Leśnicy i strażacy ćwiczyli gaszenie pożarów
Aż 30 jednostek straży pożarnej wzięło udział w manewrach, które odbyły się w kolbuszowskich lasach. Ponad 200 osób uczestniczyło w pozorowanych działaniach ratowniczych, w trakcie których doskonalili się w likwidacji miejscowych zagrożeń i pożarów.
Manewry składały się z dwóch epizodów, tj. gaszenia pożaru kompleksu leśnego oraz budowania wałów przeciwpowodziowych z wykorzystaniem rękawów i worków z piaskiem.
Pożar, którego „sprawcą" był miejscowy leśniczy został szybko wykryty przez system obserwacyjny Nadleśnictwa Głogów (wieża obserwacyjna z systemem kamer). Dzięki szybkiej łącznościć z punktem alarmowo-dyspozycyjnym w Lublinie (PAD) już po 25 minutach zagrożenie zostało opanowane.
Zobacz film o skutkach pożarów w lesie
- Chociaż ustalono tylko kierunek powstania pożaru na podstawie obserwacji kamery z wieży obserwacyjnej, to szybka reakcja Służby Leśnej oraz sprawna łączność radiowa pozwoliły na ugaszenie pożaru w ciągu 25 minut. W działaniach tych brał udział również samolot patrolowo-gaśniczy – relacjonuje Stanisław Sądej z Nadleśnictwa Kolbuszowa.
Ćwiczenia pokazały, jak zgrane muszą być podmioty krajowego systemu ratownictwa gaśniczego oraz podmioty współdziałające z tym systemem, by móc sprawnie i szybko reagować w sytuacjach zagrożeń czy pożarów.
W ćwiczeniach wzięli również udział strażacy z Państwowej Staży Pożarnej z powiatów kolbuszowskiego, mieleckiego, niżańskiego, stalowowolskiego i tarnobrzeskiego.