I tylko pamięć została…
Na terenie Centrum Edukacji Leśnej w Nadleśnictwie Celestynów (RDLP w Warszawie) 18 września zorganizowano uroczystość przy pomniku „Golgota leśników i ich rodzin pomordowanych na Wschodzie w latach 1939-191948”.
- Stojąc przed tym pomnikiem należy podziękować tym wszystkim, którzy wykazali wytrwałość i determinację w poszukiwaniu prawdy historycznej, prawdy o męczeństwie Polaków, w tym setkach leśników i ich bliskich, o Golgocie Wschodu. Zdobywana i przekazywana prawda to bardzo ważny element w polskiej drodze do wolności (…). Musimy zachować i przekazywać o tym pamięć, niech ona będzie przestrogą dla nas i przyszłych pokoleń – powiedział Konrad Grzybowski, dyrektor RDLP w Warszawie, witając przybyłych na uroczytsość pracowników leśnictwa oraz instytucji i organizacji z leśnictwem związanych, a także kombatantów i ich rodzin, w tym Rodzin Katyńskich, jak też parlamentarzystów, przedstawicieli władz państwowych i samorządowych, reprezentantów Wojska Polskiego, Straży Pożarnej, Policji oraz młodzież szkolną.
Z kolei poseł Jan Szyszko, były minister środowiska, dziękując za zaproszenie do Celestynowa m.in. podkreślił, że w tym miejscu uwidacznia się historia zawodu leśnika, jednego z zawodów niezwykle zasłużonego dla ojczyzny. - W okresie międzywojennym, w ciągu 20 lat, ludzie ci potrafili stworzyć niezwykle sprawną gospodarczo organizację, ale i świetną pod względem patriotycznym, stworzyć podwaliny polskich Lasów Państwowych oraz zasady ich funkcjonowania (…). Za to leśnicy płacili ogromną daninę krwi w okresie wojennym, zarówno na Wschodzie jak i od niemieckiego okupanta, a także w ciężkich, powojennych stalinowskich czasach. Płacili za to, że byli Polakami (…).
Nawiązując do słów poprzedników Bożena Żelazowska, zastępca szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych zaznaczyła, że czas, w którym odbywa się to spotkanie jest datą szczególną, zwłaszcza w tym roku, kiedy dzień wcześniej - 17 września w Warszawie na Cytadeli otwarte zostało Muzeum Katyńskie. - Mam nadzieję, że znajdą się tam również pamiątki poświęcone polskim leśnikom pomordowanym na Wschodzie. Myśląc dzisiaj o wszystkich tych, którzy pozostali na „nieludzkiej ziemi”, jestem przekonana, że ofiara tych osób nie była daremna. To m.in. dzięki nim możemy dziś cieszyć się wolną ojczyzną - mówiła.
Uczestnicząca w spotkaniu Katarzyna Kępka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska podkreśliła, że zachowanie pamięci o tych, którzy stracili życie służąc Rzeczypospolitej, w dużej mierze elicie narodu, którą stanowili leśnicy, jest szczególnie istotne.
Zbigniew Zieliński, honorowy prezes środowiska leśników kombatantów zaznaczył, że „w lasach na terenie całej Polski znajduje się ponad 2,5 tys. pomników i miejsc upamiętniających polski czyn zbrojny - od czasów powstań: listopadowego, styczniowego, I wojny światowej, wojny bolszewickiej 1920 r. i II wojny światowej. Ważne jest to - co jest zasługą m.in. leśników - że pomniki te są pielęgnowane i bardzo zadbane".
Podczas spotkania odczytano również list skierowany do jego uczestników od Adama Struzika, marszałka województwa mazowieckiego. W liście przypomniał, że męczeństwo leśników i ich rodzin dotknęło prawie 4 tys. osób. Zaznaczył, że wśród wziętych do niewoli już 17 września 1939 r. 250 tys. żołnierzy polskich, w tym 18 tys. oficerów stanowiących elitę intelektualną nie tylko Wojska Polskiego, ale i narodu, sporą część stanowili także leśnicy. Nazwiska leśników jako wrogów tzw. ludu pracującego, zapełniały też dużą część list osób przeznaczonych do wywózki na Sybir i do Kazachstanu sporządzanych przez NKWD.
Spotkanie kończyła inscenizacja „I tylko pamięć została po tej katyńskiej nocy”, przygotowana przez grupy rekonstrukcyjne.