Powstał specjalny Park Pszczeli dla owadów
Leśnicy wiedzą jak zadbać o pszczoły. W zielonogórskim Nadleśnictwie Lubsko trwają wiosenne prace przy tworzeniu łąki kwietnej dla zapylaczy. Już niedługo na ponad 500 ha dla pszczół zakwitną rośliny.
Praca pszczół jest ważna dla środowiska przyrodniczego i dla nas, jako jego części. Jednym słowem ich rola w ekosystemie jest nie do przecenienia! Odgrywają one ogromną rolę w utrzymaniu bioróżnorodności, co również ma duże znaczenie w dobie zmian środowiska spowodowanych działalnością człowieka. Dlatego, by zachować gatunki wielu roślin i zwierząt warto pamiętać o tych niewielkich owadach i je wspierać.
Doceniając znaczenie pszczół, leśnicy starają się wspierać owady błonkoskrzydłe. Właściwe zapylenie roślin przyczynia się do utrzymania bioróżnorodności, bardzo ważnej dla prawidłowego funkcjonowania ekosystemów. Dostrzegając potrzebę utworzenia „naturalnych mechanizmów", które pozwolą błonkoskrzydłym na efektywne wykorzystanie środowiska, leśnicy realizują różnego rodzaju przedsięwzięcia w tym kierunku. Przykładem przyjaznych działań jest projekt leśników z Nadleśnictwa Lubsko, którego celem jest wzbogacenie bazy pożytkowej, przede wszystkim dla pszczołowatych, o rośliny pyłko- i nektarodajne. To jeden z wielu projektów w Lasach Państwowych mający na celu ochronę pszczół.
W Nadleśnictwie Lubsko w ramach projektu „Pszczoły wracają do lasu" powstał Park Pszczeli o powierzchni 528 ha! W ubiegłym roku rozpoczęły się prace przygotowawcze na tej kwietnej łące. Ustalono lokalizację Parku, podzielono go na kwatery oraz przeprowadzono m.in. zabiegi agrotechniczne, które miały na celu specjalne uproduktywnienie gleby (wapnowanie oraz mulczowanie). Wysiane były także rośliny, które m.in. wzbogaciły glebę w azot i poprawiły jej spulchnienie oraz wpłynęły na lepsze podsiąkanie wód gruntowych. Koordynatorami tego przedsięwzięcia, czuwającymi nad przebiegiem prac w „Parku Pszczelim", na terenie czterech leśnictw (Jeziory Dolne, Marianka, Nabłoto i Gręzawa) są leśnicy Wojciech Miśkiewicz i Sławomir Lisek.
Chcąc zapewnić źródło pokarmu dla pszczół, lubscy leśnicy nieustannie pracują na terenie łąk. Po przygotowaniu gleby, zostały wysiane rośliny nektaro- i pyłkodajne m.in. pszczelnik mołdawski (60 arów), facelia błękitna (50 arów) i koniczyny (70 arów), jak również zestaw nasion różnych gatunków roślin przeznaczonych specjalnie dla motyli (10 arów). I nastąpił czas oczekiwania na kwitnienie, a tym samym satysfakcjonujący moment, kiedy owady błonkoskrzydłe będą czerpać korzyści płynące z przygotowanych dla nich zasobów pokarmowych, a my z zapylania roślin.
Egzystencja roślin w 80 proc. jest zależna od owadów błonkoskrzydłych! Cieszy, że wzrasta świadomość roli owadów błonkoskrzydłych. Pszczołom zawdzięczamy wiele - od kawy, po bawełnę. Warto je doceniać i wspierać w możliwym zakresie, np. tworząc dla nich kwitnącą bazę żerową.