Na przekór suszy

Pilscy leśnicy walczą o każdą kroplę wody. By zatrzymać ją na terenach leśnych oraz gruntach sąsiadujących budują szereg urządzeń hydrologicznych w ramach małej retencji nizinnej.
11.05.2020 | Dominika Nadolna, rzecznik prasowy RDLP w Pile

Pilscy leśnicy walczą o każdą kroplę wody. By zatrzymać ją na terenach leśnych oraz gruntach sąsiadujących budują szereg urządzeń hydrologicznych w ramach małej retencji nizinnej.

W latach 2016-2022 w 14 pilskich nadleśnictwach zaplanowano wykonanie 220 zadań, które zatrzymają ok. 270 tys. m3 wody. Taka ilość wody wypełniaby aż 72 baseny olimpijskie. Planowane koszty dla pilskiej dyrekcji LP to 15 mln 323 tys. zł, z czego ponad 13 mln zł to dofinansowanie z NFOŚiGW w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014 - 2020.

Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile trwa ciągła budowa obiektów retencyjnych. Prace odbierane są po zakończeniu kolejnych etapów, więc stale ich przybywa. Do budowy tych urządzeń i zbiorników leśnicy wykorzystują istniejące lub zanikające już naturalnie oczka wodne lub mokradła, a także stare urządzenia, czyli rowy melioracyjne.

Wśród zaplanowanych i realizowanych na bieżąco przez pilskie nadleśnictwa działań jest regeneracja oraz ochrona mokradeł i odtwarzanie terenów zalewowych, budowa, przebudowa lub odbudowa zbiorników małej retencji i zbiorników suchych. Do zadań wykonywanych przez nadleśnictwa w ramach małej retencji należy też zabezpieczenie obiektów infrastruktury leśnej przed skutkami nadmiernej erozji wodnej związanej z gwałtownymi opadami, budowa, przebudowa oraz odbudowa małych urządzeń piętrzących (zastawki, małe progi, przetamowania) na kanałach i rowach, które posłużą spowolnieniu odpływu wód powierzchniowych.

Ważnym aspektem podejmowanych działań jest też przebudowa lub rozbiórka obiektów hydrotechnicznych, m.in. mostów, przepustów, brodów, niedostosowanych do wód wezbraniowych. W ostatnim czasie tylko na terenie pięciu pilskich nadleśnictw powstały: trzy groble, dziewięć przepustów, 14 progów drewniano-kamiennych oraz 22 zastawki.  Jednocześnie odtworzono pięć śródleśnych oczek wodnych, pogłębiono dwa zbiorniki retencyjne oraz wykonano głęboczek.

Czym jest mała retencja? To działania, jakie już od 2005 r.  podejmują leśnicy,  by zatrzymać lub chociaż spowolnić odpływ powierzchniowy wód, jednocześnie zachowując i wspierając rozwój krajobrazu naturalnego. Zanim jednak powstaną  urządzenia małej retencji leśnicy muszą wykonać projekt  poparty analizami hydrologicznymi, środowiskowymi i geoinformatycznymi.

Wymagane są zgody budowlane. Po uzyskaniu odpowiednich zgód, decyzji i pozwoleń można przystąpić do prac ziemnych, które wyglądają jak plac budowy. Jednak doświadczenie pokazuje, że natura szybko obejmuje władzę nad tymi miejscami. Najpierw pojawiają się rośliny, zaraz po nich mniejsze zwierzęta takie jak owady, płazy, ptaki oraz małe ssaki. Powstałe zbiorniki stają się miejscem do życia i wychowywania młodych przez zwierzęta leśne. Służą im też jako wodopój lub miejsce do zażywania kąpieli. Wzbogacają ekosystemy leśne oraz pozwalają na zachowanie siedlisk przyrodniczych ściśle związanych z obecnością wody.

Sprzymierzeńcem leśników są bobry, które również wykorzystują te urządzenia do budowy tam. Podnoszą wysokość leśnych urządzeń przez zabudowanie ich gałęziami i konarami, dodatkowo uszczelniając je gliną i kępkami roślin. Zdarza się również, że budują dodatkowe tamy, jeśli uważają, że poziom wody jest jeszcze zbyt niski.

Zadania w ramach małej retencji nizinnej wykonują nadleśnictwa: Człopa, Durowo, Jastrowie, Kaczory, Krucz, Krzyż, Lipka, Okonek, Płytnica, Podanin, Potrzebowice, Sarbia, Wronki i Złotów. Działania są realizowane w ramach: „Kompleksowego projektu adaptacji lasów i leśnictwa do zmian klimatu – mała retencja oraz przeciwdziałanie erozji wodnej na terenach nizinnych”.

loga ckpś.png