Lodowy ptak zachwyca urodą

Wielkopolskie lasy skrywają wiele jezior i rzek, a wśród nich prawdziwy szafirowy klejnot przyrody. Mówią o nim, że rodzi się zimą i mieszka w ziemi. Poznajcie fakty i mity o zimorodku.
30.08.2016 | Rafał Śniegocki, RDLP w Poznaniu

Wielkopolskie lasy skrywają wiele jezior i rzek, a wśród nich prawdziwy szafirowy klejnot przyrody. Mówią o nim, że rodzi się zimą i mieszka w ziemi. Poznajcie fakty i mity o zimorodku.

Mimo barwnego, lśniącego upierzenia zimorodka trudno wypatrzeć latem, siedzącego czy czatującego wśród nadbrzeżnej roślinności. O spotkanie „oko w oko" dużo łatwiej poza sezonem lęgowym, zwłaszcza zimą, gdy wśród bezlistnych drzew i krzewów zimorodek przyciąga uwagę swoimi niezwykłymi, jak na tę porę roku, barwami.

Dlatego dawniej wierzono, że gatunek ten rozmnaża się właśnie zimą. Oczywiście nie jest to prawda, mimo to polska nazwa gatunkowa pozostała niezmieniona.

Mieszkający w ziemi
Geneza nazwy gatunkowej nie odnosi się jedynie do pory roku. Jedna z hipotez zakłada, że pierwotna polska nazwa zimorodka brzmiała ziemiorodek. A wszystko za sprawą gniazd, które na kształt nor wykopuje w skarpach. Oprócz zimorodka tylko dwa gatunki to potrafią: żołna oraz jaskółka brzegówka.

Mimo pozornych podobieństw nora zimorodka jest tak charakterystyczna, że nie sposób jej pomylić z pozostałymi gatunkami. Jej wlot ma kształt owalny, zbliżony do gruszki o dłuższej średnicy w pionie od 6-10 cm. Natomiast otwór nory brzegówki jest zbliżony do elipsy, a otwór nory żołny jest okrągły.

O tym, że nora jest zajęta przez zimorodka świadczy przede wszystkim obielenie wlotu odchodami. Znajdziemy tam również porozrzucane skorupki jaj. Zajęte lokum można także rozpoznać po dwóch rowkach równolegle biegnących po podłożu, od wlotu do wnętrza nory. To wydeptany przez ptaki szlak, po którym się poruszają. Do ostatecznego testu można wykorzystać również zmysł powonienia. W końcowych stadiach lęgu z nory wydobywa się paraliżujący nosy rybi fetor, to nieprzyjemna gwarancja udanego lęgu.

Zimorodki to niezwykle zwinne ptaki o wyjątkowo pięknym, metalicznym ubarwieniu. W locie najbardziej rzuca się w oczy lśniąco błękitny grzbiet i ogon. Skrzydła są natomiast ciemniejsze, zielonkawo-niebieskie. Całość kontrastuje z czerwono pomarańczowym spodem ciała i policzkami. W okresie lęgowym samiec różni się od samiczki tylko całym czarnym dziobem. Samiczka ma dodatkowo czerwonawą nasadę.  

Gdy się dobrze rozejrzymy zauważymy w pobliżu nory rzucającą się w oczy eksponowaną gałąź czy uschnięte drzewo. To dobry punkt obserwacyjny dla zimorodków, który może również służyć jako czatownia. Ptaki przeważnie tam przesiadują a śladami ich bytnością są wypluwki, czyli niestrawione resztki pokarmu, zawierające łuski, ości, chitynowe pancerzyki owadów a nawet małych raków.

Inżynier na budowie
Ci mali ptasi inżynierowie zanim przystąpią do kopania nory analizują wiele czynników. Jednym z nich jest ekspozycja, czyli wystawa norki na konkretny kierunek świata. Zdecydowana większość par preferuje kierunki północne, co może mieć związek z intensywnością działania czynników erozyjnych (nasłonecznienie, wiatr, opady). Wylot norki na południe czy wschód zdarza się bardzo rzadko.

