Ile kosztuje pożar w lasach?

Ponad 400 tys. zł wyniósł sam koszt udziału samolotów gaśniczych w gaszeniu torfowiska w Nadleśnictwie Myszyniec - policzyli olsztyńscy leśnicy.
04.09.2015 | Adam Pietrzak, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie

Ponad 400 tys. zł wyniósł sam koszt udziału samolotów gaśniczych w gaszeniu torfowiska w Nadleśnictwie Myszyniec - policzyli olsztyńscy leśnicy.

Ponad 6 mln zł rocznie wydaje na ochronę przeciwpożarową Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie. Lasy Państwowe są instytucją samofinansującą się, co oznacza, że nie korzystają z pieniędzy podatników.

Pożar rezerwatu „Torfowisko Karaska” w Nadleśnictwie Myszyniec trwał od 1 do 2 września. Nie udałoby się go opanować bez zaangażowania leśnych samolotów gaśniczych typu dromader. W ciągu dwóch dni były one w powietrzu przez dokładnie 64 godziny i 5 minut. Zrzuciły 84 bomby wodne, co oznacza, że z powietrza na płonące torfowisko spadło 168 tys. litrów wody! Koszty gaszenia torfowiska w Nadleśnictwie Myszyniec przez samoloty to dokładnie 424 tys. zł! W akcji brało udział aż sześć dromaderów – po dwa z Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie i w Białymstoku, po jednym z RDLP w Warszawie i Toruniu.

 

Do tego należy koszt pracy straży pożarnej. W gaszeniu torfowiska wzięło udział 200 strażaków wspieranych przez leśników.

Przypomnijmy, że rezerwat został z premedytacją podpalony. Na pożarzysku znaleziono kanister po benzynie.