Leśne śpiochy i nieśpiochy

Które zwierzę śpi, a które biega zimą po lesie? Czy podczas chłodniejszych miesięcy tylko niedźwiedzie przytulą głowę do poduszki, czy także inni mieszkańcy lasu zapadają w sen zimowy?
08.12.2014 | Maria Nowicka-Szpakowicz, RDLP w Białymstoku

Które zwierzę śpi, a które biega zimą po lesie? Czy podczas chłodniejszych miesięcy tylko niedźwiedzie przytulą głowę do poduszki, czy także inni mieszkańcy lasu zapadają w sen zimowy?

Paradoksalnie, największych leśnych śpiochów znajdziemy wśród małych gryzoni – rekordzistkami są smużki i popielice, które pozostają w stanie odrętwienia od października do maja. Te drugie w „objęciach Morfeusza” są aż do początku czerwca. Trochę krócej, bo tylko do kwietnia, „leniuchują” żołędnice, orzesznice, koszatki i nornica ruda. Nie śpi za to wiewiórka, która przezornie zgromadziła zapasy na zimę. Niestety ten sympatyczny rudzielec często zapomina, gdzie schował zapasy.

Hibernacja ssaków, potocznie nazywana snem zimowym, wcale nie jest snem. Jest to stan odrętwienia, objawiający się okresowym spowolnieniem procesów życiowych u niektórych zwierząt stałocieplnych, np. spada tempo przemiany materii czy temperatura ciała. Sen zimowy może być stanem ciągłym lub przerywanym; trwa od kilku tygodni do siedmiu miesięcy. Jest poprzedzony gromadzeniem brunatnej tkanki tłuszczowej w organizmie lub zapasów pokarmu w gnieździe oraz zmianami w funkcjonowaniu gruczołów dokrewnych.

Zimą nie śpią także inne gryzonie: norniki, darniówka i myszy. Mysz leśną można nawet spotkać w domach, dokąd często zagląda w poszukiwaniu pokarmu, a gdy warunki sprzyjają już w lutym przystępują do rozrodu. Podczas zimowych miesięcy aktywne są także ryjówkowate – krety, rzęsorki, zębiełki i ryjówki.  Przedstawicielka ostatniego wymienionego rodzaju, ryjówka malutka, to najmniejszy europejski ssak, za to z ogromnym apetytem. Dziennie potrafi zjeść dwa razy więcej, niż sama waży, a że zimą o pokarm trudno – zmniejsza swoje rozmiary. I nie chodzi o dietę-cud, tylko rzeczywiste zmniejszenie rozmiarów narządów wewnętrznych, a nawet objętości czaszki!

Na uprawach leśnych, w sadach i zaroślach można się natknąć na ślady zimowej aktywności zajęcy, które ogryzają pędy oraz – ku utrapieniu właścicieli sadów – korę z młodych drzewek.

Zimę przesypiają nietoperze oraz jeże, które zwinięte w kulkę, śpią w gniazdach pod liśćmi. Należy pamiętać, że zarówno pierwszych, jak i drugich nie należy budzić. Zwierzęta te na zimę gromadzą podskórną zapasy, a każde przebudzenie zwiększa ryzyko wyczerpania zapasów jeszcze przed nastaniem wiosny i w rezultacie głodowej śmierci zwierzęcia.

Spośród drapieżnych ssaków leśnych, w sen – oprócz niedźwiedzi – zapadają także jenoty i borsuki. Te pierwsze śpią stosunkowo krótko – od grudnia do lutego, a ich sen jest lekki. Borsuki przed udaniem się na zimowy odpoczynek gromadzą spore zapasy tłuszczyku, i dokładnie moszczą swoje nory. Mają przy tym swoje dziwactwa – jedne wolą spać na suchych liściach drzew i krzewów, drugie wybierają paprocie, a jeszcze inne – mchy.
Natomiast zwierzęta, które zimą są aktywne, np. dziki i jeleniowate zmieniają sierść – jest ona teraz bardziej szara i nawet dwa razy dłuższa i gęstsza, niż latem. Podobnie przygotował się do zimy król puszcz – żubr.

Zima, mimo, że jest trudną porą dla zwierząt, jest nie mniej ciekawa niż cieplejsze miesiące. Wystarczy wybrać się na spacer do lasu, aby się o tym przekonać.