Norki budowane są w zalesionych skarpach i burtach brzegowych w bezpośrednim sąsiedztwie wody. Zazwyczaj są to wolno płynące rzeki lub jeziora o bardzo czystej, przejrzystej wodzie, obfitującej w niewielkich rozmiarów ryby. Warunkiem wygrzebania ziemnej norki, którą, co należy podkreślić zimorodek drąży „własnoręcznie",  jest odpowiednie nachylenie stoku. W tym wypadku musi byś bardzo strome. Drugim czynnikiem jest odpowiednie podłoże. Zimorodki lubią kopać w gruntach piaszczystych, bądź piaszczysto-gliniastych, rzadziej ptaki kuszą się na drążenie norki w glebach próchniczych.

Gniazdo jest umieszczone w jej górnej części skarpy, przeważnie jednak nie wyżej niż trzy metry od podłoża. Dużo częściej spotyka się nory nisko wydrążone, od pół do jednego metra nad lustrem wody. Na końcu nory, która ma średnią długość jednego metra, zimorodki budują komorę lęgową. To rozszerzona część tunelu, nieco zagłębiona, wysłana ośćmi ryb. Tam samiczka składa jaja bezpośrednio na wyściółkę. Jeśli nic złego się nie wydarzy te same nory mogą być przez ptaki zajmowane przez wiele sezonów.

Królicza nora
Zimorodki jak na tak niewielkie ptaki przystało (długość ciała 17-19,5 cm) mają klasyczną strategię rozrodczą, to znaczy rozmnażają się na potęgę.  W tej strategii jest jednak coś niezwykle charakterystycznego tylko dla tego gatunku. Ptaki te potrafią prowadzić dwa lęgi jednocześnie! Badania wykazały, że drugie lęgi są powszechne w kilkudziesięciu procentach par. Gdy młode z pierwszego lęgu są już wystarczająco duże, samiczka zasiedla kolejną norę, a samiec w tym czasie donosi pokarm zarówno młodym z pierwszego lęgu, jak i samiczce wysiadującej kolejne jaja. Zdarzają się również trzy lęgi, ale to już niezwykle rzadko.   Również po niepowodzeniu, spowodowanym np. zniszczeniem lęgu, zimorodki się nie poddają i niemalże natychmiast przystępują do kolejnych lęgów.

Zimorodki składają od pięciu do siedmiu jaj. Młode opuszczają gniazdo w wieku czterech tygodni. Przez krótki czas są jeszcze dokarmiane przez rodziców (do 10 dni), po czym opuszczają swoje rodzinne strony i zaczynają życie na własną rękę.

O zimorodkach i innych leśnych zwierzętach można przeczytać w cyklu Wierzę w leśne zwierzę.

W związku z tym, iż lęgi zimorodków są tak liczne, to młode, aby pokarm był sprawiedliwe rozdzielany, ustawiają się w tunelu jeden za drugim. Ten, który dostanie rybę, biegnie na koniec kolejki. A karmione są przede wszystkim rybkami odpowiadającymi wielkością do ich wielkości. Tak więc na początku dostają malutki, 1-2 cm narybek, później już całkiem sporych rozmiarów 8 cm płocie i ukleje. Jednak w  zdecydowanej większości główną ofiarą zimorodków są płocie, rzadziej okonie czy też inne gatunki ryb.

Zimorodek to ptak bardzo terytorialny. Zaciekle broni swojego odcinka rzeki, zazwyczaj o długości 2-3 km. Oczywiście w odpowiednich warunkach, na terenach zasobnych w pokarm, odległości te mogą być mniejsze, do kilkudziesięciu metrów.

Część populacji zimorodków, w większości osobniki dorosłe, zimuje w Polsce. Młode, zwłaszcza ze wschodnich zakątków kraju mogą przemieszczać się w cieplejsze rejony na południe i zachód Europy.