Hodowla w czasach zagłady

Jakiś czas temu w polskich mediach pojawił się artykuł z informacją, że wkrótce z terenu Polski zniknie 75 proc. drzew. Napisany na podstawie materiału przygotowanego przez badaczy z Polskiej Akademii Nauk tekst okazał się jednak dziennikarską nadinterpretacją zawartych tam faktów.
19.02.2021 | Wojciech Gil, Marzena Niemczyk. Zakład Hodowli Lasu i Genetyki Drzew Leśnych

Jakiś czas temu w polskich mediach pojawił się artykuł z informacją, że wkrótce z terenu Polski zniknie 75 proc. drzew. Napisany na podstawie materiału przygotowanego przez badaczy z Polskiej Akademii Nauk tekst okazał się jednak dziennikarską nadinterpretacją zawartych tam faktów.

Artykuł ukazał się w "Głosie Lasu" nr 10/2019.

Wyniki badań naukowców z Polskiej Akademii Nauk wskazują, że w perspektywie do 2070 roku sosna, brzoza, świerk i modrzew europejski, zajmujące niemal 75 proc. powierzchni leśnej w Polsce, utracą swoje klimatyczne optimum i zaczną ustępować pola gatunkom, którym sprzyjają zachodzące zmiany klimatu: bukowi, jodle i dębom, a także będącemu teraz w regresie jesionowi wyniosłemu. Zmiany odczują również gatunki obce: daglezja zielona i dąb czerwony, które w scenariuszu pesymistycznym znikną z ponad 80 proc. obecnego zasięgu. Polskich leśników powinna jednak szczególnie niepokoić prognoza dla sosny zwyczajnej. Przy wariancie optymistycznym, zakładającym do 2100 r. wzrost temperatury od 0,2 do 1,8 st. C, gatunek ten może utracić prawie 30 proc. obecnego areału w Europie, a przy scenariuszu pesymistycznym, zakładającym w  tym samym okresie wzrost temperatury od 2,6 do 4,8 st. C, już ponad 60 proc.

W obliczu tych prognoz działania w hodowli lasu powinny się koncentrować na utrzymaniu stabilności lasów, zwłaszcza dominujących u nas drzewostanów sosnowych. Wśród tych działań jest oczywiście miejsce na zwiększanie bogactwa gatunkowego drzewostanów w  zakresie, na jaki pozwolą stale poprawiające się warunki siedliskowe, a nawet zapobiegawcze zwiększanie na siedliskach borowych udziału gatunków liściastych mimo ich słabszego przyrostu i mniejszej wartości ekonomicznej.

Ważne jest także zwiększanie odporności lasów na zagrożenia biotyczne i abiotyczne m.in. przez stosowanie silniejszych cięć pielęgnacyjnych, przebudowę drzewostanów „wysokiego ryzyka” oraz utrzymywanie przeciętnej zasobności na względnie niskim poziomie, co można osiągnąć np. przez obniżenie wieków rębności. Do zmian w składach gatunkowych należy jednak podchodzić z ostrożnością, bo zbyt drastyczne nie są najlepszą odpowiedzią na zmiany klimatu i niekoniecznie będą skutkować wzrostem stabilności i różnorodności ekosystemów leśnych. Rozsądna i rozłożona w czasie dywersyfikacja składów gatunkowych, połączona z innymi działaniami hodowlanymi, z pewnością przysłuży się zwiększaniu potencjału adaptacyjnego polskich lasów i zmniejszaniu ryzyka strat przyrodniczych i ekonomicznych.

AKCJA–REAKCJA

Skrócone cykle rozwojowe patogenów grzybowych i szkodliwych owadów, nasilające się szkody od huraganów, susze i większa liczba pożarów to tylko niektóre z zagrożeń wynikających ze zmian klimatu i wpływających na wzrost i śmiertelność drzew. Oczywiste jest, że drzewa stale adaptują się do warunków środowiska. Odpowiedzią na powtarzające się susze jest np. zmiana systemu gospodarki wodnej. Modyfikacje rozmiaru i gęstości aparatów szparkowych, rozmiaru naczyń i struktury jamek, zmiana powierzchni liści i korzeni, a także stosunku korzeni do pędów pozwalają drzewom ograniczać utratę wody. Badania w tym zakresie, prowadzone w ramach hodowli selekcyjnej, zmierzają do poprawy kondycji drzewostanów przez selekcję ekotypów o zwiększonej tolerancji na suszę, odporności na nowe zagrożenia biotyczne i abiotyczne oraz o lepszych zdolnościach przyrostowych i adaptacyjnych w zmieniających się warunkach środowiska. Najmniejszą zdolność do adaptacji do zmieniających się warunków wzrostu mają gatunki występujące w małych populacjach o niskiej zmienności genetycznej. Duże zróżnicowanie genetyczne między populacjami danego gatunku uważane jest za jeden z głównych warunków zdolności adaptacyjnej lasów. Wynika to z faktu, że w populacji o większej zmienności genetycznej pożądane cechy drzew rozwijają się w procesie ewolucji szybciej niż w genetycznie zawężonych populacjach. Dlatego w obliczu zmieniającego się klimatu jak najbardziej zasadne jest promowanie odnowienia naturalnego, zapewniającego zachowanie zmienności genetycznej w dużym zakresie. Tam natomiast, gdzie jego uzyskanie jest trudne, powinno się korzystać z rozpoznanego pod względem jakości hodowlanej i zmienności genetycznej materiału rozmnożeniowego.

