywnej gospodarki. Dysponujemy zdjęciami, na których wyraźnie widać przebieg miedz, zręby domów, czy nawet całych osad, a także miejsca, w których wypalano metale - wyjaśnił dyrektor.

Kolejnym tematem, którym żyją dziś Lasy są leśne gospodarstwa węglowe. Niedawno w Tucznie odbyła się międzynarodowa konferencja poświęcona pochłanianiu przez lasy dwutlenku węgla. Lasy Państwowe zaprezentowały przedstawicielom firm projekt leśnych gospodarstw węglowych  już jako produkt. - Na razie został on zaoferowany kilku podmiotom. Firmy te podpisując listy intencyjne, wyraziły akces zakupu jednostek pochłaniania CO2, z chwilą pojawienia się produktu na rynku - wyjaśniał dyrektor.

Ciekawą propozycją jest przeznaczenie środków uzyskanych w ramach programu e-węgiel na wskazany przez daną firmę cel, np. reintrodukcje cietrzewia, głuszca czy też wsparcie odbudowy populacji wilka czy rysia.

Dyrektor poruszył również kwestię dostosowania składu gatunkowego przyszłych drzewostanów do warunków siedliskowych. Zbytni optymizm głównie gleboznawców, jak powiedział dyrektor Andrzej Borowski,  wielokrotnie przyczynił się do niewłaściwej klasyfikacji gleb. - W efekcie powoduje to duże perturbacje, zwłaszcza gdy na słabych glebach sadziliśmy taki gatunek jak dąb. Potem przyroda weryfikowała te „twórcze zapędy” – dodał.

Jednocześnie podkreślił, że nie trzeba zmian w zasadach hodowli czy też instrukcji urządzania lasu, by przychylniej traktować gatunki lekkonasienne jak brzoza, topola czy olcha, dobierając dla nich odpowiednie mikrosiedliska (Bśw, BMśw lub słabsze). 

Nie zabraknie na zabiegi hodowlane
Jesienią 2015 r. ze względu na panującą suszę, hodowcy martwili się o wykonanie założeń odnowień i zalesień. Jak twierdzi Krzysztof Rostek, naczelnik Wydziału Gospodarki Leśnej DGLP, dzięki odnowieniom naturalnym (od dwóch lat w ogólnym bilansie zalesień i odnowień wynoszą one 14,5 proc.), wykonano je we wszystkich regionalnych dyrekcjach LP. 
Niestety z roku na rok maleje powierzchnia zalesień. Powód? - Od czterech lat Agencja Nieruchomości Rolnych nie przekazała nam pod zalesienia żadnych gruntów. Podobnie jest w lasach niestanowiących własności Skarbu Państwa - wyjaśnił  naczelnik.  W tym roku na zalesienia jest przeznaczonych 700 ha powierzchni

Ubiegłoroczna susza wpłynęła również na zwiększenie liczby poprawek i uzupełnień w uprawach i młodnikach. - Obawiam się, że ze względu na suszę w tym roku sytuacja może być podobna - powiedział Krzysztof Rostek.

Susza, która dotknęła Polskę w 2015 r. wpłynęła również na zakres prac związanych z pielęgnacją gleby i niszczeniem chwastów. Tych zabiegów nie trzeba było przeprowadzać w zakładanym wcześniej zakresie. Natomiast w  niewielkim stopniu przekroczono wytyczne czyszczeń wczesnych, a zgodnie z planem przebiegały czyszczenia późne.

Jak poinformowano poziom tegorocznych zadań nieznacznie wzrósł w stosunku do roku ubiegłego. O niemal 10 proc. wzrosły również koszty hodowli lasu, wynika to m.in. z rozmiaru prowadzonych odnowień. Jak  zapewnił naczelnik Rostek, środków na wykonanie zabiegów hodowlanych nie zabraknie.

Podsumowanie programu szkółkarskiego
Trwający sześć lat (od 2009-2015) programu rozwoju szkółkarstwa leśnego przede wszystkim promował zasadę samowystarczalności produkcji szkółkarskiej w danej dyrekcji regionalnej. W ramach tego długoletniego projektu prowadzono optymalizacje powierzchni produkcyjnych szkółek (istotny był wskaźnik ugorów wynoszący 30 proc. w skali danej dyrekcji).
Ponadto, popularyzowano rozwój nowoczesnych metod produkcji szkółkarskiej. W 2007 r., czyli na początku projektu, szkółki były w 404 nadleśnictwach. Sukcesywnie, poszczególne placówki w RDLP wyłączano z produkcji. W 2015 r. sadzonek nie produkowano już w 64 jednostkach LP.  Jedynie cztery dyrekcje LP: w Łodzi, Toruniu, Lublinie i Krakowie utrzymują zasadę szkółka w każdym nadleśnictwie.

Jednocześnie, jak wynika z przedstawionej informacji, mimo malejącej powierzchni produkcyjnej, szkółki leśne są gotowe wyprodukować materiał szkółkarski wystarczający na pokrycie potrzeb przy uwzględnieniu powierzchni nasadzeń. W LP jeszcze w 2008 r. wyprodukowano 1 mld sadzonek, natomiast w ubiegłym roku było to 815 mln sztuk. Natomiast procent specjalistycznej produkcji szkółkarskiej wahał się od 8 do 13 proc. (w 2015 r. - 11 proc. z tendencją rosnącą). Produkcja polowa sadzonek wyniosła 726 mln, tunelowa - 34 mln a kontenerowa - 55 mln.

Obecnie są już gotowe główne założenia i cele programu rozwoju szkółkarstwa do 2025 r.  Skupia się on m.in. na dostosowaniu wykorzystania szkółek polowych do możliwości zbytu materiału sadzeniowego, maksymalnym wykorzystaniu zdolności produkcyjnych szkółek kontenerowych, produkcji wysokiej jakości materiału sadzeniowego, dostosowaniu programu mikoryzacji do rozmiaru prac hodowlanych, jak też opracowanie długofalowych planów zadań inwestycyjnych. Wśród założeń programu wymieniono także współprace z ośrodkami naukowymi i dokształcenie zawodowe.

Podczas spotkania poruszano też m.in. problem nadzoru nad lasami niestanowiącymi własności Skarbu Państwa. Przedstawiono również informację Biura Nasiennictwa Leśnego o założeniach nowej regionalizacji nasiennej, a także o potrzebie elektronicznej wymiany informacji pomiędzy BNL i jednostkami organizacyjnymi LP, już niedługo zostanie podpisane porozumienie w tej sprawie.