Publikację przygotowano w ramach ekspertyzy „Zagrożenia środowiska leśnego i ochrona ekosystemów leśnych (diagnoza sytuacji, stan obecny i trendy)” finansowanej w 2019 r. ze środków DGLP (nr umowy: EZ.271.2.37.2019).

BADANIA PROWENIENCYJNE

Szczególnego znaczenia nabierają badania proweniencyjne podstawowych gatunków lasotwórczych, badania mechanizmów warunkujących utrzymanie różnorodności genetycznej oraz ocena możliwości wykorzystania naturalnego odnowienia w procesie ochrony zasobów genowych. Dostarczają one obszernej wiedzy o zmienności adaptacyjnej drzew do modelowego kierunku zmian klimatycznych w warunkach lokalnych oraz ułatwiają podjęcie decyzji o przenoszeniu potencjalnie lepiej zaadaptowanej populacji poza miejsce dotychczasowego występowania. Przykładem niech będą buk i dąb, których ekotypy ze wschodnich granic zasięgu są najbardziej odporne na mróz i suszę, co stanowi ważną cechę w związku ze zmianami klimatu.

Wszędzie tam, gdzie gatunki rodzime, głównie świerk, a ostatnio i sosna, wykazują oznaki osłabienia bądź zamierania całych drzewostanów i nie ma alternatywy dla zastąpienia ich innymi gatunkami rodzimymi, można rozważyć także wprowadzanie (w pewnym zakresie) do składów gatunkowych introdukowanych gatunków drzewiastych, które zostały na terenie Polski uprzednio poddane długoletnim badaniom na powierzchniach testujących. Spośród gatunków obcych znaczenie gospodarcze dla Lasów Państwowych ma robinia akacjowa, uznawana za tzw. gatunek zwycięski, dla której prowadzi się w kraju ograniczoną działalność hodowlaną i selekcyjną.

Inne gatunki drzewiaste obcego pochodzenia mające również potencjalne znaczenie dla leśnictwa krajowego to przede wszystkim dąb czerwony i daglezja zielona, co do których prognozy nie są już tak optymistyczne, jak dla robinii, ale ich wartość hodowlaną potwierdzono w wieloletnich badaniach.

W KLINCZU Cykle produkcji leśnej obejmują długie okresy, przekraczające zwykle 100, a niejednokrotnie nawet 160 lat. Powoduje to, że są obarczone dużym ryzykiem, a planowanie hodowlane wymaga rozwagi i ostrożności podbudowanych badaniami naukowymi. W modelu gospodarki leśnej w Polsce, opartym na zasadach wielofunkcyjności oraz trwałego i zrównoważonego użytkowania, ważne miejsce pełni półnaturalna hodowla lasu. Jej główną zasadą jest jak największe wykorzystanie w postępowaniu hodowlanym naturalnych procesów, w tym wspieranie naturalnego odnowienia, co dobrze wpisuje się w budowanie potencjału adaptacyjnego drzewostanów. Innymi rozwiązaniami w tym zakresie są również: skrócenie wieków rębności w celu zmniejszenia ryzyka strat na skutek uszkodzeń drzewostanów przez huraganowe wiatry, a także przebudowa składów gatunkowych w celu zastąpienia lub zmieszania gatunków drzew wrażliwych na zmiany klimatu z gatunkami tolerancyjnymi, lepiej dostosowanymi do przyszłych warunków klimatycznych. Taką aktywną strategię hodowlaną należy stosować zwłaszcza tam, gdzie istnieje wysokie zagrożenie dla trwałości drzewostanu i drzewostanów sąsiednich.

Czy przebudowa musi jednak iść w kierunku wzbogacania składu drzewostanów o gatunki liściaste nawet tam, gdzie warunki wzrostu niezupełnie im odpowiadają? Generalnie uważa się jednak, że gatunki iglaste są bardziej odporne na suszę niż gatunki liściaste. Badania empiryczne wskazują, że do gatunków liściastych najbardziej wrażliwych na stres suszy należą dęby, jesion wyniosły, buk zwyczajny i grab pospolity, a więc te, które według prognoz dobrze zniosą zmiany klimatu w najbliższych dziesięcioleciach.

Z kolei sosna zwyczajna według niektórych badań reaguje na stres suszy mniejszą redukcją przyrostu niż świerk pospolity i modrzew europejski. Nie wyklucza to obserwowanego dziś spadku kondycji drzewostanów sosnowych, ale również poprawy tego stanu w kolejnych latach. Rezygnacja, nawet powolna, z hodowli sosny zwyczajnej w  naszych warunkach może mieć znacznie gorsze konsekwencje przyrodnicze, nie mówiąc o ekonomicznych, niż jej pozostawienie w obecnym udziale.